Śmiejsia, cha-cha-cha-cha! Budź viesieł, kiń chnykać, Ŭpicca kroŭju svajoj nie spadziejsia! Možaš serca rvać, vyci i klikać,— Možaš z serca svajho mołat vykuć, Tolki ŭdaryć nie śmiej im, a śmiejsia!
Śmiejsia śmiecham-syčeńniem praz skrohat Pieradśmiertny zuboŭ i raśsiejsia Ŭ hraź žyćcia, ŭ piekła Dantava rohat! Kab až kości ŭstrasaŭ dziki drohat,— Na paciechu ślapoj dzičy, śmiejsia! * Vyryvaj ź siabie žyłu pa žyle, Vi ŭ viaroŭku, ŭ piatlu i pavieśsia, I, pakul u ziamlu nie zaryli, Choć duch budzie šypieć u biaśsilli,— Na svaich visi žyłach i śmiejsia!
Śmiejsia śmiecham-skavytam viadźmačym, U vichrovym paśviście raźviejsia, I nad śvietam raźjušanym, śpiačym, Nad žyvymi trupami i płačam Ty łunaj, vočy rvi sabie... j śmiejsia! * Cha-cha-cha-cha! Dušu svaju vyni, Pałažy na dałoń i nadziejsia, Što pavierać tabie, što nie zhinie Ŭsia prysiaha tvaja ŭ čornaj cinie Pierasudaŭ ludskich... Cha-cha! Śmiejsia!
Śmiejsia śmiecham — chrypieńniem bydlaci Ź pierarezanym horłam, i hrejsia Ŭ hetym chrapie skroź stohn i praklaćcie, I nie važsia da serca ŭzdychaci, Łaski ždać... Choć kryvioju, a śmiejsia!
Ŭpicca kroŭju svajoj nie spadziejsia!
Možaš serca rvać, vyci i klikać,—
Možaš z serca svajho mołat vykuć,
Tolki ŭdaryć nie śmiej im, a śmiejsia!
Śmiejsia śmiecham-syčeńniem praz skrohat
Pieradśmiertny zuboŭ i raśsiejsia
Ŭ hraź žyćcia, ŭ piekła Dantava rohat!
Kab až kości ŭstrasaŭ dziki drohat,—
Na paciechu ślapoj dzičy, śmiejsia!
*
Vyryvaj ź siabie žyłu pa žyle,
Vi ŭ viaroŭku, ŭ piatlu i pavieśsia,
I, pakul u ziamlu nie zaryli,
Choć duch budzie šypieć u biaśsilli,—
Na svaich visi žyłach i śmiejsia!
Śmiejsia śmiecham-skavytam viadźmačym,
U vichrovym paśviście raźviejsia,
I nad śvietam raźjušanym, śpiačym,
Nad žyvymi trupami i płačam
Ty łunaj, vočy rvi sabie... j śmiejsia!
*
Cha-cha-cha-cha! Dušu svaju vyni,
Pałažy na dałoń i nadziejsia,
Što pavierać tabie, što nie zhinie
Ŭsia prysiaha tvaja ŭ čornaj cinie
Pierasudaŭ ludskich... Cha-cha! Śmiejsia!
Śmiejsia śmiecham — chrypieńniem bydlaci
Ź pierarezanym horłam, i hrejsia
Ŭ hetym chrapie skroź stohn i praklaćcie,
I nie važsia da serca ŭzdychaci,
Łaski ždać... Choć kryvioju, a śmiejsia!