Siońnia miascovyja vybary ŭ Litvie. Hałasavać mohuć i emihranty. Ale ci varta biełarusam hałasavać?
Siońnia Litva vybiraje meraŭ i samakiravańnie. Hałasavać na vybarach maje prava luby čałaviek, zarehistravany ŭ horadzie, u tym liku i novyja emihranty-biełarusy, jakija atrymali pastajanny (nie časovy) dazvoł na žycharstva. Maralnaja prablema: a ci spraviadliva nam, biełarusam, hałasavać? I palityčnaje pytańnie: kali tak, to za kaho?
Biełarusam nieabchodna być dalikatnymi ŭ lubych unutrypalityčnych pytańniach tych krain, dzie my časova apynulisia. Za našu mahčymaść žyć u svabodzie i praciahvać našu pracu dziela Biełarusi ŭdziačnaść naležyć i litoŭcam, i palakam, i hruzinam, i łatyšam, jakija hetuju svabodu svajoj pracaj zabiaśpiečvajuć. Niahoža prajaŭlać vysakamiernaść ci niepavahu. Treba pavažać miascovyja normy, vučyć movu krainy, dzie vy žyviacie, stroha vykonvać jaje zakony.
Kali vy rašajecie hałasavać na miascovych vybarach, to, choć samakiravańnie i zajmajecca łakalnymi pytańniami, usio ž pamiatajcie, što važna nie addavać hałasoŭ tym palityčnym siłam, jakija mieli suviazi z Rasijaj abo łukašenkaŭcami ci padkija na rasijskija hrošy.
Heta ahromnistaja radaść — mahčy addać hołas za tuju palityku, jakaja tabie padabajecca, i viedać, što hety hołas budzie ŭličany. My, biełarusy, jak nichto viedajem, jakuju darahuju canu davodzicca płacić, kab zdabyć demakratyju.
Kamientary