Hienprakuratura apublikavała razmovu z mamaj Bandarenki — prosić zabrać cieła. Siamja tłumačyć, jak heta było
Hienprakuratura zajaviła, što siamja moža zabrać cieła Ramana Bandarenki, i vykłała pry hetym aŭdyjozapis razmovy z maci zahinułaha mužčyny. Pra heta paviedamiła pres-słužba viedamstva. Rodnyja kažuć, što hety zvanok adbyŭsia siońnia ranicaj, piša Tut.by.
U paviedamleńni Hienprakuratury havorycca, što ranicaj u paniadziełak, 16 listapada, pradstaŭniki viedamstva prainfarmavali mamu Ramana Bandarenki, jaki zahinuŭ pry pakul nie vyśvietlenych abstavinach paśla zatrymańnia nieviadomymi na Płoščy Pieramien u Minsku, pra toje, što dazvoł na vydaču cieła jaje syna nakiravany ŭ Dziaržkamitet sudovych ekśpiertyz. Takim čynam viedamstva abviarhaje paviedamleńni svajakoŭ zahinułaha ab tym, što jaho cieła im nie vydajuć.
Taksama Hienprakuratura abnarodavała aŭdyjazapis razmovy z mamaj Ramana Bandarenki. Supracoŭnik Dziaržkamiteta sudovych ekśpiertyz cikavicca ŭ jaje, kali svajaki buduć zabirać cieła, adznačajučy, što jana napiaredadni atrymała nieabchodnyja dakumienty.
— Ja była ŭviečary, mianie ŭviečary vyklikali ŭ Hienieralnuju prakuraturu, i ja razmaŭlała tam ź ludźmi. Ja skazała, što mnie treba vyspacca i pryjści ŭ siabie, i ja jašče navat nie pačała zajmacca arhanizacyjaj. Voś tamu… — adkazvaje žančyna.
— Pakul vy jašče, tak razumieju, nie hatovyja skazać, tak? — kaža mužčyna.
— Heta było ŭčora ŭviečary, i za noč ničoha nie źmianiłasia. Ja jašče… my jašče nie pačynali ničoha rabić, tak. Jak tolki niešta budzie, nu, viadoma, ja paviedamlu. Nie treba, kali łaska, mnie nazvańvajuć.
— Dobra, prabačcie, kali łaska, za turboty. Nu, značyć, vy tady paviedamicie, pryjedziecie, tak? Moža być, heta budzie siońnia, moža, zaŭtra, tak, ja tak razumieju?
— Tak. I my jašče navat nie pačynali, ja jašče splu.
U kancy razmovy mužčyna jašče raz adznačaje, što ŭ ich «usio hatova».
Pry hetym u paviedamleńni pres-słužby Hienprakuratury paznačana, što «da ciapierašniaha času svajaki pamierłaha ŭchilajucca zabrać cieła ramana Bandarenki».
— Zvanok, jaki vykłała Hienieralnaja prakuratura, pastupiŭ siońnia ranicaj, choć z paviedamleńnia stvarajecca ŭražańnie, što heta było jašče ŭ paniadziełak. Nam zdajecca dziŭnym i nie zusim karektnym, što asabisty zvanok publikuje aficyjnaje viedamstva, — kamientuje Tut.by Volha Kučarenka, stryječnaja siastra ramana Bandarenka.
Jana paćviardžaje, što sapraŭdy dvojčy ŭ paniadziełak siamja źviartałasia ŭ prakuraturu z pytańniem ab vydačy cieła.
— My ciapier žyviom u mašynie, śpim pa 2-4 hadziny, kab vyrašyć usie jurydyčnyja pytańni, — adznačaje Volha.
Učora siamja jeździła kuplać kaścium dla Ramana.
— Za nami sačyli nie mienš za 20 čałaviek, ludzi ŭ cyvilnym stajali na kožnym paviersie kramy. My nie viedajem, dla čaho heta robicca, — kažuć rodnyja Ramana Bandarenki.
Nahadajem, dniom 16 listapada Volha Kučarenka, stryječnaja siastra ramana Bandarenki, raspaviała Tut.by, što jaho mama ŭ toj dzień dvojčy pryjazdžała ŭ Hienieralnuju prakuraturu — u 9 i 11 hadzin ranicy. Pa słovach Volhi, žančynu tam tak i nie pryniali, prapanavaŭšy čakać adkazu i źviartacca paźniej.
— Jašče ŭ piatnicu byli ŭ Śledčym kamitecie, tam adkazali, što sprava ŭžo ŭ Hienprakuratury, źviartacca varta tudy. My tak i zrabili, adkazu nie atrymali. Nam kazali, što mienavita śledčy pavinien dać dazvoł na vydaču cieła, — raspaviała Volha. — My nie viedajem ničoha: zrabili ekśpiertyzu ci nie, cieła Ramana nam pakul nie addali, z nami nichto nie źviazvaŭsia. Treba ž płanavać pachavańnie … Pajšoŭ čaćviorty dzień.
31-hadovy Raman Bandarenka 11 listapada vyjšaŭ na «płošču Pieramien», kab spytać u ludziej u hramadzianskaj formie i maskach, navošta jany zdymajuć bieł-čyrvona-biełyja stužki. Jak raspaviadali vidavočcy, na Ramana nakinulisia nieviadomyja, stali bić, a potym «prafiesijna zatrymali» i adnieśli ŭ mikraaŭtobus. Praz paŭtary hadziny jon byŭ dastaŭleny z Centralnaha RUUS Minska ŭ balnicu. Apieracyja doŭžyłasia niekalki hadzin, žyćcio maładoha čałavieka vyratavać nie ŭdałosia.
Kamientary