«Dva ci try razy ludzi adhuknulisia, ale apošni čas vučać žyć», — historyi ludziej, jakija ŭ internecie prosiać nakarmić ich biaspłatna
U śviecie nabiraje papularnaść ruch fudšerynh. Niepatrebnuju ježu možna addać biaspłatna. Heta nie tolki dabračynnaść, ale i ekałahičny prajekt. «Naša Niva» parazmaŭlała ź ludźmi, jakija prosiać nakarmić ich zadarma.
Asnoŭnaja dumka inicyjatyvy — racyjanalnaje vykarystańnie praduktaŭ. Tamu niepatrebnuju ježu možna addać biaspłatna. Heta nie tolki dabračynnaść, ale i ekałahičny prajekt. U śviecie ruch padtrymlivajuć u asnoŭnym kaviarni, restaracyi, piakarni dy hateli.
U Biełarusi fudšerynh znachodzicca pakul tolki ŭ sacyjalnych sietkach siarod ludziej, jakija majuć niepatrebnyja pradukty. Supołka nabiraje abaroty, zabirajuć absalutna ŭsio za paru chvilin.
Ździviła, što šmat ludziej prosić nakarmić ich biespłatna:
Alena źbiraje pradukty u prytułak dla žyviołaŭ. My raspytali jaje, ci jość prafit ad udzielnikaŭ supołki:
Alena: Vielmi mnohija ludzi adklikajucca i pieradajuć ježu. Ja vielmi ŭsim ŭdziačnaja, bo prytułak vałanciorski i ŭtrymlivajecca za srodki vałancioraŭ, tamu dla nas niama ničoha lišniaha. Pieradajuć usio pa-roznamu, u kahości pačak krupy, a chtości nahruzić cełyja sumki, jakija ź ciažkaściu mahu panieści. Dla nas heta dapamoha.
Jaŭhienija: Na toj momant u nas zarobku nie chapała. U muža na pracy byli prablemy ź finansami, i hrošy płacili minimalnyja. Pa sutnaści, dzicia piła tolki małako… Ciapier situacyja źmianiłasia, bo my źjechali z krainy.
Siarhiej: Ja historyk-palitołah paśla histfaku BDU i dvuch hadoŭ adpracoŭki ŭ dziciačym sadku. Ale vykładčyk — nie majo. Vaźmicie mianie na pracu lepš:) Pisaŭ u supołku dvojčy z prośbaj pakarmić. Pieršy raz atrymaŭ šmat pakietaŭ ježy, u hety raz — ničoha.
Pieršy raz pisaŭ va ŭdały čas — byŭ kaniec červienia, studenty raźjazdžalisia pa chatach. Napisała dziaŭčynka, skazała što pakidaje internat, u jaje zastajecca chaładzilnik ź ježaj. U vyniku atrymaŭ try pakiety, jakija ź ciažkaściu daciahnuŭ da prypynku. Miasa, farš, muka, zakatki, krupy, śpiecyi — na paru tydniaŭ chapiła.
A ludzi jakija pišuć, što «kupiła pirožnaje, dva razy ŭkusiła, nie padabajecca» — naŭprost šukajuć znosin. Całkam sabie niadrenny sposab! Choć, byvaje, što sapraŭdy źjazdžajuć kudy-niebudź, a pałova talerki płovu sapsujecca, i im škada.
A ŭ apošni raz atrymaŭ tolki iraničny kamientar, što mianie na Akreścina pavinny pakarmić — mabyć, było paśla mitynhaŭ.
Šmat zapytaŭ ad studentaŭ:
Anton: Ja tak i nie skarystaŭsia pasłuhami ludziej z hetaj hrupy. Choć i da hetaha času student. Vyrašaŭ prablemy samastojna.
Jeść tyja, chto šukaje ježu dla piensijanieraŭ. Mužčyna pracuje akcioram:
Vielmi šmat paviedamleńniaŭ z prośbaj dapamahčy my sustreli ad hetaj dziaŭčyny:
Alaksandra: Supołka nie asabliva dapamahła, dva ci try razy ludzi adhuknulisia, ale ŭvieś apošni čas mianie vučać žyć, nie viedajučy pra mianie ničoha.
Kali dačce spoŭniłasia dva hady, my pierajechali ŭ sacyjalnaje žyllo (jak siracie vydzielili kvateru), i tut mužu zrezali zarpłatu adzin raz, potym druhi, potym treci…
Dačka pajšła ŭ sad, ja viarnułasia ŭ kaledž na druhi kurs i praciahvała navučańnie, ale da Novaha hoda vyrašyła, što materyjalnaje stanovišča mianie nie zadavalniaje i mnie patrebna praca. Pakolki ja sirata, z sychodam z kaledža paŭstali prablemy. Ja bolš za hod nie mahu zabrać svaje dakumienty, mnie ich addaduć tolki paśla ŭładkavańnia na pracu pa kantrakcie. Ale pa kantrakcie biez aryhinalnaha atestata nie biaruć, a pa damovie padradu ŭžo niekalki razoŭ kinuli.
I atrymlivajecca, što apošni hod my žyli na adnu zarpłatu. Zaraz my na jaje tolki tak-siak isnujem… Nas troje: muž, dačka, ja … U nas trysta rubloŭ zarobku i dzievianosta rubloŭ avansu. Narmalna jaduć u nas tolki dačka i katy, my z mužam pierabivajemsia ad vypadku da vypadku. Kali ja baču što praduktaŭ zusim niama, kažu mužu, što pajeła dniom, a ciapier niama apietytu. Tamu i sprabuju znajści nie patrebnuju kamuści ježu ŭ supołcy.
Hienia: Heta prosta žart byŭ.
Kamientary