U Hrodnie kaciania prajechała 10 kiłamietraŭ u matornym adsieku aŭtamabila i samo vyzvaliłasia na STA
Žyviolina prajechałasia pad kapotam praz uvieś horad.
11.09.2024 / 17:43
Fota: autogrodno.by
Na STA ŭ Hrodnie na ramont pryjechaŭ Citroen. Rabotniki stancyi vielmi ździvilisia, kali ŭbačyli pobač z mašynaj kaciania. Miarkujučy pa ŭsim, jano pryjechała na STA pad kapotam aŭto.
Kaciania, vierahodna, prajechała ŭ matornym adsieku praz uvieś horad — haspadar vioz mašynu na ramont z Alšanki, a heta prykładna 10 kiłamietraŭ, piša autogrodno.by.
«Da nas u boks zajechaŭ Citroen i pakul majstar razmaŭlaŭ z uładalnikam, kala aŭtamabila źjaviłasia puchnataje kaciania. Majstar pasprabavaŭ da jaho nablizicca i kaciania zaskočyła pad aŭtamabil, prabraŭšysia praz matorny adsiek da kapota. Jano heta zrabiła tak sprytna, jak byccam užo nie pieršy raz. U nas niama sumnievaŭ, što jano pryjechała da nas u aŭtamabili klijenta», — raskazaŭ supracoŭnik STA.
Aŭtamabil sa stancyi ŭžo zabrali, a kaciania zastałosia.
«My advieźli kaciania da vieterynara, jaho ahledzieli, heta dziaŭčynka, jana ŭ paradku. Adzinaje, što treba apracoŭvać pravaje vočka. Jano vyratavanaje i treba jašče zrabić 3 ŭkoły, jany ŭ nas užo jość», — raskazali ŭ aŭtaservisie.
Ciapier kacianiaci šukajuć kłapatlivaha haspadara.
«Mama, jon udaryŭ jaho ab dreva!» Padrabiaznaści žorstkaha zabojstva kacianiaci ŭ Minsku
U Breście nieabyjakavyja ludzi vyratavali sa śmiarotnaj pastki maleńkich kacianiataŭ