«Viarnułasia ź Vilni, i nazaŭtra pryjšli z KDB». Historyja 73-hadovaj mamy Illi Mironava, jakoj na staraści hadoŭ pryjšłosia ŭciakać za miažu
Valancinu Mironavu śledčyja abvinavacili ŭ «sadziejničańni ekstremizmu». Hetak jany traktavali dapamohu piensijanierki znajomym u SIZA, piša Radyjo Svaboda.
14.02.2024 / 12:49
Valancina Mironava maje dvuch darosłych synoŭ. Adzin ź ich — viadomy homielski vałancior Illa Mironaŭ. Paśla turemnaha terminu i šmatlikich «sutak» Illa musiŭ uciakać za miažu. Kali aktyvist užo byŭ u Vilni, na jaho zaviali šerah čarhovych kryminalnych spraŭ. Maci taksama nie davali supakoju. Rehularna prychodzili milicyjanty z Savieckaha RAUS Homiela, dapytvali jaje jak «śviedku» ŭ spravie syna, rabili pieratrusy, zabirali techniku i telefony.
«Usio pytalisia, mo pryjechaŭ syn. Ja adkazvała, što kateharyčna zabaraniła jamu jechać siudy, navat kali ja pamru. «Ale jak ja nie maju bolš u Homieli blizkich, to zaprašaju vas usich, kali što, na majo pachavańnie«, — tak ja skazała milicyjantam», — uspaminaje Valancina.
U milicyjantaŭ byli pretenzii i da jaje — u telefonie šukali padpiski ci pierapiski z «ekstremizmam». Niekalki razoŭ Valancina traplała ŭ izalatar časovaha ŭtrymańnia, mieła sudy i štrafy i biaskoncuju ŭvahu ad milicyi. 22 studzienia jana viarnułasia ź Vilni, dzie naviedvała syna. Nazaŭtra pa jaje pryjšli supracoŭniki KDB.
Atrymańnie praduktaŭ, padtrymka znajomych u SIZA
Valancina kaža, što da jaje pryjšli niedzie a 7-j ranicy. Heta byli supracoŭniki KDB i milicyi. «Ceły natoŭp byŭ», — raskazvaje surazmoŭca.
«Asabliva ničoha nie šukali, dy ŭžo ž kolki možna šukać, kolki było pieratrusaŭ! Znajšli i zabrali ŭsie maje srodki — 1200 dalaraŭ. Ja kažu, što ja «čystaja« pierad zakonam, što heta hrošy ad prodažu doma, što ŭsio mahu pakazać na rachunkach banku», — raskazvaje Valancina.
Pytańni supracoŭnikaŭ KDB tyčylisia inicyjatyvy Dissidenty.by, jakaja dapamahaje palitźniavolenym. Pytalisia i kankretna pra adnu z arhanizatarak inicyjatyvy, Marynu Kasinieravu. «Ja niedzie čuła takoje proźvišča, niedzie ŭ ŚMI, ale asabista nie znajomaja, tak i skazała im», — zaznačyła Valancina.
Jana kaža, što supracoŭniki KDB byli dobra padrychtavanyja da dopytu, mieli šmat jakoj infarmacyi, datyčnaj rachunkaŭ Valanciny ŭ bankach, pieravodaŭ i inšaha. Na dopycie pytalisia, čamu jana nasiła pieradačy ŭ SIZA dla Dźmitryja Papova (fihurant «spravy Cichanoŭskaha», atrymaŭ na sudzie 16 hadoŭ źniavoleńnia. — RS), čamu pakłała na rachunak Łarysy Ščyrakovaj (palitźniavolenaja homielskaja žurnalistka. — RS) 5 rubloŭ na jaje dzień narodzinaŭ, čamu pieraviała 30 rubloŭ dla Andreja Tołčyna (źniavoleny homielski žurnalist. — RS).
«Bo heta maje znajomyja, tamu ja tak zrabiła», — tłumačyć Valancina.
Taksama supracoŭnikaŭ KDB chvalavała, čamu jana pieradavała pieradaču ŭ SIZA palitźniavolenaj Palinie Šarenda-Panasiuk. Valancina kaža, što čytała pra jaje ŭ ŚMI, jaje kranuła historyja źniavolenaj, było škada čałavieka, tamu i zaniesła pieradaču ŭ turmu.
Raspytvali siłaviki i pra charčy, jakija Valancina atrymlivała praz servis «Jedastaŭki». Pa słovach žančyny, supracoŭnik KDB zajaviŭ, što apłata była z ZŠA, Litvy i Polščy.
«Ja patłumačyła, što adzin moj syn žyvie ŭ Polščy, jon mnie prapanavaŭ apłačvać pradukty, kab dapamahać mnie. Ja pahadziłasia. Čamu apłaty byli z ZŠA, ja nie viedaju, hetym usim syn zajmaŭsia», — zaznačyła biełaruska.
Pa słovach Valanciny, dopyt ciahnuŭsia da 19:00 23 studzienia. Heta było ŭ budynku Savieckaha RAUS Homla. Tam ža milicyjanty «źnianacku» znajšli ŭ telefonie žančyny padpisku na hrupu «Stop Łuka». Jana kaža, što čyściła svoj telefon, nie mieła tam «ekstremizmu» i nie padpisvałasia na takuju hrupu. Ale dakazać u milicyi heta składana. Na jaje napisali pratakoł za «ekstremizm» i chacieli advieźci ŭ IČU.
«Užo pačali kazać, kab zdymała ŭpryhažeńni, ale toj supracoŭnik KDB čamuści «zastupiŭsia», «zamoviŭ słova», jak jon mnie kazaŭ, i mianie adpuścili», — dadała Valancina.
«Niachaj budzie, što budzie»
Na sud pavodle administracyjnaha pratakołu za «ekstremizm» Valancina musiła źjavicca 2 lutaha.
«Kazała znajomym, što ŭpadu tam na padłohu i budu kryčać, što ja nie padpisvałasia na «Stop Łuka». Ale, zrazumieła, heta takija zmročnyja žarty, bo što b heta dało, i chto b mianie?» — kaža Valancina Mironava.
29 studzienia jaje vyklikali ŭ Śledčy kamitet na vulicy Rabočaj u Homieli.
Tam dali aznajomicca z pastanovaj, što jana ciapier padazravanaja ŭ kryminalnaj spravie za sadziejničańnie ekstremisckaj dziejnaści, častka 2 artykuła 361-4 KK, i joj pahražaje da 7 hadoŭ pazbaŭleńnia voli. Tam ža musiła dać padpisku ab niavyjeździe.
«Znoŭ pytalisia pra «Dysidenty», pra INeedHelp, ale ja ničoha nie viedaju, što ja mahu raskazać?» — havoryć surazmoŭca.
Pa słovach Valanciny Mironavaj, navat atrymaŭšy pastanovu, jana nie chacieła vyjazdžać ź Biełarusi, choć jaje ab hetym i prasili siabry.
«Ja vyrašyła, što niachaj budzie, što budzie. Nikudy nie pajedu, bo heta ž kvitok u adzin bok! Ja kazała, što ja nie chaču pamirać na čužynie. A znajomy skazaŭ, što lepš pamierci na svabodzie, čym u turmie», — kaža Valancina.
Rašeńnie žančyna ŭ vyniku źmianiła, vyjechać ź Biełarusi dapamahli nieabyjakavyja ludzi. Valancina kaža, što jany spačatku dazvolili joj jechać ź vialikim čamadanam, potym skazali, što treba mienšy, zatym paraili brać maleńki zaplečnik. Evakuacyjaj zajmaŭsia fond «Bajsoł».
«Ja im vielmi ŭdziačnaja! Ja nie mahu skazać, dzie i jak ja jechała, ale jany prosta viali mianie za ruku na ŭsim maim šlachu. Maje siabry žartavali: «Dzie b ty spaznała takich pryhod i takoha padarožža?»
Mnie ŭsim dapamahli na ŭsim šlachu ludzi z «Bajsoł». Adzinaje, što mnie było ciažka, — ja nie nadta raźbirajusia ŭ telefonie, u aplikacyjach roznych, ale mnie dapamahali, vybrałasia», — dzielicca surazmoŭca.
U darozie jana vypadkova sustrełasia z maładym biełarusam, jaki taksama ŭciakaŭ z radzimy.
«Niezdarma jon mnie adrazu spadabaŭsia. Kali my prajšli, tak skažam, roznyja vyprabavańni, jon mnie skazaŭ: «nie bojciesia, usio zastałosia zzadu», i tolki tady my razhavarylisia i ja zrazumieła, što jon taksama ŭciakaje ź Biełarusi», — kaža Valancina.
Ciapier jana ŭ Litvie, pobač z synam Illom, pačynaje žyćcio z nula. Apošnija hrošy zabrali supracoŭniki KDB. «Ale ja ni pra što nie škaduju. Ja rabiła toje, što było ŭ maich siłach, ja starałasia dapamahać ludziam», — dadała Valancina.
Čytajcie taksama: