«Chacieŭ ubačyć śviet na svaje vočy — i lubujusia pryhažościu samych roznych krain śvietu». Biełarus-dalnabojnik raskazaŭ pra ramantyku i budzionnaść jeŭrapiejskich daroh
Siarhiej pa prafiesii chimik — bolš za 20 hadoŭ jon prapracavaŭ na adnym z bujnych pradpryjemstvaŭ Mahilova. Jašče amal 10 hadoŭ jon byŭ mantažnikam-vyšyńnikam. Zdavałasia b, para pastaleć, ale heta nie pra jaho — užo hod jon kalasić pa darohach Jeŭropy za rulom hruzavoha aŭto, piša Magilev.by.
29.10.2023 / 19:46
Siarhiej u centry
Nikoli nie pozna pačynać
Surazmoŭca pryznajecca, što pierasieści za styrno chacieŭ nie tolki tamu, što było žadańnie dobra zarabić:
«Heta ž jašče i mahčymaść ubačyć śviet: krainy, ludziej, jakija tam žyvuć, ich ład žyćcia — takoje žadańnie było zaŭsiody. Voś i spałučyŭ patrebnaje z pryjemnym», — tłumačyć rašeńnie asvoić novuju prafiesiju Siarhiej.
Dziela spraviadlivaści varta adznačyć, što avanturyzm jamu zaŭsiody byŭ ułaścivy. Pra heta śviedčyć užo toje, jak kardynalna jon mianiaŭ rod zaniatkaŭ, idučy pa žyćci. I ŭ razmovie pra asablivaści jaho novaj prafiesii, chaj i z dolaj ironii, Siarhiej adznačaje: «Kali b u mianie byli pravy na samalot, ja b abaviazkova palotaŭ, papracavaŭ by ŭ hetaj śfiery». I zajaŭlaje ab płanach navučycca kiravać parachodam.
Chiba ž stały čałaviek, u jakoha za plačyma piaćdziasiat pražytych hadoŭ, zdolny na takija «biezrazvažnyja» ŭčynki? Ale Siarhiej pryvyk słuchać hołas ułasnaha serca, rabić tak, jak zahadvaje duša, napeŭna, tamu nichto i nikoli ad jaho nie čuŭ skarhaŭ na žyćcio, nyćcia pra abstaviny, jakija pieraškodzili ździejśnić niešta važnaje i žadanaje. Naadvarot, jon u pastajannym pošuku mahčymaściaŭ zrabić svajo žyćcio jarčejšym.
Naprykład, krychu bolš za hod tamu jon sabraŭ dakumienty i pajšoŭ na kursy kiroŭcaŭ katehoryi Je. Dośvied kiravańnia lehkavym aŭto ŭ jaho byŭ. Ale dla dalnabojnika hetaha mała.
— Ciapier ja z žacham uspaminaju svaju pieršuju kamandziroŭku: mašynu viedaju drenna, darohi jašče horš, moŭ nie viedaju naohuł. Pobač adziny pamočnik — navihatar. Darožnyja znaki možna «pračytać» u luboj krainie, ale nie ŭsio. Adnym słovam, składanaściaŭ chapała.
— I paškadavaŭ, što ryzyknuŭ i sieŭ za rul hruzavika?
— Nikolki! Ja mierkavaŭ, što jeździć pa śviecie kłasna, ale ŭ realnaści ŭsio akazałasia jašče lepš.
— Ale kali stolki składanaściaŭ, heta ž taki napružniak, navat stres?
— Pastupova va ŭsim raźbiraješsia, vučyšsia. Naprykład, nieznajomyja znaki fatahrafuju, a na vykanańnie ich patrabavańniaŭ padčas ruchu, jak praviła, pakazvaje situacyja na darozie. U chviliny adpačynku znachodžu ŭ internecie sustrety redki znak i vyvučaju — voś i źniaŭ prablemu.
«Vy nie ŭjaŭlajecie, kolki dobrych ludziej vakoł…»
— A zdarałasia, što nie tudy zbočyŭ? Jak vybiraŭsia, nie viedajučy movy ŭ čužoj krainie?
— Było, viadoma. Ale heta nie tak strašna, jak zdajecca. Vy nie ŭjaŭlajecie, kolki dobrych ludziej vakoł, jakija hatovyja dapamahčy. Za hod pracy błukaŭ dvojčy — i abodva ŭ Francyi. Pieršy raz zajechaŭ u nievialikaje pasielišča, zrazumieŭ, što źbiŭsia sa šlachu, i źviarnuŭsia pa dapamohu, pakazvajučy svoj maršrut na karcie. Miascovy žychar padachvociŭsia dapamahčy — jon 20 km jechaŭ napieradzie mianie, pakul nie vyviez na šašu. Pamirhaŭ «pavarotnikami», ja jamu ŭ adkaz — voś tak i rasstalisia.
Druhi raz ja zajechaŭ u nasieleny punkt i z-za majho hruzavika ŭtvaryŭsia zator. Miascovyja žychary, i kiroŭcy ŭ tym liku, adrazu kinulisia na dapamohu. Žestami tłumačyli, što ja pamyliŭsia i nie tudy pryjechaŭ, parkavali mašyny pa bakach darohi, kab ja moh dajechać da miesca, dzie mahčyma raźviarnucca, dapamahali z manieŭram ciahača, vyklikali palicyju.
Byŭ upeŭnieny, što mianie pakarajuć štrafam, ale, akazałasia, darma chvalavaŭsia. Palicyja vydzieliła supravadžalnika, jaki «vyviez» mianie da darožnaj raźviazki, idučy pierad hruzavikom. Taksama pažadaŭ ščaślivaj darohi «majačkami» i źjechaŭ.
«Koła «prykipieła» da dyskaŭ…»
— A ci sapraŭdy isnuje «braterstva dalnabojaŭ», ci heta takaja lehienda?
— Ciapier u abaviazki kiroŭcy hruzavika nie ŭvachodzić ramont aŭtamabila. Kali złamaŭsia ŭ darozie, u jakoj by krainie ni znachodziŭsia, paviedamlaješ u kampaniju, i pa śpiecyjalnaj strachoŭcy vyklikajuć techdapamohu, jakaja chutka likviduje lubuju pałomku ci adbuksiruje ŭ servis dla bolš surjoznaha ramontu.
Ale zdarajucca tak zvanyja niaznačnyja pałomki: koła prabiŭ, naprykład. Było i ŭ mianie takoje — staŭ koła mianiać, a jano «prykipieła» da dyskaŭ. Dapamahli kalehi: tadžyk i italjaniec z łomikami pakazvali, jak heta pravilna zrabić, inšyja kiroŭcy dzialilisia paradami — dla pačatkoŭca-dalnabojnika jany taksama vielmi važnyja.
Nie, u biadzie nie pakinuć, heta ja na sabie pravieryŭ, ale heta nie značyć, što čakać uzajemadapamohi varta ad kožnaha kiroŭcy — navat na darohach Jeŭropy.
Kryminalnyja historyi…
Siarhiej pryznajecca, što pierad rejsam infarmujuć ab mahčymych vypadkach kradziažu na stajankach, ale sam z takimi pakul nie sutykaŭsia, choć kiroŭcy firmy, u jakoj ciapier pracuje, raspaviadali nieadnojčy pra kryminalnyja historyi, udzielnikami jakich stanavilisia sami.
— Kraduć i hruz, razrazajučy tenty, i salarku, i asabistyja rečy. I nie tolki na biaspłatnych parkoŭkach, dzie niama videanazirańnia. Mohuć i kiroŭcy-dalnaboi paliva źlić, kali kaleha pobač z pryparkavanaj mašynaj u dušy abo śpić.
U takim vypadku straty tolki na 50% na siabie biare kampanija, astatniaje — za košt kiroŭcy, jaki dapuściŭ kradziež, a heta niemaleńkija hrošy, tamu davodzicca być zaŭsiody napahatovie, asabliva nočču.
Siarhiej raspaviadaje i pra vypadki, kali mihranty na padjezdach da Anhlii prosiać tajemna zavieźci na terytoryju krainy. Mohuć i zaleźci ŭ skryniu invientaru mašyny abo razrezać dach tenta i schavacca ŭnutry hruzavika. Ale na miažy ŭsie aŭto prachodziać pilny kantrol — pravieźci čałavieka niemahčyma.
«Ja padarožničaju, atrymlivajučy asałodu ad vidaŭ hor, rek, architektury — duch zachoplivaje!»
— Tak, nie biez składanaściaŭ praca, i načleh u mašynie — heta nie haścinica, i ŭ restaranach my siłkujemsia redka, ale stanoŭčych momantaŭ u takoj prafiesii niamała. Ja chacieŭ ubačyć śviet na svaje vočy — i ja lubujusia pryhažościu samych roznych krain śvietu. Lubujusia z akna svajho aŭto i padčas adpačynku, naviedvajučy harady.
Heta značyć ja padarožničaju, atrymlivajučy asałodu ad vidaŭ hor, rek, architektury — duch zachoplivaje! A padarožžy — heta ž zaŭsiody pryhody.
Dadaje pazityvu, sa słoŭ surazmoŭcy, jakaść jeŭrapiejskich daroh. Siarhiej zbolšaha hetaj akaličnaściu tłumačyć rost kolkaści žančyn, jakija kirujuć vialikahruzami.
«Kali parkujecca žančyna za rulom fury, usie kiroŭcy-mužčyny, jakija znachodziacca pobač, nazirajuć za hetym»
— Žančyna za rulom fury na darohach Jeŭropy — nie redkaść: i pa Hiermanii kalasiać, i pa Francyi, i pa Polščy. Moža, pamylajusia, ale, na moj pohlad, dla žycharoŭ Hałandyi — heta ŭžo narmalnaja źjava. Darečy, na darohach jany, znachodziačysia za rulom hruzavika, pavodziać siabie vielmi akuratna, i parkujucca pieršakłasna. Asabista ŭ mianie, naprykład, pakul nie zaŭsiody ź pieršaha razu atrymlivajecca hetak ža.
Liču, što heta nievierahodnaj śmiełaści žančyny, tamu da ich pavyšanaja ŭvaha z boku mužčyn, u tym liku i ŭ prafiesijnym sensie. I kali parkujecca žančyna za rulom fury, usie kiroŭcy-mužčyny, jakija znachodziacca pobač, nazirajuć za hetym. Ujaŭlaju, jak niaprosta im u hety momant. Ale jany razumnicy — ja ŭ poŭnym zachapleńni!
Zaŭvažyŭ, što hałandskija žančyny-kiroŭcy ź luboha stanovišča aceńvajuć pravilna situacyju i vykonvajuć luby manieŭr, navat nie adkryvajučy akno aŭto. A na vyhlad — junyja, chudzieńkija, dalikatnyja…
Na dumku Siarhieja, žančyn usio bolš za styrnom šmattonnych hruzavikoŭ, tamu što heta nie tolki mahčymaść dobra zarabić. Sučasnyja siedłavyja ciahačy asnaščanyja mnostvam elektronnych pamočnikaŭ, a kabiny pieratvarylisia ŭ žyłyja pakoi. Jeździć pa darohach Narviehii, Hałandyi, Hiermanii, Aŭstryi, Šviejcaryi — adno zadavalnieńnie. Tachohraf nie dapuskaje pierapracoŭki.
Choć, dziela spraviadlivaści, varta adznačyć, što 9-10 hadzin za rulom vytrymaje nie kožny. Dy i daroha pa-raniejšamu — miesca pavyšanaj niebiaśpieki. Ale jahony hadavy dośvied pracy za rulom jašče bolš pierakanaŭ u tym, što znachodžańnie ŭ darozie — heta žyćcio z pastajannaj źmienaj karcin miascovaści i ludziej. Dla jaho asabista — heta jarkija i niezabyŭnyja ŭražańni, i zadavalnieńnie ad pracy. A heta mienavita toje, da čaho jon zaŭsiody imknuŭsia.
Čytajcie taksama:
Biełaruski taksist u Biełastoku — pra niuansy pracy, pretenzii pasažyraŭ i zarobki
«My pazažyralisia». Što havorać biełaruskija dalnabojniki pra kankurencyju z azijatami