Sakratar CVK i jaho kiroŭca nie paciarpieli.
Siońnia na adnym ź biełaruskich
Karespandent Tut.by nieadkładna źviazaŭsia ź Mikałajem Łazavikom.
— Sapraŭdy, siońnia my trapili ŭ DTZ, dastatkova, jak ja liču «dziciačaje», — raspavioŭ Mikałaj Łazavik.
— Jechali pa ŭnutranym kole, a zzadu nas na svajoj mašynie — simpatyčnajadziaŭčyna-błandynka . Ci to jana straciła ŭvahu, ci to vusny padfarboŭvała — ja nie viedaju, ale ŭ vyniku niamocna sutyknułasia z našaj mašynaj. Pabiła faru, potym — urezałasia ŭ adbojnik i pazbaviłasia jašče adnoj.
Z našaj mašynaj ničoha strašnaha nie zdaryłasia, — havaryŭ dalej Mikałaj Ivanavič, — usiaho para drapin. Dalej my vyklikali DAI i ŭsio aformili ŭ adpaviednaści z zakonam».
Sakratar Centrvybarkama i jaho kiroŭca padčas siońniašniaha DTZ na MKAD nie paciarpieli. Inšaja ŭdzielnica,dziaŭčyna-kiroŭca , taksama tolki trochi spałochałasia.
Kamientary