Siarhiej Astraviec. Praz haradzienskija akulary

Chałodnaje čyrvonaje vino

Viedaju, viedaju, što achałodžanym čaściej biełaje prapanujuć. Ale što da mianie: u haračaje nadvorje raju čyrvonaje. Adnak navošta takoje leta, kali piva chałodnaha navat nia chočacca? Nie kažu pra vino ź ladoŭni abo pra ježu. Navošta biezupynnaja śpiakota, kali ništo nie vyklikaje zvyčajnaha zadavalnieńnia, pakidaje abyjakavym? Dobra choć dumka jašče varušycca —što i jak napisać. Niečakanaja žyvučaść, jana mieła padstavy, skažam, dla anabijozu, ale nie kapitulavała.

Navošta skvar? A voś žančynka mnie tłumačyć, što “usie my”, prahna čakali jaho, nialudzkaha nadvorja (heta ja — ad siabie), haračyni, tamu nam śpiakotna, ale my zadavolenyja… Jana mieła na ŭvazie i mianie, i vas. “Hołas narodu”, što zrobiš. Piarečyć ja nia staŭ, navat nia praz raptoŭnaść takuju, paprostu ŭ mianie meta była — pačuć čužyja dumki. Tolki ździviŭsia: niaŭžo vam hetak ciažka, ale vy radyja? Moŭčki kanstatavaŭ: narod naš fatalist — čym horš, tym lepš, słovam. Tut jašče pad ruku trapiŭsia mužčynka, jaki pryznaŭsia, što z Vołhi i skvar dla jaho — što baćka rodny. I što mnie tut rabić, dzie hart metału, što datyčyć cieła — ulubiony zaniatak?

Što praŭda, upieršyniu zaŭvažyŭ: jany pačali chadzić sa mnoj — pa cieniavym boku, paprostu cuham. Raniej rušać pa soncapioku i anihadki, ja amal adzin — pa supraćlehłym tratuary. Kali im nia treba hałava śviežaja, dumaju, chaj, mnie z takim narodam nie pa darozie. Možna adčuć časam amal fizyčna — jakija dumki niaśviežyja, zaimšełyja, zalažały tavar u hałovach: Stalin hut, Hitler kaput. Byccam nie Sarkazi ŭ Paryžy i nia Merkiel u Berlinie, a — Canava ŭ domie z belvederam. Kuplaj a-la biełaruskaje, ź nivodnym biełaruskim słovam. A biełaruskaje ŭ našym razie — niepradadzieny tavar ź sialpo, zasiedžany muchami, zaiłčełaje sała, humovyja boty, kierahaz, partreciki pravadyra, Josifa Visaryjonaviča, samo saboj. I nie škada hrošaj vam?

Horadnia, našaja, ach, karaleŭskaja niekali, pačała niepryjemna pachnuć u skvar, śmiardzieć, vybačajcie, paprostu. Što zrobiš, kali horad nie raźličany na takija temperatury: vy ž bačycie — što na plaškach napisana — zachoŭvać u jakich umovach, a kali jany parušany, dyk nie narakajcie, što kiśnie, vypadaje ŭ asadak, psujecca. Tak-tak, horad sapsuŭsia i staŭ amal nie prydatnym da žyćcia. Horadniu smažać. Čerci zavichajucca la patelni, haz adkručvajuć napoŭnicu. Bo, jak toj voŭk, niekatoryja na Zachad pazirajuć, bo naviedvać chočuć spakojna Druskieniki, Aŭhustoŭ, Biełastok i Vilniu taksama, bo Hrunvald bolš lubiać, čymści Kulikova pole. Bo vulicy Bykava zažadali! Čerci ŭ praciahłaj kamandziroŭcy, hazavuju vajnu vyjhrali, hrošy nia ličać.

Adnojčy pračynaješsia ŭnačy i kidaješsia začyniać vakno, smurod zrabiŭsia vyrazna seravadarodnym. A chtości sumniavaŭsia nakont čarciej? Praŭda, prachodzić čas i naš jaščyk mianie pierakonvaje, što ŭsio maje reačaisnaje, materyjalnaje tłumačeńnie: paŭhoradu pakutvała hetak, što miadźviedź u lesie pamior, načalstva zahadała vyśvietlić — čamu, chalera, Horadnia śmiardzić seravadarodam?! A śmiardzić jana tamu, što prarvała hruntoŭna padziemny kalektar našaha rodnaha hihantu chimii, i što navat ziamlu, zabrudžanuju hetaj dreńniu daviałosia vyvozić i zakopvać dzieś. Što zrobiš, kali žyvuć haradziency z chimičnymi kominami u voknach, i kvaternyja hmachi rastuć dalej, a načalstva rašuča vyrašyła i chimičny hihant razbudavać, pašyryć miežy. Vajnu hazavuju vyjhrała. Jon pažyraje toj haz amal za cełuju nievialikuju krainku, za pałovu radzimy žmohusaŭ. Babki načalstvu, seravadarod — haradziencam.

Travu, travu pierastali hazonakasilščyki stryhčy, bo niama travy bolš u Horadni, tolki kala hmachu načalstva, dzie štučny paliŭ. Niama travy, raście siena na hazonach. I adnojčy čuju pryzabytyja huki i baču, što skošana siena, nie trava, travy bolš niama. I kvitki na kancert, nabytyja zahadzia. Kab viedaŭ napierad — nie kuplaŭ by… Na bałkoniku niama pavietra, łoviš jaho niby rybina, na scenie badaj viesialej, ale muzyki musiać pracavać, chočacca adno dačakacca niejk kanca… U Hrenlandyi znajšli pakłady zołata: siem z pałovaj hramaŭ na tonu, u Katalonii zabaranili karydu, u Bazeli pamior samy stary słon, jaki žyŭ u niavoli. U rasiejskaj carkvie złodziei abrabavali ałtar: śviatyja moščy, srebra i kahor…

Na doždž i na mora mahu hladzieć padoŭhu, zvyčajna atrymlivajecca na doždž. Raskažu pra apošni. Ceły dzień nahniatałasia, znoŭ z samaha ranku 28 u cieniu, paskudnaje sonca. Mnie było niadobra, kvoła. Stan ni da rady, ni da zvady — ni pracavać, ni pisać, ni adpačyvać. I tolki amal nanač raspačaŭsia doždž narešcie, spačatku vielmi mocny, niastrymny, rychtyk šalony, ale nieadmoŭna, dźvie hadziny daždžu. Tak, doždž — heta ščaście. Ale jany, bolšaść, prahnuć žyć pad soncam miortvych, jakoje prybita źvierchu namocna. Ci — zanadta pryhoža, ale ćmiana i — pazyčana? Chaj zastajecca, mianiać nia budu.

Ale vidavočnaja źmiena: jany pačali mienš brać harełku, paprostu nievierahodna. Ujaŭlajecie: 36,6 cieła, stolki ž — pavietra i plus 40 — unutr, heta macavała, ale jany pačali łamacca ci hnucca, ci raźmiakčacca niby plastylin. Jany padryvajuć našuju abaronazdolnaść! Nie napaŭniajuć kasu da a-la vybaraŭ, bo harełka — samyja žyvyja hrošy dla savieckaj dziaržavy va ŭsie časy. Dyj sonca pieranapružyłasia, sapsavała pieramožnyja relacyi hierojam žniva. Drenny znak: u načalstva nie znajšłosia hrošaj na doždž, chacia ŭ zahašniku maje, voj maje! Apošniaja navina: pamior čorny pałkoŭnik, u vielmi salidnym vieku. Dumka: voś parazit, jak z husi vada, ale čytajem dalej — za kratami siadzieŭ, suččyn syn, pažyćciova.

Kamientary

HUBAZiK pahražaje Maksu Karžu9

HUBAZiK pahražaje Maksu Karžu

Usie naviny →
Usie naviny

Vypusknik minskaj biełaruskamoŭnaj himnazii skončyŭ Harvardski ŭniviersitet. Voś dzie jon ciapier pracuje21

Trahiedyja ŭ Minskim rajonie: zahinuli dvoje dziaciej

Mužčyna, jaki ŭdaryŭ małatkom pa ścianie Kramla, akazaŭsia nie biełaruskim palitviaźniem, a jaho poŭnym ciozkaj

Źmianili termin uručeńnia pozvy na vajskovyja zbory

«Dźmitryjevu skazali: «Kali niešta nie toje, adrazu vierniešsia ŭ turmu»19

U Drazdach vyratavali babra, jaki pravaliŭsia ŭ adkryty kałodziež

Sankcyi pierahledzieć, pasłoŭ viarnuć? Što staić za «manifiestam» Andreja Dźmitryjeva11

Siarhiej Skrypal upieršyniu prakamientavaŭ zamach na siabie pa zahadzie Pucina3

Kolišniamu načalniku adździeła Bankaŭskaha pracesinhavaha centra pahražaje da vaśmi hadoŭ kałonii za danaty i kamientary ŭ Telegram1

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

HUBAZiK pahražaje Maksu Karžu9

HUBAZiK pahražaje Maksu Karžu

Hałoŭnaje
Usie naviny →