— Prabačcie, nie pavieru — adkazaŭ Vołand. Hetaha być nie moža. Rukapisy nie harać. M. Bułhakaŭ. Majstar i Marharyta. Upraŭleńnie ideałahičnaj pracy Viciebskaha abłvykankama zaŭsiody budavała svaju pracu sa srodkami masavaj infarmacyi, hramadskimi abjadnańniami, strukturami palityčnych partyj, kanfiesijami kanstruktyŭna, abapirajučysia na zakanadaŭčuju bazu Respubliki Biełaruś, na abjadnańnie ludziej roznych pohladaŭ, i budzie rabić heta nadalej. V. S. Mackievič, namieśnik staršyni, 04.02.2010, vych.num. K‑22/129
Časam strašna chočacca vieryć u cud. Nu, voś raptam spyniacca ŭsie vojny na ziamli, źniknie haleča i hoład, a biełaruskija čynoŭniki stanuć vykonvać Zakon i pavažać Kanstytucyju? Čamuści asabliva chočacca vieryć u cud zusim nie pad Novy hod, a viasnoj, u sakaviku, kali ŭsia ziamla jašče mocna skavanaja lodam i marozam, a pach viasny ŭžo kaža pra chutkuju adlihu.
Uviesnu, 25 sakavika, va ŭsich biełarusaŭ śviata — Dzień Voli. U hety dzień uspaminajuć usich, chto zmahaŭsia i hinuŭ za svabodu i niezaležnaść našaj siniavokaj krainy. Ale čamuści čynoŭniki i milicyja da zuboŭnaha skryhatu nienavidziać słovy «Vola» i «Svaboda». A jašče bolš čamuści jany nienavidziać słovazłučeńnie z dvuch słovaŭ — «Svaboda Słova».
25 sakavika 2010 hoda viciebskija ŭłady vyrašyli pakazać, što «Viciebskamu Kurjeru» «viek Voli nie vidać».
Mahčyma, narešcie ŭśviadomili, što ekanamičnaj piatloj, zabaronami na prodaž, druk, admovami ŭ atrymańni licenzii i h.d. hazietu nie prydušyć. Viadoma, jak ža čynoŭnikam vytryvać, kali luby žychar moža raskazać usiamu horadu ab kankretnych vypadkach čynoŭnickaj anarchii. Niekatoryja čynoŭniki lubiać cišyniu i ciemru…
25 sakavika 2010 hodu hazietu «Viciebski Kurjer» aryštoŭvali nie ŭ horadzie. Jaje aryštoŭvali na trasie, niedaloka ad Lozna, — dalej ad ludskich vačej. Mašyna, jakaja viezła 10 000 asobnikaŭ haziety ŭ Viciebsk, była spynienaja z absurdnaj pryčyny: nibyta ŭ haziety niama vychodnych dadzienych. Luby lohka moža pierakanacca sam, ci jość u haziety vychodnyja dadzienyja, — jany ŭnizie, na samaj apošniaj pałasie. Luby ich moža ŭbačyć — ale ich va ŭpor «nie ŭbačyŭ» sudździa Loźnienskaha rajonnaha suda, jaki i pryniaŭ rašeńnie kanfiskavać nakład haziety «Viciebski Kurjer» «u dachod dziaržavy».
Nahadajem, što ŭ 1994 hodzie mienavita pad Loznam byŭ ździejśnieny zamach na adnaho z kandydataŭ u prezidenty — Alaksandra Łukašenku. Zdavałasia b, čamu b loźnienskim milicyjantam Rustamu Zajcavu i Alaksandru Rybakovu nie rasśledavać hetaje hučnaje złačynstva i nie znajści złačyncaŭ? Bo kali b zamach byŭ udałym, prezidentam Biełarusi byŭ by zusim inšy čałaviek. Zdavałasia b, voś jon — naŭprosty šlach da słavy i viadomaści, a taksama bliskučaj milicejskaj karjery — znajści złamyśnikaŭ, što ledź nie adabrali žyćcio ŭ Łukašenki. Ale… Prajšło 16 hadoŭ, a «loźnienskaja sprava» ŭsio jašče ŭ śpisie nieraskrytych złačynstvaŭ minułaha stahodździa.
Jość, viadoma, ludzi, jakija śćviardžajuć, što kandydat u prezidenty Alaksandr Łukašenka zładziŭ usio heta sam, kab atrymać hałasy davierlivych vybarščykaŭ. Skieptyki pryvodziać davoli važkija arhumienty nie na karyść Alaksandra Ryhoraviča. Pra toje, što nijakaha zamachu nie było, a Alaksandr Ryhoravič, miakka kažučy, usio prydumaŭ, jakraz i kaža toj fakt, što loźnienskija milicyjanty, zamiest taho kab pakazać śvietu patencyjnych zabojcaŭ prezidenta, łoviać zarehistravanuju hazietu, jakaja zakonna ŭvozicca. H.zn. šukajuć inšyja šlachi dla karjer i ŭznaharod. Razumiejuć, što raskryćciom zamachu na Łukašenku pad Loznam karjeru nie zrobiš — chutčej naadvarot …
Na žal, kali čuješ abo čytaješ pra «kanstruktyŭnaje supracoŭnictva ŭłady» z hazietaj «Viciebski Kurjer», stanovicca horka. Horka, tamu što adrazu ŭspaminajucca aryšty nakładaŭ, źbićcio žurnalistaŭ, admovy ŭ rehistracyi, admovy drukarniaŭ, admovy ŭ raspaŭsiudzie praz šapiki «Biełsajuzdruka» i «Biełpošty», usie šmatlikija pravierki — ad padatkovaj da ABEP, adklučeńniaje elektryčnaści ŭ ofisie i sproby pryznać ofis haziety «niebiaśpiečnym dla žyćcia i zdaroŭja ludziej», pieratrusy KDB u redaktara i dyrektara, a taksama mnohaje inšaje. Usim hetym dziejańniam milicyi i čynoŭnikaŭ možna dać inšuju, hramadzianska‑pravavuju, acenku. Ale tolki naŭrad ci jana budzie asacyjavacca z «kanstruktyŭnym supracoŭnictvam». Choć, moža, my z uładaj pa‑roznamu razumiejem słova «kanstruktyŭ»?
U historyi z aryštam haziety «Viciebski Kurjer» u Dzień Voli jość chepi‑end. Rukapisy nie tolki nie harać. U našym vypadku jany jašče i nie «kanfiskoŭvajucca ŭ dachod dziaržavy». Praŭdu nielha zabić, jaje nielha zabaranić abo aryštavać, nielha zamknuć abo źniščyć. Numar 11 (23) haziety «Viciebski Kurjer», choć i sa spaźnieńniem, da čytača dajšoŭ…
Kamientary