Bieraściejec išoŭ dadomu z hulanki i zabłukaŭ. Sa złości jon razhramiŭ kamianiami čužoje aŭto
Chłopiec, jaki burna adśviatkavaŭ dzień naradžeńnia, apynuŭsia ŭ aharodžanym miescy i nie moh znajści vyjście. Heta jaho vielmi razzłavała.

Bieraściejec viesieła adznačaŭ dzień naradžeńnia. Spačatku jon pasiadzieŭ u karčmie ź siabrami, a potym pradoŭžyŭ śviata ŭ inšaj kampanii. U toj viečar nieznajomy jamu naviedvalnik bara jak raz usim nalivaŭ biaspłatna.
Adśviatkavaŭšy, 22-hadovy chłopiec adpraviŭsia pieššu dadomu i zabłukaŭ. U niejki momant jon apynuŭsia na aharodžanaj terytoryi i nie viedaŭ, jak adtul vybracca, raskazvaje Dziaržkamitet sudovych ekśpiertyz.
Razzłavaŭšysia, małady čałaviek pačaŭ kidać kamiani ŭ płot, a taksama ŭ mašyny, jakija stajali pobač. Praź niekatory čas jamu ŭsio ž taki ŭdałosia vyjści na hałoŭnuju vulicu. Pavodziŭ pjany chłopiec siabie dziŭna, tamu minaki paviedamili pra jaho ŭ milicyju. Ale kali siłaviki pryjechali na miesca, chłopiec užo zasnuŭ prosta na vulicy.

Nastupnym rankam u milicyju źviarnuŭsia rabotnik adnoj z bresckich firmaŭ. Jon raskazaŭ, što ŭ słužbovaj mašynie raźbityja šyby i lusterki, paškodžanyja kuzaŭ i prybornaja panel. Jak akazałasia, mienavita tut spahaniaŭ złość zatrymany imianińnik.
Ekśpierty vyśvietlili, što škoda «Falksvahienu» skłała 8800 rubloŭ. Na chłopca zaviali kryminalnuju spravu za chulihanstva.
Kamientary
...
što jon tam nalivaŭ, cikava?