U Minsku dzieviacihadovaja dziaŭčynka addała ašukancam baćkoŭskija źbieražeńni — bolš za 5 tysiač dalaraŭ
Nieviadomyja pazvanili ŭ miesiendžary.
Dzieviacihadovaja dziaŭčynka ŭ Minsku addała ašukancam baćkoŭskija źbieražeńni. Joj u miesiendžary patelefanavaŭ nieviadomy i patłumačyŭ, što na jaje telefonie ŭtvaryłasia zapazyčanaść. Kab baćki ničoha nie daviedalisia, dziaŭčyncy prapanavali pašukać u kvatery hrošy i pieradać darosłamu, jaki dapamoža ŭnieści ich na rachunak.
Dziaŭčynka pryznałasia, što nie viedaje, dzie baćki zachoŭvajuć hrošy. Tady machlary paraili pašukać u šafie siarod bializny.
Sapraŭdy, tam dzicia znajšło bolš za piać tysiač dalaraŭ, a taksama jeŭra i biełaruskija rubli.
Školnica schavała hrošy ad baćkoŭ, a na nastupny dzień pa sihnale machlaroŭ pieradała ich žančynie na dziciačaj placoŭcy, raspaviali ŭ MUS.
Kurjeram akazałasia 39-hadovaja saliharčanka, jakaja taksama stała achviaraj machlaroŭ. Jaje pierakanali ŭ najaŭnaści vialikaha doŭhu, daručyli ŭziać kredyt, a potym jašče i zabrać hrošy ŭ dziaŭčynki ŭ Minsku. Žančynu zatrymali, ale jana paśpieła pieravieści hrošy kurataru.
Śledčyja raspačali kryminalnuju spravu za machlarstva ŭ bujnym pamiery.
Kamientary