U prakat vyjšła «Rasija‑88» Paŭła Bardzina — nieanacysckaja psieŭdadakumientałka ź Piatrom «Hajem Haałam» Fiodaravym u hałoŭnaj roli.
U prakat vyjšła «Rasija‑88» Paŭła Bardzina — nieanacysckaja psieŭdadakumientałka ź Piatrom «Hajem Haałam» Fiodaravym u hałoŭnaj roli.
Dobra, što film «Rasija‑88» nie vyjšaŭ hod tamu, paśla pakazu ŭ prahramie «Panarama» na Bierlinale i na BT na chantymansijskim «Duchu ahniu» (tady filmu źbiralisia dać Hran‑pry, ale byccam chtości kamuści patelefanavaŭ, prystrašyŭ, i Bardzinu dastaŭsia tolki śpiecyjalny pryz žury — praŭda, u hrašovym ekvivalencie jon byŭ raŭnaznačny hałoŭnamu pryzu). Vyjšaŭšy ŭsutyč z «Nasielenym vostravam», film pra rasijskich skinchedaŭ moh upisać u hłamurnaha bandarčukoŭskaha hałavana lišni tryvožny sens. Apantany Piotr Fiodaraŭ, jaki ŭmieje kryčać «słava Rasii» hetak ža pierakanaŭča, jak «masarakš», kančatkova pieratvaryŭsia b u bronzavy pomnik nulavym nakštałt «Kamień — zbroja praletaryjatu».
Ale tady film nie vyjšaŭ.
Jaho to źbiralisia pakazvać, to pakaz raptoŭna zryvaŭsia, filmu to davali prakatnaje paśviedčańnie, to źviartalisia ŭ sud z nahody taho, što «Rasija‑88» raspalvaje mižnacyjanalnuju varožaść, nie zadumvajučysia ab tym, što psieŭdadakumientalny film pra žyćcio skinchedaŭ raspalvaje nacyjanalnuju varožaść nie bolš, čym prahramy kryminalnych navinaŭ.U kulturnaj prastory film uvieś hety hod isnavaŭ — pra jaho kazali, jaho hladzieli i navat uručali jamu «Biełaha słana» (pryz kinakrytykaŭ) jak padziei hodu.
«Rasija‑88» idzie ŭ prakacie ciapier — davoli ŭmoŭna, niekalkimi sieansami, ale ŭsio ž.
Vielmi svoječasova, tamu što słova «fašyzm» u hod 65‑hodździa Vialikaj Pieramohi ŭźnikaje tolki ŭ słovazłučeńni «pieramoha nad fašyzmam». A Bardzin pakazvaje ludziej, u čyim słoŭniku «patryjatyzm» maje dakładna takoje ž značeńnie, jak u inšych — aficyjnych — słoŭnikach słova «fašyzm».
Hieroj «Rasii‑88» («88» aznačaje HH, Heil Hitler) Saša Štyk — čałaviek, jakomu ŭsio jasna: chto drenny, chto dobry, kamu słava, kamu masarakš, a taksama što rabić i asabliva — chto vinavaty. Vinavatyja vorahi Rasii — tyja, jakija «panajechali». Kali hetaja prahrama źbivajecca siamiejnymi abstavinami — u siastry Štyka raman z «kaŭkazcam», — dakumientalnaja drama rezka i, mahčyma, zališnie patetyčna pieratvarajecca ŭ šekśpiraŭskuju trahiedyju.
U «Rasii‑88», hetak ža, jak u situacyi z prakatam hetaha filma, važniej za toje, što nie adbyvajecca, toje, paŭźvierch čaho zapisany film.
Bardzin — śviadoma ci vypadkova — zrabiŭ film u stylistycy «monstra»: nakłaŭ psieŭdadakumientalnyja zapisy skinchedaŭskich schodak, razborak, vučeńniaŭ i finalnaj trahiedyi na paŭzaciertyja kadry «ščaślivaha» času, kali ŭsio jašče mahło być inakš. Heta ščaście ściertaje, jaho bolš niama. Nieanacyzm — vypadkova ci śviadoma — akazvajecca Hadziłaj ź filma‑katastrofy, ślapoj siłaj, jakuju sprabujuć pryručyć čynoŭniki. Film vykarystoŭvaje «subjektyŭnuju kamieru» — jana adna z hałoŭnych dziejnych asobaŭ, pryčym heta asoba «niepryjemnaj» nacyjanalnaści. «Niepaŭnavartasny habrej», apieratar Edzik, jaki pakłaniajecca Štyku, kampleksuje praz svaju kroŭ i padtrymlivaje idei skinchedaŭ. Štyk nazyvaje Edzika — to bok kamieru — Abramčykam.
Bardzin dvojčy adychodzić ad čystaha fikšnu, kali mantažuje psieŭdadakumientalnyja kadry z sapraŭdy dakumientalnymi intervju na vulicy, padčas jakich zvyčajnyja ludzi kažuć, što tak, Rasija — dla ruskich.Heta nie tolki svojeasablivaja chvilina maŭčańnia, ale i tytry: hetyja ludzi taksama niekatorym čynam «pracavali» nad filmam — zrabili jaho mahčymym i nieabchodnym.I finał: film zakančvajecca martyrałoham — śpisam ludziej, jakich zabili nieanacysty ŭ Rasii ŭ 2008 hodzie.
Edzik zdymaje štości ŭ duchu sapraŭdnych nacysckich rolikaŭ z Youtube, nacysckuju muzyku dla filma kupili na «Harbušcy», a amal usiu nacysckuju simvoliku — u internet‑kramie. Čynoŭnik u filmie kaža frazami z sapraŭdnaj pierapiski dvuch nacystaŭ. Paśla ŭsiaho hetaha nie puskać film u prakat ad bojazi, što moładź pojdzie za charyzmatyčnym hierojem, moža tolki robat, što aŭtamatyčna reahuje na peŭnyja słovy i vyrazy pry skanavańni kulturnaha kantekstu.
Ale filmu pradjaŭlajuć i supraćlehłyja pretenzii.
Zdymačnaja hrupa amal nie hutaryła z sapraŭdnymi nieanacystami ŭ pracesie raboty nad karcinaj, a tyja, chto viedaje realnych skinchedaŭ, havorać, što ŭ Bardzina «ŭsio niapraŭda». Ale režysior i nie pretenduje na łaŭry prahramy «Vriemia», jon nie darma ŭ finale raptoŭna tykaje hledaču ŭ tvar Šekśpiram: usio, što my bačym na ekranie, adbyvajecca zaŭsiody, nie tolki siońnia i nie tolki tut. Nianaviść i luboŭ viečnyja. Astatniaje — niuansy: zaŭsiody znachodzicca jaki‑niebudź nastaŭnik ABŽ, hatovy stać duchoŭnym pravadyrom čarhovych maładych, i zaŭsiody partret čarhovaha Hitlera maskirujecca partretam čarhovaha prezidenta. A na ščaślivyja ŭspaminy zaŭsiody nakładajecca roznaje monstra.
Kamientary