«Zabarona na ŭvoz praduktaŭ vyhladaje niepryhoža, ale dyktujecca banalnymi patrebami biaśpieki»
Davajcie razumieć łohiku litoŭcaŭ, navat kali jana nam nie padabajecca, piša Mikoła Buhaj.
U svabodnych krainach nie karajuć za toje, što nie zabaroniena, heta ich adroźnieńnie ad niesvabodnych. Pakul vazić pradukty nie było zabaroniena, možna było nie bajacca ich vieźci. Ciapier — zabaroniena. Da 2 kh — viazi, bolš — nielha.
Zabarona na ŭvoz praduktaŭ vyhladaje niepryhoža, ale dyktujecca vielmi banalnymi patrebami biaśpieki. Litva choča maksimalna abmiežavać pryhraničny handal, bo nie moža tołkam praviarać i kantralavać hety patok ludziej (dyj finansavuju vyhadu ŭ takim abmiežavańni bačać — Litva taksama nie choča hublać na akcyzach i padatkach, i niejak adkazvać udaram na ŭdar na ŭviedzienyja Biełaruśsiu abmiežavańni taksama choča — a Minsk abmiežavaŭ dla litoŭcaŭ usio, što tolki možna).
Ułady Litvy chočuć, kab praź miažu ruchałasia minimalnaja kolkaść ludziej. A jak tolki jeździć pa bienzin, cyharety i harełku stanie niavyhadna, handlary jeździć pierastanuć.
Finlandyja całkam spyniła ruch ludziej praź miažu, Łatvija, Estonija i navat bahataja, u jakoj niama prablem z rasiejskamoŭnaj mienšaściu, Narviehija abmiežavali jaho da minimumu, Polšča pakinuła na miažy adziny prapuskny punkt. Nie tolki Łatvija i Estonija, ale i Finlandyja, jakoj nibyta mienš čaho bajacca, krajnie abmiežavali mahčymaści rasijan sialicca ŭ ich. U hetym sensie Litva nie vyklučeńnie, jana prosta dziejničaje ŭ toj ža łohicy, u jakoj dziejničajuć usie.
I dziejničajuć jany tak, tamu što nad usimi imi navisła śmiarotnaja pahroza rasijskaha, pry suŭdziele Łukašenki, napadu — anałahičnaha tamu, jaki zdaryŭsia z Ukrainaj. I ŭ situacyi, kali jość śmiarotnaja pahroza, nichto nie pierabiraje ŭ srodkach, dziejničajuć z zapasam i pa łohicy «lepš pierabdzieć».
I sposabaŭ razabracca — viazie čałaviek cyharety «Minsk» emihrantam-nastalhikam, ci «Minsk» viazie drobny handlar, ci «Minsk» viazie ahient HRU, jaki mimikruje pad hościa siabroŭ-nastalhikaŭ ci pad drobnaha handlara, u ich niama. Jany prosta chočuć, kab miažu pierasiakała ŭ dzień nie 10 tysiač, a 1 tysiača čałaviek, navat kali dla hetaha im daviałosia pakazać siabie ŭ niepryhožym śviatle z haroj vykinutych ziefiraŭ. Im nie da santymientaŭ u toj situacyi, jakaja skłałasia. Nie da santymientaŭ, kali suprać ciabie vorah, jaki hraje nie pa praviłach.
Pa toj ža pryčynie i vizaŭ vydavać bolš nie chočuć. Raniej jany zapluščvali vočy, a ciapier fizična niazdolnyja praviarać i sačyć za takoj vialikaj kolkaściu ludziej — ci to pierasialencaŭ, ci to turystaŭ, ci to žycharoŭ pryhraničča. A sačyć jany — i nie tolki jany, a navat finy, narviehi, palaki pastanavili sabie. I pahrozy im nie vydumanyja, jany realnyja. I pahroza zalić mihrantami — realnaja. I dziejnaść ahientury — taksama realnaja.
Voś tolki niadaŭni prykład — zapisy ź videakamier i videarehistrataraŭ biełaruskich aŭtobusaŭ i maršrutak vykarystoŭvaŭ KHB, u tym liku dla taho, kab adsočvać, chto kaho sustrakaje i pravodzić na aŭtavakzale Vilni.
I, kali ŭžo zachodzić daloka, to ad taho, ci vystajać Bałtyja dy Polšča, zaležyć i šaniec Biełarusi na vyzvaleńnie. Kali ŭpaduć Bałtyja i Polšča, ad biełarusaŭ Rasija mokraha miesca nie pakinie, jak nie pakinuła nijakaj ukrainskaści na akupavanych Danbasie i Zaparožžy. Tamu ich dziejańni ciapier, choć nam jany i pabytova niepryjemnyja i zdajucca palityčna niedalnabačnymi (i, mahčyma, takimi i jość — aceńvać doŭhačasovyja palityčnyja nastupstvy tych ci inšych krokaŭ składana, časta tolki doŭhi čas pakazvaje, što pravilna, a što nie), ale ich dziejańni i jość tym «kalektyŭnym dziejańniem», nakiravanym na toje, kab Maskva nie zachapiła Jeŭropy.
A kali Maskva nie pastavić Bałtyi i Polščy pad svoj kantrol, to i ŭ biełarusaŭ zachavajecca šaniec vyrvacca.
Tamu navat kali nam nie padabajecca łohika litoŭcaŭ, davajcie prynamsi jaje razumieć, davajcie razumieć, što vinavaty Alaksandr Łukašenka, jaki zavioŭ krainu tudy, kudy zavioŭ.
I čym bolš ahresii buduć prajaŭlać Rasija i padkantrolny joj režym u Minsku, tym bolš budzie zakryvacca Jeŭropa, u ich prosta nie budzie vybaru. A biełarusy tut stali zakładnikami Maskvy — heta horkaja realnaść, u jakoj nam žyć i jakaja źmienicca tolki kali ahresaram abłamajuć rohi.
Kamientary