«Tudy možna vypravicca absalutna biez hrošaj». Biełarus raskazaŭ pra pałomnictva na zakryty ad žančyn paŭvostraŭ
Afon — paŭvostraŭ u paŭnočnaj Hrecyi, kudy mohuć trapić tolki mužčyny. Heta adzin z samych važnych centraŭ pravasłaŭnaha manastva, achutany mnostvam čutak i lehiendaŭ. CityDog.io pahavaryŭ ź biełarusam, jaki miesiac pražyŭ siarod manachaŭ, pra pobyt i tradycyi na Śviatoj hary, a jašče daviedaŭsia, čamu heta abaviazkovaje miesca dla naviedvańnia.
Ramanu (imia źmieniena pa prośbie hieroja) 21 hod. U Minsku chłopiec vučyŭsia na teałahičnym fakultecie BDU, paralelna vyvučajučy archieałohiju i hrečaskuju movu. Praz dva hady navučańnia Raman adličyŭsia i pierajechaŭ u Hrecyju, kab vyvučać vizantyjskuju historyju, a taksama mieć mahčymaść pieryjadyčna vypraŭlacca ŭ pałomnictva pa śviatych miescach: «Mianie heta supakojvaje i nadaje siłaŭ».
Afon, viadomy taksama jak Śviataja Hara, — paŭvostraŭ u paŭnočnaj Hrecyi, jaki źjaŭlajecca adnym z najvažniejšych centraŭ pravasłaŭnaha manastva ŭ śviecie. Jon zajmaje ŭschodni vystup paŭvostrava Chałkidziki i raspaŭsiudžvajecca ŭ Ehiejskaje mora.
Na paŭvostravie znachodzicca kala 20 dziejnych manastyroŭ, a taksama mnostva skitoŭ i kiellaŭ, dzie žyvuć manachi. Trapić tudy mohuć tolki mužčyny, majučy pry sabie śpiecyjalny dazvoł — dyjamanityryjon.
«Pajechać na Afon było maim daŭnim žadańniem, — raskazvaje Raman. — Nie pamiataju dakładna, kali ja daviedaŭsia pra jaho isnavańnie. Napeŭna, pačuŭ pra paŭvostraŭ u studenckija hady. Užo tady zrazumieŭ: «Mnie treba tudy dabracca».
Na pałomnictva ja advažyŭsia ŭžo paśla pierajezdu ŭ Afiny. Ščyra pryznajusia, u niejki momant ja pačaŭ sabatavać maje zaniatki va ŭniviersitecie i vieści źlohku marhinalny ład žyćcia: časam kuryŭ, boŭtaŭsia ŭ niezrazumiełych miescach, siadzieŭ biez hrošaj.
U niejki momant adčuŭ, što takoje žyćcio mnie nie pa dušy, i vyrašyŭ, što samy čas pajechać na Afon. Mnie treba było duchoŭna ačyścicca. Prynamsi, ja mienavita tak siabie adčuvaŭ.
Akramia taho, u budučyni ja źbirajusia zajmacca vizantystykaj i materyjalnaj archieałohijaj. Dzie, jak nie na Afonie, žyvym pomniku historyi, daśledavać hetuju temu?»
Jak dabracca na Afon? «Treba śpiecyjalny dazvoł, jaki možna atrymać anłajn»
Trapić na Afon možna pa śpiecyjalnym dazvole. Atrymać jaho nieskładana: u zajavie treba ŭsiaho tolki paćvierdzić svaje čystyja namiery i pravasłaŭnuju vieru.
Dalej treba pačakać paćviardžeńnie, jakoje vysyłajuć ŭ elektronnym vyhladzie. Drukavanuju viersiju svajoj vizy treba zabrać niepasredna pierad pajezdkaj na Afon u najbližejšym ad jaho horadzie.
Maršrut pierad pajezdkaj ja nie składaŭ. Zatoje byŭ prykładny płan: spačatku pryjechać u Śviata-Pancielajmonaŭ manastyr, dzie havorać pa-rusku, pravieści tam niekatory čas, kab pryvyknuć da miascovaha pobytu, a zatym pažyć u hrečaskich manastyrach.
Ja niadrenna razmaŭlaju pa-hrečasku, tamu razumieŭ, što ŭ luby momant zmahu damovicca z manachami ab prytułku. Časavych ramak ja taksama sabie nie staviŭ: razumieŭ, što mahu zatrymacca na Afonie, kali adčuju ŭ hetym nieabchodnaść.
Pałomnikam, jakija jeduć na Afon na niekalki dzion, lepš zahadzia damovicca ab načlehu ŭ peŭnych manastyrach. Časam pryjazdžajuć nastolki šmat, što nie ŭsim chapaje spalnych miescaŭ u kiellach. Zareziervavaŭšy miesca, možna być upeŭnienym, što vam dakładna budzie dzie spynicca. Adnak heta chutčej rekamiendacyja: usie žychary Afona vielmi dobrazyčlivyja i dakładna nie pakinuć vas na dvary.
Pra rasparadak dnia: «Na Afonie žyvuć pa vizantyjskim časie, jaki moža adroźnivacca ad suśvietnaha na čatyry-piać hadzin»
Žyvuć na Afonie pa vizantyjskim časie. Jon hruntujecca na soniečnym cykle, jaki pačynajecca nie z paŭnočy, jak u «mirskim» časie, a z zachodu sonca. Mienavita hety momant ličycca pačatkam novaha dnia.
Pakolki čas zachodu sonca źmianiajecca ŭ zaležnaści ad siezonu, čas pačatku novaha dnia na Afonie taksama źmianiajecca kožny dzień. Naprykład, kali sonca zachodzić u 18:00 pavodle suśvietnaha času, to na Afonie budzie 0:00 pavodle vizantyjskaha.
Typovy dzień u manastyry pačynajecca kala 4:00 ranicy ź pieršaj słužby. Jana ŭklučaje ranišnija malitvy i liturhiju. Heta častka doŭžycca kala čatyroch-piaci hadzin. Prykładna a 8-j ranicy (pavodle zvyčajnaha času) słužba zakančvajecca, paśla čaho idzie pieršaja trapieza, kali heta nie pieryjad postu.
Paśla trapiezy manachi i pasłušniki-«trudniki» prystupajuć da svaich pracoŭnych abaviazkaŭ. Heta nazyvajecca «pasłušenstva». Kožnamu pryznačajecca peŭnaja zadača ŭ zaležnaści ad jaho zdolnaściaŭ i patreb manastyra. Naprykład, kahości mohuć nakiravać na aharod, inšych — zajmacca elektryčnaściu abo ramontam, a trecich — źbirać aliŭki abo zajmacca inšymi pracami na aharodzie. Adkazny za pasłušenstva raźmiarkoŭvaje zadačy i sočyć za ich vykanańniem.
Tyja, chto hatovy pracavać na karyść manastyra.
Mianie, jak čałavieka, fizična zdarovaha i biez asablivaj śpiecyjalizacyi, zvyčajna adpraŭlali na hradki. Tam ja sadžaŭ pamidory i kabački, uhnojvaŭ raśliny ci padviazvaŭ kusty — uvohule, ničoha składanaha.
Praź piać hadzin pracy pačynajecca druhaja słužba, jakuju možna prapuścić, kali pasłušenstva patrabuje doŭhaha času abo znachodzicca daloka ad manastyra. Ale mnohija imknucca nie prapuskać jaje.
Paśla druhoj słužby manachi źbirajucca na čarhovuju trapiezu. Paśla abiedu ŭ pasłušnikaŭ jość trochi volnaha času, jaki jany mohuć pryśviacić asabistym spravam abo adpačynku. Zatym pačynajecca viačerniaja słužba, jakuju nazyvajuć «paviačerniem». Paśla jaje, za try-čatyry hadziny da snu, idzie apošniaja trapieza dnia.
Spać kładucca zvyčajna kala 22-j hadziny.
Napeŭna, samym składanym dla mianie było pryvyknuć da strohaha hrafiku i rańnich padjomaŭ.
Pamiataju, pieršy čas u mianie navat baleła hałava, ale heta adčuvańnie chutka prajšło. Z časam ja navat pačaŭ prapuskać pačatak słužbaŭ, asabliva kali heta nie byŭ śviatočny dzień, i prychodziŭ nie da 4-j ranicy, a bližej da 6-j.
Na moj pohlad, žyćcio ŭ niekatorych manastyrach na Afonie moža nahadvać žyćcio ŭ sanatoryi: mižziemnamorski klimat i dyjeta, śviežaje pavietra i vid na mora. Praca tam, jak praviła, nie zajmaje bolš za piać hadzin, tamu ad jaje taksama asabliva nielha stamicca.
Pra pobyt: «Na Afonie nie patrebnyja hrošy»
Na ŭvieś paŭvostraŭ pracujuć tolki adna krama i adna kaviarnia. Ale, na moj pohlad, navat u ich niama asablivaj nieabchodnaści. Pradukty ŭ asnoŭnym vyroščvajuć na terytoryi manastyroŭ, niešta pryvoziać na łodkach z macierykovaj častki Hrecyi.
Charčavańnie ŭ manastyrach prostaje, ale raznastajnaje. Pasłušniki za ježu nie płaciać, jak i za žyćcio ŭ kiellach. Asnovu racyjonu składajuć ryba, harodnina, sadavina, aliŭkavy alej i hrečaskija syry.
Kožnuju sieradu i piatnicu ŭsim žycharam treba vykonvać nievialiki post: u hetyja dni stravy składajucca tolki z harodniny i aliŭkavaha aleju.
Śpiać pałomniki albo ŭ ahulnych pakojach, albo ŭ kiellach. Praktyčna ŭsie manastyry na Afonie abstalavanyja dobra, tamu prablem z umovami abo niazručnaściaŭ nijakich nie ŭźnikaje.
Pra adčuvańni na paŭvostravie: «Idučy pa ściažynkach, lohka pavieryć, što pa ich kaliści chadziła Baharodzica»
Bolš za ŭsio na Afonie mianie ŭrazili ludzi. Tut u kožnaha svaja niezvyčajnaja historyja i asablivy šlach. Adnym z takich zapaminalnych momantaŭ była sustreča z ajcom Simiaonam, manacham z adkrytaj i dziciačaj dušoj. Nikoli nie zabudusia, jak my razam i im i jašče adnym čałaviekam adpravilisia da kostnicy.
Miesca abo budynak dla zachoŭvańnia škiletavanych pareštkaŭ manachaŭ.
My zaviaršyli ranišniuju słužbu, jakaja doŭžyłasia ŭsiu noč, kali ŭžo pačynała dnieć. Śvitanak, nievialikaja kaplica, a pa bakach — stełažy z čarapami. My ŭtroch na fonie hetaha piejzažu vyhladali, jak pieraačyščanyja anioły. Nievierahodny ŭspamin.
Na dziva značnymi na Afonie adčuvajucca navat prostyja prahułki. Ściežki tut piasčanyja. Adnak składajucca jany ź niezvyčajnaha materyjału, jak byccam ź piaskom źmiašali srebranyja čaścinki. Na soncy takija ściežki bliščać, nadajučy Afonu jašče bolš «śviaty» anturaž.
Isnuje lehienda, što pa hetych ściežkach kaliści chadziła sama Baharodzica. Pavodle padańnia, Baharodzica razam z apostałam Janam apynułasia na Afonie padčas svajho padarožža, i miesca, dzie jana stupiła, stała śviatym. U hetuju historyju lohka vieryš, kali idzieš pa zvyčajnaj viaskovaj darozie, a jana ŭ litaralnym sensie źziaje pad tvaimi nahami.
Pra płany: «Afon vučyć nie budavać dalokich pradkazańniaŭ, usio zdarycca tak, jak i zadumana pieršapačatkova»
Ja b chacieŭ viarnucca na Afon i navat zastacca tam žyć. Adnak heta rašeńnie patrabuje nie prosta majho žadańnia, ale i duchoŭnaj hatoŭnaści, jakaja była b uzhodnienaja z nastaŭnikami. Treba być hatovym pryniać luboŭ i padtrymku tych, chto tam žyvie, i prytrymlivacca manastyrskich pravił.
Afon vučyć nie budavać dalokich pradkazańniaŭ, usio zdarycca tak, jak i zadumana pieršapačatkova.
Tym, chto źbirajecca na Afon, ja b parekamiendavaŭ nie pryjazdžać na karotki termin. Kab całkam zahłybicca ŭ atmaśfieru manastyroŭ, lepš płanavać pajezdku na niekalki tydniaŭ ci navat na miesiac.
Važna taksama nie nakručvać siabie i daviarać usiamu, što adbyvajecca. Pa vyniku, kožny atrymaje mienavita toje, što šukaje.
Voś hetyja "duchoŭnički" i źniščyli vialikuju staražytnahrečaskuju cyvilizacyju, skrali ŭ ludziej radaść ad žyćcia, asałodu ad pryhožaha aholenaha cieła. U nas jany taksama źniščyli i praciahvajuć niščyć astatki našaj staražytnaj kultury. Jany ŭ hłybini dušy nienavidziać hety śviet i jaho bahoŭ.
Žuk
25.05.2024
Žvir , heta ž dobra, što jość takija ludzi hatovyja achviaravać svaje hrošy na manastary. U hetym ža i sens, bo nie ŭsio ŭ žyćci vymiarajecca hrašyma.
Žvir
26.05.2024
Žuk, dobra, što jość takija ludzi hatovyja achviaravać svaje hrošy - vo z hetym vo zhodny.
Achviaravać svaje hrošy na manastary - z hetym nia zhodny. Zdarovyja mužyki nie pavinny byc` utrymancami.
Uvohulie, manastva - heta dabraachvotnaja admova. Heta admova ad dadzienaha čalavieku Boham.
A što bylo dadziena ? A ničoha zališniaha, toļki samaje patrebnaje: halava, tulava, ruki, nohi,.. nu, i kalia noh tam toje sioje dadziena bylo,.. i skazana: "liubicie ž i kachajcie adno adnaho!"...
I admyslova pad heta žančynu zrabiū i taksama daū. A chiba nia daū ? A navošta tady rabiū ? Jon ničoha nie rabiū biez patreby i sensu, my ž heta viedajem...
Kali toje sioje daū, dyk što ž ciapier, nieļha ž ihnaravac`, treba prymianiac`. A jany, manachi i manaški, ihnarujuc`... Niaūdziačnyja jany.
Dyk ja i kažu,.. zdarovyja mužyki nie pavinny byc` utrymancami.
«Nichto za nas nie zrobić nas ščaślivymi». Kamandzir kalinoŭcaŭ Pavieł Šurmiej sustreŭsia ź biełarusami Vilni7
Kamientary