«Vielmi schudnieła, u mianie mocna vypirali kostki». Błohierka Liza Vietrava raskazała pra baraćbu z anareksijaj
Za pryhožaj źniešnaściu časam chavajecca składanaja historyja pryniaćcia siabie. Hetak zdaryłasia i z błohierkaj Lizaj Vietravaj, jakaja atrymała padčas studenctva dośvied anareksii i bulimii. Pra toj čas u svaim žyćci Liza ščyra raskazała «Našaj Nivie».
«Išła vyklikać vanity ŭ prybiralniu, heta adbyvałasia amal štodzień»
Dziaŭčyna zhadvaje, što prablemy ź ježaj u jaje ciahnucca ź dziacinstva. U padletkavym uzroście Liza trochi nabrała vahu, i heta adznačyŭ jaje adnakłaśnik.
Toj vypadak byŭ pieršym, što prymusiła jaje źviarnuć uvahu na svoj vyhlad: «Chutka paśla hetaha pačała šukać, što takoje dyjety i jakoje cieła ja mušu mieć. A jašče byli haziety i časopisy z pryhožymi karcinkami, dzie publikavali trešovyja dyjety: naprykład, ty dzień siadziš na šakaładzie, a potym dzień — na białku.
Pa ciełaskładu ja miezamorf i nikoli nie była vielmi chudoj, uvieś čas mieła kompleksy pa źniešnaści. U vyniku jašče hadoŭ u trynaccać ja pieršy raz mocna schudnieła, skinuła bolš za dziesiać kiłahram, prosta tady na heta nichto nie źviarnuŭ uvahi».
Kali dziaŭčynie było 18-19 hadoŭ i jana vučyłasia na druhim kursie, jaje prablemy z charčavańniem pieraraśli ŭ bulimiju. Tady ludzi zvonku ŭpieršyniu zaŭvažyli, što ź Lizaj niešta nie tak i joj patrebnaja dapamoha.
Lizie składana zhadvać toj čas, bo dla jaje jon byŭ niaprosty: «Ja tady była ŭ vielmi składanych, abjuziŭnych stasunkach, dzie ŭ dačynieńni da mianie ŭ tym liku byŭ hvałt — i psichałahičny, i fizičny. Vierahodna, na fonie hetych stasunkaŭ ja i pačała mocna turbavacca nakont siabie. U hetym i fiška takich stasunkaŭ — inšy čałaviek prymušaje ciabie dumać, što z taboj štości nie tak.
Ja pačała admaŭlacca ad ježy. Ale pry hetym u stresavyja pieryjady, kali ja adčuvała siabie byccam na emacyjnych arelach, ja abjadałasia, bo nie mahła skazać sabie «stop», kali pačynała jeści. Heta i jość bulimija — ty niekantralavana jasi i nie možaš zrazumieć, što najeŭsia.
Kali takoje zdarałasia, ja razumieła, što źjeła vielmi šmat, da hetaha dadavalisia ŭsie kompleksy. U vyniku ja išła vyklikać vanity ŭ prybiralniu, kab usio toje, što ja źjeła, ź mianie vyjšła, heta adbyvałasia amal štodzień. Pačynała ranicu z hłazuravanaha syrka z harbataj, a ŭviečary mahła abjeścisia, i potym išła vanitavać».
Liza tłumačyć, što žadańnie vyklikać vanity — častka zachvorvańnia. Kali chvory na bulimiju pierajadaje, jon pačynaje siabie ŭ hetym vinavacić. Praz staŭleńnie maładoha čałavieka i naviazanyja hramadstvam kompleksy Lizie padavałasia, što jana toŭstaja i joj treba być duža chudoj, tamu jana ŭsprymała ježu jak voraha i ličyła, što joj nielha jeści, kab nie papraŭlacca.
I kali na emocyjach dziaŭčyna pierajadała, jana pačynała siabie abvinavačvać: «Maŭlaŭ, jak ja mahła abjeścisia, ciapier hetaja ježa pojdzie ŭ tłušč i ŭsio budzie błaha, tamu mnie treba chutka pazbavicca ad hetaj ježy. A kab pazbavicca, treba jaje vykinuć ź siabie, pakul hetaja ježa nie pieravaryłasia. Ciapier sprabuju zvyknucca z dumkaj, što, kali ja pierajeła, heta nie strašna, takoje byvaje».
Liza pačała vielmi chutka hublać vahu: zvyčajna jana važyła 56-58 kiłahram, a niedzie praz try miesiacy jaje vaha było ŭžo 42-44 kiłahramy. Ale jakuju b ličbu nie pakazvali vahi, Lizie padavałasia, što jana niedastatkova chudaja. Prablemy z charčavańniem pačali bić pa zdaroŭi: u dziaŭčyny papsavalisia vałasy, paznohci i skura. Jana źviazvaje heta i z tym, što ŭ toj čas nie jeła miasa.
Liza adčuvała stomu, było ciažka vučycca (jana była ŭ BDU na fakultecie bijachimii).
Jašče adzin uspamin — Liza mocna fatašopiła siabie na zdymkach, chacia i tak važyła 42-43 kiłahramy: «Tolki paŭtara hoda tamu ja pierastała siabie fatašopić, i prosta nie maju zdymkaŭ, kab pabačyć, jak ja nasamreč vyhladała try ci piać hadoŭ tamu. U mianie zachavalisia tolki źmienienyja zdymki, i heta žachliva. I heta niahledziačy na toje, što ŭ toj čas nie atrymlivała ad asiarodździa šmat krytyki nakont źniešnaści».
Padčas redkich pajezdak u rodnuju Haradzieju, kali dziaŭčyna bačyłasia z baćkami, jana namahałasia nie chadzić u vielmi karotkim adzieńni, u majtkach, nasiła svabodnyja sukienki. Ale joj usio roŭna kazali, što jana vielmi mocna pachudzieła i joj treba nabirać vahu. U Minsku dziaŭčyna žyła razam ź dziadźkam i ciotkaj, jany kłalisia spać davoli rana, tamu jana mahła biez prablem uviečary karystacca prybiralniaj. A kali ciotka niešta čuła, Liza joj kazała, što źjeła ŭ stałovaj niešta nie toje.
Małady čałaviek dziaŭčyny, zdajecca, i nie zaŭvažaŭ jaje razładu. Časam, kaža Liza, joj treba była padtrymka, kab kachany prosta skazaŭ, što jana pryhožaja. Ale chłopiec śćviardžaŭ, što zaŭsiody možna być lepiej, jość da čaho imknucca. Naŭmysna ci nie, ale jon dadavaŭ da kompleksaŭ dziaŭčyny.
«Usprymaju ježu jak voraha, zahłušaju praź jaje emocyi»
Dać rady chvarobie dapamahli nieabyjakavyja ludzi. Liza zhadvaje: «Niejak na fizkultury my pieraapranalisia razam ź dziaŭčatami z susiedniaj hrupy, i jany zaŭvažyli, nakolki ja chudaja. Jany padyšli da mianie i vielmi vietliva pahutaryli, prapanavali schadzić da psichołaha, bo ja vielmi schudnieła i ŭ mianie mocna vypirali kostki — maŭlaŭ, jany za mianie turbavalisia. Dumaju, što na toj momant mnie sapraŭdy była patrebnaja psichałahičnaja dapamoha, i ja heta adčuvała sama, bo składanyja stasunki ź ježaj i z maładym čałaviekam dali adbitak.
Tady ja pieršy raz źviarnułasia da psichołaha. Heta była vielmi maładaja dziaŭčyna, jana sama niadaŭna skončyła ŭniviersitet, i jana nie śpiecyjalizavałasia na razładzie charčovych pavodzin. Ale jana mnie patłumačyła, što ja admysłova prymušaju siabie vanitavać i ŭsprymaju ježu jak voraha, jak toje, što mnie naškodzić. Tamu mnie, jak ja ličyła, treba jeści mała, ale heta nienarmalna, nie pra zdaroŭje. Taksama my ź joj šmat razmaŭlali pra stasunki».
Ciaham dvuch miesiacaŭ Liza chadziła da psichołaha, i śpiecyjalistka adznačyła ŭ jaje prykmiety anareksii. U toj ža čas dziaŭčyna razyšłasia z maładym čałaviekam i pastupova viarnułasia da zvyčajnaha charčavańnia.
Ale pra svoj razład jana pamiataje dahetul. Razład charčovych pavodzin — nie taja chvaroba, jakaja prachodzić i bolš nie viartajecca, ź im treba ŭmieć žyć i svoječasova źviartacca pa dapamohu. U bolš stałym uzroście ŭ Lizy zdaryŭsia recydyŭ, jana znoŭ pajšła vanitavać u prybiralniu, i tady joj pastavili novy dyjahnaz — bulimiju. Tady dziaŭčyna źviarnułasia da psichaterapieŭtki i razam ź joj pačała vyvučać, adkul u jaje razład.
«Praź ježu ja zahłušaju emocyi, bo nie ŭmieju ich pražyvać. Ciapier ja vučusia adroźnivać emacyjny hoład ad fizičnaha. Za čas evalucyi ŭ našym ciele ŭźnikli cudoŭnyja miechanizmy, jakija dapamahajuć nam zrazumieć, što my hałodnyja. Ale my žyviem u śviecie, jaki pieranasyčany emocyjami i stresavymi momantami, zvyklisia da vielmi chutkaha rytmu žyćcia i tamu nie zaŭsiody pražyvajem hetyja emocyi.
Važna adroźnivać emacyjny i fizičny hoład, kab viedać, kali nasamreč chočacca jeści, a kali treba razabracca ŭ svaich emocyjach. Byvaje, što ja duža ščaślivaja abo adčuvaju vialiki stres i z-za hetaha dumaju, što mnie treba źjeści niešta sałodkaje ci, da prykładu, zamović sušy ci burhier. Ale heta nie tamu što ja chaču jeści, a z-za taho, što ja prosta kanviertuju emocyi ŭ ježu».
Liza raskazvaje, što jość praktykavańni, jakija dapamahajuć joj adroźnić emacyjny hoład ad fizičnaha. Naprykład, vam padajecca, što vy chočacie jeści, i vy žadajecie zamović picu. Tady možna siabie spynić i ŭjavić chleb, jajka i pamidor. Kali vy b ich ciapier źjeli, heta značyć, što vy, vierahodna, adčuvajecie fizičny hoład.
A kali vy nie chočacie chleb, jajka i pamidor, a chočacie picu ci burhier, to heta, chutčej za ŭsio, emacyjny hoład. Bo kali čałaviek nasamreč hałodny, jon moža najeścisia čym zaŭhodna, u tym liku i varanym jajkam, a kali heta emacyjny hoład, nam chočacca čahości «smačnieńkaha».
Kali havorka idzie pra sapraŭdny hoład, heta zrazumieła pa adčuvańniach u horle i straŭniku, pa viałaści. Jašče, tłumačyć Liza, my časam błytajem žadańnie jeści ź nieabchodnaściu adpačyć abo paspać, i tady «hoład» — heta nasamreč sihnał arhanizmu, što treba adnavić enierhiju, i nie praź ježu, a praz son. Tamu ciapier dziaŭčyna moža lehčy spać i ŭ 8 uviečary, prosta tamu što stamiłasia.
Jašče Liza zhadvaje svaju mamu — taja naradziła jaje, kali joj samoj było 20, i mamu nichto nie vučyŭ kłapacicca pra siabie. Nichto nie kazaŭ joj nie źviartać uvahu na toje, što kažuć navokał, bo hałoŭnaje — jak jana sama siabie adčuvaje. Zdajecca, tak siabie pavodzić prosta, ale ŭ momancie možna trapić pad upłyŭ chiejtu i złych kamientaroŭ.
Mama taksama časam kazała dziaŭčynie, što jana papraviłasia. Liza ŭsprymała heta nie jak fakt, a jak dumku «treba siadać na dyjetu, ja drenna vyhladaju». Pry hetym jana rehularna atrymlivała kamplimienty za źniešnaść — napeŭna, tamu vostra ŭsprymała chiejtarskija kamientary.
«Ciapier ja razumieju, što ŭ mianie jość prablema z charčavańniem, viedaju, kudy źviartacca pa dapamohu. Jašče ciapier ja pa-inšamu staŭlusia da ježy, razumieju: my jamo, kab žyć, a nie žyviem, kab jeści. Ja vučusia pražyvać emocyi — stres, paniku, žach i radaść, i pražyvać ich samastojna, bieź ježy. I kali chtości, chto pračytaje hety artykuł, paznaje ŭ im siabie, ja b raiła nie saromiecca i źviartacca pa dapamohu, bo heta nie soramna, vam sapraŭdy stanie lahčej žyć», — miarkuje Liza.
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆČytajcie taksama:
Biełaruska, jakaja dzieviać hadoŭ žyła z bulimijaj, raskazvaje, jak uratavała siabie
Byłaja palitźniavolenaja raskazała, što dapamahło joj adnavicca
Kamientary