«Načavali aby-dzie, ledź nie ŭ pustyni». Maci evakujavanych z Sudana biełarusaŭ raskazała pra ichniuju situacyju
Siońnia źjaviłasia paviedamleńnie, što z palityčna niestabilnaha Sudana biełaruskaje MZS evakujavała dvuch biełaruskich hramadzian 28 i 17 hadoŭ. Jak jany tam apynulisia i čamu musili ŭciakać, BiełTA raskazała ich maci Volha Ahiejeva. Heta dvoje ź jaje troch dziaciej — starejšaja dačka i małodšy syn.
«Ja pajechała ŭ 2000 hodzie da muža. Spačatku ŭ Arabskija Emiraty. Potym my pierajechali žyć u Sudan. Žyćcio, viadoma, tam vielmi ciažkaje, i fizična ciažka było. Naradzilisia ŭ mianie dzieci. Dačka ŭžo była da taho času. Jana skončyła miedycynski kaledž. A dva chłopčyki naradzilisia tam. Pačynali z nula. Jon — architektar, ja — chatniaja haspadynia», — raskazała žančyna.
Spačatku siamja žyła ŭ staličnym Chartumie, a potym pierajechała ŭ inšy bujny horad krainy. Muž biełaruski pracavaŭ u kiraŭnictvie budaŭničaj kampanii. Adnak ź ciaham času Volhu Ahiejevu padviało zdaroŭje, žančyna navat zapała ŭ malaryjnuju komu amal na tydzień:
«Lekary z taho śvietu vyciahvali. Paśla hetaha ja pryniała rašeńnie źjechać. Dziaciej vyhadavała. Zabrała siaredniaha syna, i my źjechali».
Starejšaja dačka i małodšy syn dziela peŭnych abstavin zastavalisia ŭ Sudanie. Ciapier im, adpaviedna, 28 i 17 hadoŭ.
«Dačka tam zastałasia. Vučycca treba było ŭ miedycynskim. Heta byŭ kaledž, potym status instytuta atrymaŭ. Čakała dakumienty», — raskazała biełaruska.
Pa słovach Volhi, apošnim časam u Sudanie pačałasia poŭnamaštabnaja vajna. Rasija niekatory čas tamu z metaj evakuacyi vysyłała za svaimi hramadzianami niekalki bartoŭ, była mahčymaść vyvieźci i biełaruskich hramadzian.
«17 hramadzian Biełarusi taksama vyvieźli. Ja vielmi nastojvała, kab i jany źjechali. Dačka skazała: «My baimsia jechać u Chartum, bo nas mohuć padstrelić pa darozie». Heta 200 km pa šašy. I voś jany zastalisia, — padzialiłasia padrabiaznaściami Volha Ahiejeva. — A ŭ ich horadzie było spakojna siem miesiacaŭ. A potym tudy ŭvajšli hetyja siły chutkaha reahavańnia — jany pa sutnaści rabunkam zajmajucca, bandytyzmam i kamienia na kamieni nie pakidajuć. Ad Chartuma, stalicy, užo ničoha nie zastałosia. Pryjšli zavajoŭvać inšyja terytoryi. Ja tak zrazumieła».
«Maja siamja sabrałasia z usim, što było ŭ ich tam, sa svajakami. Usio kinuli. Pahruzilisia 12 čałaviek u pazadarožnik, pajechali na poŭnač krainy. Načavali aby-dzie, ledź nie ŭ pustyni. U dalokaha svajaka muža ŭ horadzie Vadzi-Chalfa jość dom, tam ich prytulili. Jany sprabavali niejak vyjechać u Jehipiet. Užo prosta paŭstała pahroza dla žyćcia. Jehipcianie admovili. Skazali čakać 6 miesiacaŭ.
Tady majo ciarpieńnie łopnuła i ja źviarnułasia ŭ ambasadu ŭ Kairy. I Mikita (biełaruski konsuł. — Zaŭv. BiełTA) — vielmi dobry čałaviek, jon prosta adrazu ŭziaŭsia dapamahać maim dzieciam. Usio zrabiŭ piśmienna. Vyjechaŭ da ich tudy na miažu na KPP. Dvoje sutak ź imi pravioŭ, ich tam nie kinuŭ. Až da taho, što jany načavali ŭ jaho ŭ mašynie, pakul vyrašalisia biurakratyčnyja pytańni».
U Maskvie dziaciej Volhi Ahiejevaj sustreła jaje stryječnaja siastra, i nieŭzabavie jany pryjeduć u Biełaruś. Napieradzie, viadoma, jašče šmat kłopataŭ.
«Płany pakul raspłyvistyja. Dačka choča pracavać lekarkaj. Treba niejak budzie lehalizavać dakumienty. Čym zojmiecca małodšy — pakul pad pytańniem. Škoła ŭ jaho nie skončanaja — 17 hadoŭ. Ruskuju jany viedajuć na razmoŭnym uzroŭni. Pytańniaŭ šmat», — pryznajecca biełaruska.
Čytajcie taksama:
«Dzieci kryčali ŭśled: «Nihier-nihier…» Jak žyviecca ŭ Mahilovie internacyjanalnaj pary
Kamientary