Minčanka addała noŭtbuk varažbitkam za źniaćcie surokaŭ. Ale na hetym prablemy nie skončylisia
Da paciarpiełaj kala handlovaha centra padyšli dźvie žančyny, jakija paprasili hrošaj. Spačatku im admovili, tamu jany skazali, što na joj lažać suroki, piša Onliner.by.
Žančyna pryviała dźviuch varažbitak dadomu, tam praviali abrad, a raźličyłasia za pasłuhi jana noŭtbukam koštam bolšym za 2000 rubloŭ. Ale heta jašče nie ŭsio.
Na hetym prablemy nie skončylisia. Na nastupny dzień varažbitki paviedamili, što rytuał nie dapamoh, bo dla źniaćcia surokaŭ patrebna bujnaja suma hrošaj — 10 000 rubloŭ.
Minčanka pavieryła i pahadziłasia, ale takich hrošaj u jaje nie było. Tady jana vyrašyła aformić u banku pazyku.
Abyšoŭšy niekalki adździaleńniaŭ i atrymaŭšy admovu, jana ŭziała ŭ kredyt mabilny telefon koštam 6000 rubloŭ, jaki pieradała žančynam.
Nieŭzabavie minčanka zrazumieła, što stała achviaraj afierystak, i źviarnułasia ŭ milicyju. Varažbitak zatrymali.
Noŭtbuk i telefon na toj momant byli pradadzienyja, a hrošy patračanyja.
Kamientary