A dzie pahladzieć u Biełarusi? Ja dva razy hladzieŭ pastanovu Sałtana, pad žyvuju muzyku. Kali hrali palavańnie, dumaŭ murašy źjaduć skuru, vielmi spadabałasia. Chaču paraŭnać.

Josik, možna było pahladzieć na biełsacie ŭ subotu

piać opiernych śpievakoŭ z Ukrainy dałučylisia da siami akcioraŭ Biełaruskaha svabodnaha tetra.‐-------- Voj, što ž heta robicca, jany ž nie pavinny paciskać bielarusam ruki... I kudy ž tolki hety śviet kocicca, što ž heta dziejecca ?

Žvir, moža chopić pleści łuchtu, kpić i hłumicca ŭ styli łukašyckaj prapahandy, paraŭnoŭvajučy ruki łukašystki-sabalenki (jakimi jana paciskała ruki ŭzurpatara), z rukami aktoraŭ volnaha teatru Biełarusi?!

Ha?, a vy ŭsie-usie ruki pravieryli na "lukašyzm" ? A raptam niedahliedzieli ? Dy i siaredniestatystyčnuju pamylku mahli nie ŭličyć... Žach ! Źialienski paciskaŭ ruku Lukašenku ! I navat čarku kulnuŭ ź im razam... Heta ž toje samaje, što pliunuć u vočy ŭkraincam... Nu, usio, hamon karmie...

Žvir, ja hlałžu vy dobra zasvoili mietady łukašyckaj prapahandy ŭ styli saŭkovaha vatabaŭtyzmu, viernym šlam idzicio, tavaryš žvir!