Jakim byŭ apošni dzień pierad vybarami? Viadomyja biełarusy zhadvajuć 8 žniŭnia
9 žniŭnia 2020 hoda ŭ biełarusaŭ skrali hałasy na prezidenckich vybarach. Potym pačalisia šmattysiačnyja pratesty, niaznanyja represii i saŭdzieł režymu ŭ vajnie, i kanca hetamu kryzisu nie bačna. My paprasili viadomych biełarusaŭ uspomnić 8 žniŭnia taho hoda — apošni dzień minułaha žyćcia.
«Praviali vielmi śvietły dzień: hulali pa cudoŭnym lesie, kupalisia ŭ basiejnie»
Hanna Złatkoŭskaja, piśmieńnica:
«8 žniŭnia my z mužam i synam pajechali ŭ sanatoryj da majoj mamy. Jana prapanavała na tydzień pryvieźci da jaje našaha syna, vybiła jamu charčavańnie. My vyrašyli, što zrabić tak pierad vybarami — dobraja ideja. Adčuvali ejfaryju, ale była i tryvoha, uśviedamleńnie, što ŭsio budzie nie vielmi dobra i nie prosta. My płanavali ŭ lubym vypadku iści razam i na vybary, i na vulicu, a Marku tady było vosiem — zanadta maleńki, kab pakidać jaho adnaho doma.
Toj sanatoryj znachodziŭsia pad Hrodna, tam byŭ vielmi pryhožy sasnovy les, basiejn. My zastalisia tam da ranicy 9-ha, praviali vielmi śvietły dzień: hulali pa cudoŭnym lesie, kupalisia ŭ basiejnie i abmiarkoŭvali nastupny dzień. Mama vielmi prasiła nas nikudy nie chadzić i siadzieć doma — usio jak zvyčajna, mama jość mama.
Ja była vielmi zaradžanaja tym, što adbyvałasia, napisała ŭviečary post u fejsbuku. Było trochi tryvožna nakont taho, što budzie zaŭtra, ale ŭ ludziej pieravažaŭ aptymistyčny nastroj.
Nam z mužam vielmi zapomniŭsia epizod z taho, jak my viartalisia ŭ Minsk ranicaj 9-ha. Bačyli, jak na maleńkim aŭtamabilčyku jechała dziaŭčyna ŭ siniaj sukiency, i da jaje siniaj mašyny byŭ prymacavany BČB-ściah. Nas heta začapiła da murašak. Raptam jaje spynili daišniki, my ahladalisia i dumali, što budzie dalej z hetaj dziaŭčynaj, ci dajedzie jana da horada.
Niedzie za miesiac da hetaha ja zapisvała niejki rolik, dzie skazała, što lohka nie budzie. Muž jašče pytaŭsia, maŭlaŭ, čamu ty nie skazała, što ŭsio budzie dobra? Ale ŭ mianie byli źmiešanyja pačućci. Razumieła, što buduć i aŭtazaki, i AMAP, što treba budzie niejak bierahčysia, ale musim vychodzić, chacia i strašna, što mohuć zatrymać. Chacia b advieźli syna da mamy i nie chvalavalisia, što, kali nas upiakuć na sutki, dzicia zastaniecca doma adno.
Horad prosta viravaŭ, adčuvałasia hetaja enierhija. Było šmat supraćlehłaha, ale było i ŭśviedamleńnie, što heta — histaryčny momant, i nielha jaho prapuścić, nielha zastacca doma i apynucca ŭ baku ad takich važnych padziej.
Nielha ciarpieć niespraviadlivaść. Kali kožny z nas skaža, kab za jaho vyjšaŭ niechta inšy, i pierasiadzić hety čas doma, to tak jon tolki schavajecca i budzie za košt inšaha vystupać za svabodu. Heta trochi nie ŭ maim charaktary. Musiła vychodzić, ale ŭsio roŭna trochi bierahła siabie, bo ja ž mama, maju adkaznaść pierad dziciom».
«10 žniŭnia my pračniemsia ŭ inšaj Biełarusi»
Alaksandr «Kuś» Kłačko, bajec połka Kastusia Kalinoŭskaha:
«2 žniŭnia ŭ Baranavičy, moj rodny horad, pryjazdžali Śviatłana Cichanoŭskaja, Maryja Kaleśnikava i Vieranika Capkała, byŭ mitynh. Sabrałasia paru tysiač čałaviek, ale, jak mnie padałosia, hetaha vielmi mała dla 180-tysiačnaha horada. Dumaŭ, što Baranavičy nie vyjduć na pratest, tamu vyrašyŭ pajechać u Minsk udzielničać u akcyi pratestu suprać taho, što adbyvajecca ŭ Biełarusi.
Mierkavaŭ, što my možam niešta źmianić, što ŭ lubym vypadku my nie možam nie dziejničać. A jašče było nievierahodnaje adčuvańnie svabody.
Uviečary 8 žniŭnia ja byŭ u Baranavičach i mieŭ razmovu ź blizkimi. Jany adhavorvali mianie, kab na nastupny dzień, 9 žniŭnia, ja nie jechaŭ u Minsk pratestavać. Blizkija mnie kazali, što ja ehaist i dumaju tolki pra siabie, što mianie tam mohuć pabić, pakalečyć, zabić, pasadzić. Abvinavačvali, što ja nie dumaju pra ich i što ničoha nie źmianiu, ni na što nie paŭpłyvaju svaim učynkam.
Adkazaŭ im: kali ŭsie buduć dumać, što my ničoha nie źmienim i ni na što nie paŭpłyvajem, i zastanucca doma, to ničoha nie źmienicca, i ciaham času [situacyja ŭ krainie] stanie tolki horš. A kali ŭsie zrobiać, jak ja, vyjduć na vulicy svaich haradoŭ, pajeduć u Minsk na płošču i vykažuć mirnym šlacham svaju niazhodu z toj chłuśnioj i złačynstvami, jakija adbyvajucca ŭ krainie, 10 žniŭnia my pračniemsia ŭ inšaj Biełarusi. Tady my zmožam usio pamianiać.
Kaniešnie, było strašna, chadzili čutki, što ledź nie tanki ŭ Minsk zhaniajuć, mohuć adkryvać ahoń na paražeńnie bajavymi patronami. Ale ja razumieŭ, što pa-inšamu ja nie mahu zrabić, pa-inšamu nielha. I 9 žniŭnia ja pajechaŭ u Minsk».
«Trenier i niekalki spartoŭcaŭ apracoŭvali astatnich»
Ściapan Papoŭ, sambist, čempijon śvietu i Jeŭropy:
«8 žniŭnia znachodziŭsia ŭ Stajkach, u nas byli spartyŭnyja zbory. Uvieś pačatak žniŭnia byŭ vielmi napružany. Trenier i niekalki spartoŭcaŭ, jakija paśla niezakonnych vybaraŭ stali na bok režymu, užo apracoŭvali astatnich sambistaŭ, kab tyja išli hałasavać daterminova. Hetaja natuha vielmi adčuvałasia. Było šmat razmovaŭ i presinhu, nazirali za ŭsimi navinami.
Čakali, što Łukašenka prajhraje vybary, bo było bačna, što ŭsie suprać jaho. U našaj zbornaj jaho padtrymlivali ŭsiaho niekalki čałaviek. Častka z astatnich, kab nie supraciŭlacca presinhu, pajšli hałasavać daterminova, ale inšaja častka zastałasia čakać 9 žniŭnia, kab ranicaj pryjści, prahałasavać i peŭna viedać, što tvoj hołas budzie ŭličany.
Nastroj byŭ dobry. Adčuvałasia, što nas šmat i my možam pieramahčy, ale całkam u heta nie vieryłasia. Ludziej zachoplivali, nie davali sabracca, razhaniali — usio heta napružvała. Ale asnoŭny treš pačaŭsia potym.
Kaniešnie, byli spadziavańni, bo adčuvałasia, što nas bolš i my možam vyjhrać. Ale było i tryvožna, tamu što bačyŭ, jakija pačynajucca represii. Kali zhadać užo 9 žniŭnia, kali Jarmošyna abviaściła, nibyta «80% hałasoŭ za Łukašenku», to ŭ toj dzień źjavilisia złość, rasčaravańnie. Ale ranicaj 9-ha, kali ŭsie vyjšli hałasavać i la ŭčastkaŭ stajali vialikija čerhi, bolš vieryłasia ŭ lepšaje. Była nadzieja, nibyta ŭsie ŭbačać, što nas bolš i što Łukašenka prajhraŭ. Spadziavaŭsia na toje, što ŭsie heta ŭśviadomiać i heta moža niešta źmianić, ale nie mieŭ nadziei, što hałasy paličać sumlenna».
«Musili dakazać samim sabie, što my nie niejkaje bydła, a ludzi»
Pavieł Haradnicki, salist hurtu «RSP» i akcior Svabodnaha teatra:
«8 žniŭnia da mianie pryjazdžali svajaki sa Šviecyi, i, chutčej za ŭsio, my ź imi hulali pa horadzie. 9-ha, dakładna pamiataju, my chadzili razam na vybarčy ŭčastak, a papiaredni dzień u mianie ściorty z pamiaci.
Ale 6-ha žniŭnia my hrali sa Svabodnym teatram «Sabak Jeŭropy» ŭ Minsku, i było pradčuvańnie niejkich źmienaŭ — zdavałasia, u stanoŭčy bok. Vyhladvaŭ u natoŭpie «svaich», i kali bačyŭ ludziej ź biełym branzaletam ci stužačkaj, uśmichaŭsia, a mnie ŭśmichalisia ŭ adkaz. A 2 žniŭnia hrali z hurtom na mitynhu Cichanoŭskaj u Breście, i było tak aptymistyčna, badziora. Zdavałasia, što horad naš, i Minsk, i Brest, bo na mitynh u Breście pryjšło prosta mora ludziej. Usie padtrymlivali adno adnaho i čakali 9-ha z nadziejaj.
9-ha, bližej da viečara, źjaviŭsia adrenalin, adčuvańnie, što niešta budzie. Mnie padavałasia, što mohuć chutka razahnać pratest, jak u 2010-m, i ŭsio. Ale niečakana ŭsio heta zaciahnułasia i nabyło vialiki maštab. Prosta ačmureŭ ad toj kolkaści ludziej, jakuju bačyŭ na mitynhach jašče da 9 žniŭnia, bačyŭ, što tut ludzi ŭklučanyja ŭ pratest našmat bolš, čym u 2010-m. Jašče kali pačalisia niadzielnyja maršy, dzie vychodzili sotni tysiač, było adčuvańnie, što my pieramahli, jašče troški – i ŭsia sistema pasyplecca.
Kaniešnie, pierad 9 žniŭnia razdumvaŭ, ci vychodzić na vulicu ŭviečary. Žonka pieražyvała za mianie, ale skazaŭ joj, što nie mahu nie pajści, heta moj hramadzianski abaviazak i ja pavinien być tam. Pajšoŭ da vybarčaha ŭčastka, jon u mianie znachodziŭsia ŭ budynku Linhvistyčnaha ŭniviera. Tam pačaŭsia chapun, zabrali niekalki čałaviek z našaha teatra, ja ŭciok. Potym my pierahrupiravalisia i pajšli ŭ kirunku steły.
Usio heta było pra emocyi. Ty ž nie viedaješ, što budzie, tolki razumieješ, što niešta pavinna adbycca. Emocyi vahalisia ad «kłas, my pieramahli» da «ŭsio, heta kaniec». Ciapier užo zrazumieła, što nie pieramahli, ale toje ž nie byli emocyi adnaho dnia, jany byli raściahnutyja na praciahły čas.
Ci padajecca heta naiŭnym? Nie, my ž ludzi, a nie robaty, my majem emocyi, i heta narmalna. Kali ty čuješ, što kahości zabili, ty płačaš, kali čytaješ, što ŭ niejkim horadzie amapaŭcy ledźvie nie skłali ščyty, ty ŭ ejfaryi. Tak uładkavany čałaviek.
Liču, što ŭsio było nie darma. Ciapier składany pieryjad, ale ŭsio roŭna niešta źmienicca, nie moža tak być viečna. Hladžu ŭ budučyniu z nadziejaj i liču: toje, što adbyvałasia ŭ žniŭni i što my vyjšli — vielmi važna. Musili dakazać samim sabie, što my nie niejkaje bydła, jakoje pramaŭčyć, zasunuŭšy jazyk u adno miesca, a ludzi. Vielmi važna było vyjści i pakazać, što my — ludzi i my chočam hodnaha staŭleńnia da siabie».
«Było tryvožna praź niavyznačanaść: nie viedali, jak siabie buduć pavodzić ludzi i jakoj budzie reakcyja režymu»
Valeryj Kavaleŭski, pradstaŭnik Abjadnanaha pierachodnaha kabinieta pa mižnarodnych pytańniach:
«8 žniŭnia zdavałasia, što adbyvajecca niešta niezvyčajnaje. Nasamreč heta možna było adčuć užo za niekalki miesiacaŭ da samaho dnia hałasavańnia — toje, što kampanija idzie nie tak, jak raniej, i ludzi niejak pa-inšamu staviacca da kandydataŭ. Tamu pierad vybarami ŭžo było vidavočna, što heta kulminacyja i zdarycca niešta niazvykłaje.
Asabista dla mianie heta było stanoŭčaje adčuvańnie. Zdavałasia, što zaraz my pabačym novuju nadzieju, ludzi zmohuć siabie prajavić ź inšaha boku. My i da 8 žniŭnia bačyli, jak jany pakazvajuć zacikaŭlenaść u kampanii i kandydatach, jak vybudoŭvajucca ŭ čerhi na zbory podpisaŭ. Zdavałasia łahičnym, što hety aktyŭny ŭdzieł biełarusaŭ u vybarčym pracesie dasiahnie niejkaha novaha ŭzroŭniu.
U dzień pierad vybarami ja sustrakaŭsia ź siabrami. My čakali 9 žniŭnia, abmiarkoŭvali, jakim čynam jaho praviadziem, chto dzie budzie hałasavać, jak budziem karystacca novym dla biełarusaŭ instrumientam — płatformaj «Hołas». Abmiarkoŭvali i toje, što adrazu paśla zakančeńnia hałasavańnia pojdziem da vybarčych učastkaŭ, kab daviedacca pra vyniki.
Mahčyma, było tryvožna praź niavyznačanaść. Pa-pieršaje, nie viedali, jak siabie buduć pavodzić sami ludzi, ci pojduć jany adstojvać svoj vybar i patrabavać vyzvaleńnia ŭžo isnych na toj čas palitźniavolenych.
Pa-druhoje, było niezrazumieła, jakoj moža być reakcyja režymu. Užo pa samoj kampanii było vidavočna, što režym ni ŭ jakim razie nie pahadzicca pravieści volnyja vybary: kandydataŭ aryštoŭvali, Capkała źbieh z krainy, Śviatłana Cichanoŭskaja taksama była pad presinham uładaŭ — jany pahražali zabrać jaje dziaciej.
To-bok usio śviedčyła pra toje, što heta budzie typovaja vybarčaja kampanija ŭ vykanańni Łukašenki, dzie nasamreč vybaraŭ niama, a jość ich imitacyja. Ale najhałoŭny hulec u hetaj kampanii — biełaruski narod — admoviŭsia padparadkoŭvacca takim praviłam».
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary