Pad takoj nazvaj u haziecie Frankfurter Allgemeine Zeitung vyjšła recenzija na vydańnie na niamieckaj movie knihi Jevy Viežnaviec «Pa što idzieš, voŭča?».
Aŭtar recenzii Sabina Bierkinh (Sabine Berking) adznačaje, što kniha Jevy Viežnaviec raskryvaje kryvavuju historyju biełaruskaj radzimy aŭtara z žanočaha punktu hledžańnia.
Prapanujem vašaj uvazie tekst recenzii.
«Kali ŭsio straciš, potym usio idzie zładžana», — razvažaje Ryna padčas doŭhaha šlachu z Darmštata ŭ Hiesenie ŭ rodnuju viosku ŭ Biełarusi na poŭdzień ad Minska. Na Zachadzie jana nie dasiahnuła ničoha značnaha, nie maje «ni siamji, ni domu, ni pracy, prosta ałkahalizm».
A jana ŭžo niemaładaja. Kaniec darohi jana idzie pieššu, a noč zimovaja zołkaja, chałodnaja, a ściežka biažyć miž dvuch bałatoŭ, joj strašnavata vaŭkoŭ i pryvidaŭ ludziej, što hinuli tut i što dychajuć joj u patylicu. «Harełka maja, pastajałačka, pastoj u mianie ŭ žyvacie i ŭ hałavie».
Za toj čas, što Ryna dahladała starych u Hiermanii, pakul jaje nie vyhnali praz pjanstva, jaje babula pamierła, dažyŭšy da 102-ch hadoŭ. Hetaja Darafieja była šaptuchaj, jakuju ŭsie nazyvali «Otzačymnicha».
Jana pieražyła dźvie vajny i dzieviać uładaŭ, «padabała rostam drobnych ci prysadzistych mužčyn», jaje vialikija nohi lohka abchodzili bałaty. U spadčynu da ŭnučki pierachodzić karta śmierciaŭ i hienieałahičnyja drevy cełych viosak, jakija praz apaviadańni babuli zachoŭvajucca ŭ jaje hałavie.
Ryna ratuje ad ahniu spadčynu — staronki sšytka ŭ kletku z kryvymi vializnymi litarami, napisanyja atrutnym sinim chimičnym ałoŭkam, jaki treba było znoŭ i znoŭ śluniavić, kab pisać.
Mify hieraičnaj baraćby
U miedytatyŭnym dyjałohu pamiž unučkaj i babulaj rasšyfroŭvajecca DNK krainy, jakaja taksama naležyć da mifičnych, prasiaknutych kryvioj łandšaftaŭ. Narodžanaja ŭ hady revalucyi, Darafieja rasła siarod maradzioraŭ pieryjadu hramadzianskaj vajny, siarod jakich byŭ i jaje baćka. Jon pierajšoŭ na bok bałachoŭcaŭ, jakija hramili jaŭrejaŭ. Tych jaŭrejaŭ, jakija nie paśpieli svoječasova ŭciačy za miažu ci da balšavikoŭ, zabivali da śmierci, rasstrelvali, palili, hvałtavali.
Balšavicki teror źmianiŭ polski. Dalej była kalektyvizacyja, vysyłka ci rasstreł usich, chto admaŭlaŭsia zdać usio nažytaje novaj nienažernaj uładzie. Kałhasy i asušeńnie bałot pryviali da ahrarnaj katastrofy.
Reki stali płytkija, torf vysach u pył. Adukavanych, jak viaskovy ahranom, zdavali svaje ž ludzi padčas vialikaha teroru: jon ža addaŭ pieravahu niamieckamu traktaru Rübezahl, a nie savieckaj madeli.
Z relihijami taksama była tabula rasa: tolki Orka, padmanlivaje dziciačaje kachańnie Darafiei, budučy jaŭrejem, pastaviŭ siabie na słužbu revalucyi, vyratavaŭ žyćcio rabinu Moše Fajnštejnu.
«Adzinaje miesca, dzie jaŭreju nie zabaroniena čytać Toru, heta sralnia. Dziaržava, jakaja ŭ siabie zabaraniła čytać Toru, i jość sralnia. Nie možna čałavieku tut pravodzić žyćcio», — padsumavaŭ artadaksalny cadzik i nastojliva paraiŭ svajmu byłomu vučniu zjechać za miažu.
Skupščyki kradzienaha, kryvadušnik i hałavarez
Krychu paźniej biełarusy sustreli niamieckich sałdat viermachta z chlebam i sollu. Jany spadziavalisia, što pryjšoŭ kaniec čyrvonamu teroru, i prapanoŭvali svaje pasłuhi niemcam, iznoŭ rabili jaŭrejaŭ achviarnymi kazłami, a ŭrešcie sami akazalisia zacisnutyja pamiž nacystami i partyzanami. Padčas i paśla vajny zaŭsiody ŭspłyvała poskudź: sprytnyja skupščyki kradzienaha, kryvadušniki i hałavarezy, jakija «źniali b skuru navat z haŭna», kali b mahli jaje pradać.
Dzie ž takoje apisańnie historyi spadabajecca biełaruskamu kiraŭnictvu, dzie dyktatar Łukašenka, jak i jaho ŭschodni susied Pucin, ekspłuatuje minułaje, zapisvajučy ŭ «fašysty» ŭsich tych, chto siońnia nie na jaho baku. Niezadoŭha da pačatku ahresiŭnaj vajny Rasii suprać Ukrainy Łukašenka padpisaŭ zakon, jaki praduhledžvaje šmathadovaje źniavoleńnie za admaŭleńnie hienacydu biełaruskaha naroda.
Zrazumieła, razmova idzie nie pra achviary kalektyvizacyi, pahromy i stalinski teror. A 600 tysiač zabitych jaŭrejaŭ prosta ŭklučany ŭ prapahandyscki naratyŭ ab dvuch miljonach achviar biez paznačeńnia imionaŭ. Draŭlanaja sinahoha, u jakoj prapaviedavaŭ artadaksalny iŭdaizm Moše Fajnštejn, jaki pamior u Ńju-Jorku ŭ 1986 hodzie, była źniesienaja ŭ 2009 hodzie ŭ horadzie Lubań (jaki ŭ ramanie nazvany Lipieniem), niahledziačy na mižnarodnyja pratesty, a na jaje miescy pastavili kramu.
Jevie Viežnaviec udałosia ŭsiaho na 150 staronkach stvaryć litaraturny šedeŭr pra małaviadomuju i amal nieprykmietnuju na Zachadzie historyju svajoj krainy ŭ dvaccatym stahodździ. Heta historyja kryvavych ziamiel, poŭnaja hvałtu, aniamieńnia i biaźlitasnaści i adnačasova historyja buntu srodkami pamiaci. Apovied i paetyčny, i daścipna-iraničny, i liryčny, i niepasredny.
Cina Viunšman (Tina Wünschmann) pierakłała hety druhi raman piśmieńnicy i žurnalistki, jakaja naradziłasia ŭ 1972 hodzie ŭ vioscy Zahalle Lubanskaha rajona, na niamieckuju movu ź vialikim čućciom i empatyjaj da rytmu i kałarytu movy.
U adroźnieńnie ad aŭtarki, jakaja siońnia žyvie ŭ vyhnańni ŭ Polščy, jaje hierainia Ryna viartajecca na radzimu. Tam jana daviedvajecca z apoviedaŭ Darafiei, adkul u jaje ryžyja vałasy ci viasnuški, i zadajecca pytańniem kala šyldy ravinu Fajnštejnu, ci nie bluźnierstva vypić mazelskaha vina za zdaroŭje dvuch jaŭrejaŭ.
Čytajcie jašče:
«Was suchst du, Wolf?» Raman Jevy Viežnaviec zachoplena prezientavali na Lejpcyhskim knižnym kirmašy
Kamientary