Śviatłana Cichanoŭskaja pavinšavała biełarusaŭ, jakija siońnia śviatkujuć Vialikdzień
Vialikdzień — heta śviata, kali siemji źbirajucca razam. Ciapier šmat siemjaŭ, jakija režym padzialiŭ. Siamja lidarki biełaruskaj apazicyi Śviatłany Cichanoŭskaj — z takich, jaje muž Siarhiej znachodzicca za kratami.
Siemji padzialilisia, bo mama ci tata, syn ci dačka za kratami pa palityčnych pryčynach. Siemji padzialilisia, bo babula ci dziadula hladziać televizar, vierać kožnamu słovu i nie chočuć razumieć, što ich piensii źmianšajucca nie praz «brazhat husienic» na Zachadzie, a tamu što režym ustupiŭ u vajnu, kaža Cichanoŭskaja.
«Ale ŭsio ž Vialikdzień musić abjadnoŭvać siemji. Jak abjadnalisia ŭ 2020 hodzie biełarusy, jakija stali adnoj vialikaj siamjoj. I siemji, jakija padzialiŭ režym, taksama abjadnajucca. Ludzi vyjduć z-za krataŭ, a babuli ź dziadulami buduć viedać praŭdu, bo my nie apuścim ruki. Ja zyču kožnaj siamji miru i dabrabytu. Bieražycie siabie i svaich rodnych», — skazała jana.
Kamientary
dziakuj. ale ad vašych "dziejańniaŭ" u nas mienš i mienš miru i dabrabytu