«Vy chočacie pačać handal ludźmi?» Śviatłana Cichanoŭskaja adkazała na krytyku adnosna taktyki vyzvaleńnia palitviaźniaŭ
Apošnim časam uznavilisia dyskusii z nahody taho, jak demakratyčnyja siły musiać dziejničać, kab vyzvalić palitviaźniaŭ. Pradstaŭnik kamandy palitźniavolenaha Viktara Babaryki Ivan Kraŭcoŭ zajaviŭ, što Ofis Śviatłany Cichanoŭskaj prykładaje niedastatkova namahańniaŭ dla arhanizacyi pieramoŭ z režymam. Heta stała šturškom dla novaha abmierkavańnia. Śviatłana Cichanoŭskaja adkazała na pretenzii, jakija hučać u publičnaj prastory.
«Za apošnija dva hady ja praviała sotni sustreč, i na kožnaj ź ich kazała pra toje, jak vyzvalić palitviaźniaŭ, spynić katavańni, represii, što jašče treba zrabić, kab jak minimum palepšyć umovy ŭ turmach. Praz AAN i Čyrvony Kryž my sprabujem vyratavać žyćcio tym, chto ŭ kiepskim fizičnym stanie. Na kožnaj sustrečy ja kažu pra dapamohu dla advakataŭ i dla siemjaŭ palitviaźniaŭ. U sotniaŭ ź ich źjavilisia chrosnyja siarod palitykaŭ, jakija nie dajuć śvietu zabycca pra tych, chto ŭ turmach», — davodzić Cichanoŭskaja.
Jana nahadvaje, što za kratami zastajecca jaje muž Siarhiej Cichanoŭski, ź jakim užo treci hod jana trymaje suviaź tolki praz advakata.
«U mnohich u našaj kamandzie bližejšyja svajaki, nie kažučy ŭžo pra siabroŭ ci znajomych, znachodziacca za kratami pa palityčnych pryčynach. Va ŭsich u kamandzie jość svaja asabistaja matyvacyja jak maha chutčej vyzvalić palitviaźniaŭ. Tamu ni palityčna, ni emacyjna ja nie mahu zrazumieć: što majecca na ŭvazie, kali chtości kaža, što «Ofis sabatuje vychad palitviaźniaŭ», — kaža Śviatłana Cichanoŭskaja.
Jana źviartaje ŭvahu, što hatovaja pryniać krytyku dla palapšeńnia pracy, ale nie bačyć kankretnych prapanoŭ, jak treba dziejničać.
«Vy chočacie pačać handal ludźmi? Tady ahučcie: kim? Jak? Dzie? Na jakich umovach? U jakim paradku? Jakija harantyi? Što zrabić, kab nie pahoršyć prablemu? Abmieńvać palitviaźniaŭ na źniaćcie sankcyj? Faktyčna — pierakonvać Zachad źniać sankcyi, jakija byli ŭviedzienyja ŭ adkaz na parušeńnie mižnarodnaha prava i pahrozu ich intaresam: zachop samalota, mihracyjny kryzis, udzieł u vajennaj ahresii?» — zadaje pytańni Cichanoŭskaja.
Jana pierakananaja: režym viedaje, što vyzvaleńnie palitviaźniaŭ i spynieńnie saŭdziełu ŭ vajnie moža strymać uviadzieńnie sankcyj i navat, mahčyma, zdymie niekatoryja dziejnyja. Bo nie Ofis, nie biełarusy i nie Cichanoŭskaja ŭvodziać hetyja sankcyi, a krainy Jeŭrasajuza, ZŠA i inšyja — u adkaz na złačynstvy. I, niahledziačy na heta, režym tolki zakručvaje hajki, razburaje losy, zahaniaje ludziej u haleču.
Śviatłana Cichanoŭskaja akcentuje, što nielha dapuścić, kab, kali adpuściać kahości adnaho, nabrali ŭ zakładniki novych dvuch. Na jaje dumku, treba paśladoŭna patrabavać vyzvaleńnia ŭsich. Ale spynieńnie novych aryštaŭ i vyzvaleńnie choć niejkaj kolkaści čałaviek mahło b stać sihnałam, što režym hatovy źmianiać pavodziny i pačynać dyjałoh.
«Dla mianie i majoj kamandy vyzvaleńnie palitviaźniaŭ było i zastajecca pryjarytetam, i ja hatovaja pačuć usie kankretnyja prapanovy ab tym, jak mienavita heta zrabić. Ja adkryta da hramadskaha abmierkavańnia hetaha pytańnia, kab my razam pahadzilisia abo asprečyli prapanavany płan», — padsumavała jana.
Kamientary