«Žudasnaja biezdapamožnaść». U źniavolenaj žurnalistki «Tutbaj» Volhi Łojki pamior baćka, a siastra prajšła ciažkoje lačeńnie
Hałoŭny redaktar palityka-ekanamičnaha błoka «Tutbaj» Volha Łojka ŭ liście na volu raspaviała, što padčas źniavoleńnia ŭ jaje pamior baćka, a siastra prajšła ciažkoje lačeńnie. Volha znachodzicca za kratami z 18 maja, kali siłaviki pryjšli ŭ ofis partała i ŭ kvatery supracoŭnikaŭ. Tady byli aryštavanyja 15 čałaviek, razam z hałoŭnym redaktaram Marynaj Zołatavaj, žurnalistkaj Alenaj Tałkačovaj i hiendyrektaram Ludmiłaj Čekinaj.
«Vielmi razumieju vaš bol. U mianie, pakul ja tut, pamior baćka, a staršaja siastra prajšła vielmi składanaje lačeńnie, jakoje raściahnułasia na 8,5 miesiaca. I kožny dzień, kožny list — na niervach, na viečnym pačućci viny, što ŭžo nie nahnać. I hetaja žudasnaja biezdapamožnaść, niemahčymaść nie toje što dapamahčy, ale navat narmalna padtrymać.
Tak, navat u strašnyja časy mahčymy i aptymizm, i humar. A bieź ich nijak. Žyćcio praciahvajecca, a smutak — śmiarotny hrech. Značyć, treba tryvać. Nie pamiataju, ci cytavała vam pieračytanaha tut załpam «Hrafa Monte-Krysta», samuju kancoŭku: «Usia čałaviečaja mudraść zaklučanaja ŭ dvuch słovach: čakać i spadziavacca». I vieryć, viadoma. Sił i mudraści!»
Za kratami Volha znachodzicca ŭžo bolš za vosiem miesiacaŭ.
Padtrymać jaje listami možna pa adrasie: SIZA-1, 220030, h. Minsk, vuł. Vaładarskaha, 2 (Volha Antonaŭna Łojka).
Kamientary