Kiraŭnik partyi «Zialonyja» pra 15 sutak na Akreścina i ŭ Žodzinie: Ciabie praktyčna całkam pazbaŭlajuć snu

«Usio pačałosia 26 krasavika kala 16 hadziny. Pryjechali niejkija ludzi na busikach, stali piercisia ŭ dźviery ofisa partyi «Zialonyja». U mianie ŭ hety čas byŭ žyvy efir. Urešcie jany trapili ŭ ofis kala 18:30, pierad hetym adrubili ŭ ofisie internet i mabilnuju suviaź. Telefon zmoh schavać, a noŭtbuk, na žal, zabrali.

Dalej byŭ sud i Akreścina. Umovy vielmi ciažkija: u kamiery na 8 čałaviek znachodziłasia 18 čałaviek. Amal usie byli zatrymanyja 26 krasavika. Zatrymańni nieabhruntavanyja:

chtości išoŭ u «Halereju» pa pakupki, adzin rabočy z MTZ padniaŭ ruku la Kastryčnickaj — jaho zatrymali. Siadzieli sa mnoj navukovy supracoŭnik z Akademii navuk, prahramist, uvieś śpiektr hramadstva. Pry hetym niemahčyma skazać, što jany metanakiravana išli na «Čarnobylski šlach».

Umovy na Akreścina ciažkija. Praktyčna ciabie tam całkam pazbaŭlajuć snu, bo trojčy na noč prachodziać pravierki, kali nazyvajuć tvajo imia i ty musiš adkazać, što znachodzišsia tut.

Paśla mianie pieraviali ŭ Žodzina. Tam kožnuju ranicu staviać na tak zvanyja «raściažki», idzie taki maralny cisk. My tam usie byli biez matracaŭ. U kamiery na 10 čałaviek było pa 15 čałaviek. Spali chto na łaŭcy, chto na padłozie, chto dzie. Nam adrazu skazali, što palityčnym matracy nie dajuć.

Byli vypadki, kali bili pa nahach. Adnamu piensijanieru, zdajecca, jamu hadoŭ 70, trapiŭ na sutki z synam, mocna paranili nahu. I maładym ludziam dzieści bili pa kostačkach, mocna apuchali nohi.

U kamiery choładna, tamu amal va ŭsich byŭ nasmark, prastuda. Doktara dabicca było praktyčna niemahčyma. Havaryli na heta: «Adkul vy viedajecie, što ŭ vas tempieratura?» Pryčym dzieści ŭ pałovy ludziej była haračka. Čuli pa načach kryki, nie viedajem, ci heta palityčnyja byli, ale padobna było, što ludziej bili.

U Žodzinie taksama pazbaŭlajuć snu, pastajanna ŭklučanaje śviatło, byvała, što paśla adboju nadoŭha ŭklučali radyjo i było praktyčna niemahčyma zasnuć. Nielha było siadzieć na pieršym jarusie, spać dniom.

Na Akreścina chłorka była štodnia, ale ja nie mahu skazać, što jana była mocnaj kancentracyi. Mahčyma, paŭpłyvała chvala ŭ ŚMI, kali padymali hetuju temu. U Žodzinie adzin raz zvadzili ŭ duš.

Chutka ŭsio zabyvajecca, ale niaprosta było i tam, i tam. Charčavańnie kamuści bolš padabałasia ŭ Žodzinie, kamuści na Akreścina. Karmili pastajanna, pieradačy byli ŭvieś čas. Z hetym było bolš-mienš.

Adpuścili praktyčna ŭsich razam, z Žodzina adnačasova adpuścili čałaviek vosiem. U mianie ŭ pratakole zatrymańnie było zapisana 18:30, ale vypuścili na dźvie hadziny paźniej.

Kahości vyklikali na hutarki, advozili ŭ RUUS, kahości za ściahi, chtości nie adkryvaje telefon. Kali paŭtorny artykuł ciaham hoda, to, jak praviła, dajuć pa 30 sutak. Šmat prykładaŭ, kali ludzi traplajuć ni za što.

Nastroj rabočy, adychodžu. Ciapier užo na ofisie, budziem zmahacca dalej».

• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0