«Brata katavali na Akreścina, mnie było soramna, što ja našu formu»: zvolnili sa słužby pryncypovaha ideołaha-pamiežnika sa Smarhoni
Jaŭhien Trajan — staršy lejtenant pamiežnych vojskaŭ, staršy aficer adździeła ideałahičnaj raboty vučebnaha centra instytuta pamiežnaj słužby ŭ Smarhoni. Vosiem z pałovaj hod jon addaŭ słužbie (z ulikam vučoby), pierad tym jak jaho zvolnili za «nievykanańnie ŭmovaŭ kantrakta», pa fakcie — za pazicyju.
«Mnie maja rabota da žniŭnia prynosiła zadavalnieńnie, ja viedaŭ, što ja dapamahaju ludziam, byŭ takim vajskovym ivent-mieniedžaram: z adnaho boku adkazvaŭ za prapahandu, ideałohiju, infarmavańnie ludziej pra słužbu, krainu i toje, što ad ich patrabujecca, ź inšaha arhanizoŭvaŭ śviaty, kulturnyja mierapryjemstvy, spłavy. Chiba što pierad vybarami admoviŭsia raskazvać pra Babaryku i Cichanoŭskaha — heta staŭ rabić moj načalnik», — kaža Jaŭhien.
Jak «nadziejnaha», jaho ŭziali naziralnikam na vybary, dzie jon źviarnuŭ uvahu na zavyšeńni jaŭki.
«Byŭ skandał, vyklikali majho načalnika, potym mnie treba było terminova źjeździć u Minsk, ja viartajusia — na maim naziralnickim miescy ŭžo siadzić miascovy deputat. Pry hetym na rabocie vyrašyli, što ja jeździŭ kansultavacca z apazicyjaj ci jašče niekim», — kaža Jaŭhien.
A voś historyja nastupnych padziej i vynikovaha zvalnieńnia:
«Maja siabroŭka — Volha Budaj, adna z aktyŭnych žycharak Smarhoni. Mnie pačało kazać načalstva, što ja, maŭlaŭ, nie z tymi siabruju, treba niejak spyniać kamunikacyju, ale siabroŭ nie vybirajuć. Dzie rabota, a dzie siabroŭstva?
Čaplali mianie za łajki pad dopisami «Radyjo Svaboda», čytali maje pierapiski UKantakcie i Instagram prynamsi.
Ale paśla žniŭnia słužyć mnie ŭžo stała niekamfortna. U chodzie hetych padziej paciarpieli mnohija svajaki maich sałdat, baćki.
Naprykład, na viadomym fota, dzie na hazonie lažyć čałaviek, a nad im z vyciahnutymi rukami śpiecnazaviec, dyk čałaviek na ziamli — dziadźka našaha sałdata. Jon naŭprost spytaŭ u mianie — a što ja pra heta dumaju? A što mnie skazać aproč taho, što tak być nie pavinna, što heta niezakonna, što heta biaźmiežža? Ludzi nie mohuć abaranić svaje pravy zakonnymi šlachami, a na ich kidajuć vojski.
Pra taki moj adkaz, adkaz ideołaha, stała viadoma kiraŭnictvu.
Ale i maje ŭłasnyja svajaki paciarpieli. Moj stryječny brat byŭ na Akreścina čatyry dni.
Adna sprava, kali ty bačyš niejkija videa, druhaja — kali pierad taboj sini rodny čałaviek, stohnie, nie moža padniacca i kaža, što jon jašče lohka adździełaŭsia. U mianie byli ślozy na vačach, što nie chapiła mužnaści vyjści abaranić jaho.
Soramna było sieści pobač ź im, bo ja našu formu, a jon paciarpieŭ ad ludziej u formie.
Mianie pačali dziorhać da načalstva. Načalnik moj skazaŭ: «U mianie dvoje dziaciej, jany vučacca na płatnym, nie zvalniaj mianie, kali łaska».
Viadoma, ź siabrami ja praciahvaŭ kantaktavać, na niedziaržaŭnyja miedyi jak byŭ padpisany, tak i praciahvaŭ być padpisany.
I z časam, kali ŭsio pačało supakojvacca, pačalisia represii. Nie tolki ŭ dačynieńni da mianie adnaho, ale i da inšych supracoŭnikaŭ.
Ja adčuvaŭ, što idzie da majho zvalnieńnia: pačali abviaščać spahnańni. Za ŭsiu słužbu nivodnaha nie było, tolki zaachvočvańni, a tut pačałosia.
I voś 6 studzienia vyklikali ŭ Minsk, była žorstkaja razmova ŭ instytucie, maŭlaŭ, Trajana budziem zvalniać, što b ni rabiŭ, vydali papiaredžańnie ab niapoŭnaj słužbovaj adpaviednaści.
Stavili takija zadačy, jakija ja nie moh vykanać, padrychtavać zahad, jaki nikoli nie rabiŭ… Nabiehła piać spahnańniaŭ — sklikali kamisiju na zvalnieńnie.
Padčas jaje jašče dyjałoh taki byŭ: voś, prajšło ŭžo niekalki miesiacaŭ, ty pa-raniejšamu ličyš, što było niapravilna zroblena ŭ žniŭni? Dy kaniečnie, ja tak liču!
«Značyć, budziem pa roznyja baki barykad, ja budu abaraniać svoj narod», — mnie adkazvaje aficer adzin. Ja ŭ šoku: a što heta, u nas užo dva niejkija narody źjaviłasia? Niazhodnaja bolšaść — heta nie biełarusy?
U vyniku mianie zvolnili, naličać, vidać, 39 tysiač štrafu za vučobu ŭ instytucie, rachunak jašče nie prychodziŭ. Budu vypłočvać, budzie ciažka, navat kali pa tysiačy ŭ miesiac addavać — heta try hady.
Sychodziŭ ja sa ślazami na vačach, niechta mianie padtrymlivaŭ: i sałdaty, i aficery. Maje nazirańni — bolšaści abyjakava, chto va ŭładzie, jość častka spačuvajučych nievialikaja, i jašče mienšaja častka tych, chto heta ŭsio padtrymlivaje.
Pra kursantaŭ ničoha nie mahu skazać. Jany žyvuć u zakrytym kalektyvie, mała što viedajuć. U toj čas jak niechta ź ich hałasavaŭ za Cichanoŭskuju, inšyja ŭdzielničali ŭ padziejach na vulicach — adzin złaviŭ u tvar cahlinu i straciŭ zuby, heta taksama niapravilna, ja liču, ja suprać luboha hvałtu».
Kamientary