Pra heta jon zajaviŭ siońnia, naviedvajučy Tałačynski kansiervavy zavod, piša BiełTA.
Łukašenka parazmaŭlaŭ z kambajnierami i miechanizatarami. «My z usim spravimsia. Z hetym narodam nie spravicca nielha. Ludzi ad ziamli, pracujuć ščyra», — zajaviŭ dyrektar pradpryjemstva Anatol Aniuchoŭski.
«Kali b u nas i ŭ Minsku taki narod byŭ, my byli b samymi bahatymi, — zajaviŭ Alaksandr Łukašenka. — A to tyja mardavaroty chodziać pa Minsku, a jeści chočuć. Im zapłaciać niejkija hrošy, jany pachadzili-pachadzili, a potym u 5—6 hadzin biahuć u kafe abo restaran, kab ich patracić».
Kamientary