Viktar Marcinovič: Film «Kryštal» možna było b nazvać tak: «U 90-ja hvałtavali ludziej»
Paśla premjery klipa «U 90-ja zabivali ludziej» ahladalnik «Mieduzy» papraknuŭ Manietačku ŭ adsutnaści ŭtvareńnia «prybavačnaha sensu». Ja tady jašče ledź nie papiarchnuŭsia: u jakim, cikava, muzyčnym pradukcie apošniaha času toj «prybavačny sens» źjaŭlajecca? Chiba što ŭ «Black Star» Devida Boŭi — klipie, jaki tolki z «dadatkovych sensaŭ» i składajecca. Ale čym mnie spadabałasia manietačkavaje vykazvańnie pra 90-ja, dyk heta iraničnaj dekanstrukcyjaj mifa pra «zmročnyja 90-ja». «Usie chadzili absalutna hołyja», — dziciačym hałaskom davierliva śpiavaje nam artystka, i my razumiejem, što heta ściob. Taki ž, jak i «Mamačka, ja nie zihuju».
Film «Kryštal» možna było b nazvać tak: «U 90-ja hvałtavali ludziej». U kinie, jak i ŭ «Manietački», šmat ironii, ale ŭ hałoŭnym — u ahulnym partrecie epochi i krainy — film uračysta-suvory. Jon dumaje, što nie pierabolšvaje, kali kaža pra zhvałtavańnie zajezdžaj jurystki ź Minska miascovym žanichom.
Film prapanuje pavieryć, što biełaruskaja pravincyja nasielenaja niepryhožymi kałdyrami, u jakich to źjaŭlajecca, to źnikaje trasianačnaja havorka. Dzie tut «prybavačny sens», zapytałasia b «Mieduza». Dzie tut sens jak taki? — zapytajusia ja.
Pry hetym padkreślu, što «Kryštal» — źjava etapnaja, nie mienš važnaja za kolišniuju kudzinienkaŭskuju «Akupacyju» dy kurejčykaŭskaje «Vyšej za nieba». Tut syšlisia ŭsie zory: fajny kastynh, dobry pradakšn, vielmi ŭdałaje proma napiaredadni prakatu. Toje, narešcie, što dziakujučy kampramisu daviałosia vyłučyć pradukt na «Oskar» ad dziaržavy. Debiutny film atrymaŭsia bolš jakasnym za šmatlikija kiny, jakija dziesiacihodździami vytvaraje nacyjanalnaja industryja. Narešcie, u vypadku z «Kryštalom» jość ab čym havaryć (u vypadku z bolšaściu śviežych biełaruskich filmaŭ mnie skazać, badaj, niama čaho).
Jakoje majo ahulnaje adčuvańnie ad «Kryštala»?
Vaźmicie poźniaha Siarhieja Łaźnicu — taho, jaki zmračniejšy. Naprykład «Pakorlivuju». Vaźmicie Łaźnicu i prybiarycie sa stužki ŭsiu pryhažość. Jak unutranuju, scenarnuju, tak i vizualnuju (asabliva vizualnuju). A toje, što zastaniecca, kab kampiensavać, zalicie duraściami kałdyroŭ na šlubie, nasatymi mužyčkami, ciotačkami ŭ pryčoskach. Zalicie «humaram». Ale takim humaram, kab zała padčas premjery praśmiajałasia tolki trojčy. Kab było niezrazumieła, heta pamflet, heta skarha na suajčyńnikaŭ suśvietnamu kiniematahrafičnamu zakuliśsiu ci heta takaja aŭtaironija.
Heta jak z house-muzykaj, spaścihać jakuju ŭ Čykaha maryć źjechać hałoŭnaja hierainia Vela. Spačatku elektroniki ŭ karcinie šmat. House navat sprabuje zamiaścić saboju niedachop ahulnaj miełodyki tvora. I voś dumaješ, što budzie pryhoža, jak było ŭ sinopsisie: dziaŭčyna žyvie ŭ Minsku ŭ zmročnyja 90-ja i chavajecca ad durakavataj štodzionnaści ŭ prahresiŭ-chaŭsie. Ci nie tak było z taboj samim u 1998—1999? Ale na etapie realizacyi ŭsio nie spracoŭvaje, bo, pa-pieršaje, muzyčka, jakaja hučyć u filmie, dalokaja ad pryhažości. Dzie sapraŭdnyja himny epochi (ci mnie ich treba pieraličyć?) Nie ŭdałosia damovicca pra pravy? Dyk a čamu tady nielha było ŭziać dobrych dydžejaŭ i paprasić ich zrabić miksy ŭ pamiery 4/4? Miksy bolš talenavityja, čym toje, što hučyć? I što robicca z muzykaj paźniej? Čamu jaje tak mienieje? Kali sutyčka z pravincyjaj nastolki źniasilvaje Velu, što jana pierastaje vieryć u dypchaŭs, čamu b nie pieratvaryć heta ŭ asobny kanflikt?
Navošta ludzi hladziać kino?
Chiba dla taho, kab daviedacca, što «ŭ 90-ja hvałtavali ludziej»? Dla hetaha jość archiŭ haziet «Pryvatny detektyŭ» i «Śpid-Info» i śpiecprajekty ŭ siecivie. Chiba dla taho, kab parahatać? Dla hetaha jość «Kamiedzi-kłab» i klip Šnurava «8 sakavika — lezie ŭ trusy ruka».
Jašče pytańnie: jak vy dumajecie, što trymaje ludziej u biełaruskaj pravincyi?
Čamu jany nie źjazdžajuć adtul? Chiba tolki tamu, što niama mahčymaściaŭ? Ale ž jość šmat maładych, jakija robiać śviadomy vybar zastacca. I navat pierajazdžajuć u biełaruskija vioski i rajcentry ź Minska.
Jak ni dziŭna, adkaz na abodva pytańni adzin: pryhažość. Ja hladžu aŭtarskaje kino, kab pabačyć pryhažość. Ludzi zasialajuć małyja harady i vioski praz pryhažość. U Biełarusi vielmi šmat charastva. I apošnim časam čym dalej ad stalicy, tym bolej. Ale charastvo hetaje — nie ŭ fryzurach, maniery apranacca ci bialutkaj ładnaści zuboŭ. Charastvo hetaje akurat unutry ludziej. Adziny skarb, jaki my siońnia majem, — čałaviečyja dušy, nie sapsavanyja hłabalizacyjaj (praź niaŭklučanaść u hłabalnuju industryju i niaviedańnie movaŭ).
Sutyčka Veli sa «strašnaj» pravincyjaj adbyvajecca ŭ pasieliščy z zavodam, dzie vyrablajuć kryštal. Bližej za ŭsio da takoha pasielišča ŭ biełaruskim reale padychodzić vioska Biarozaŭka la Niomana. U Biarozaŭcy taksama jość zavod pa vyrabie škła i kryštalu.
Pakolki ja šmat vandruju pa Biełarusi i pakolki metaj maich vandrovak źjaŭlajecca pošuk pryhažości (a nie čarnuchi), ja mahu ź lohkaściu pryhadać niekalki viasiołych historyj i scen ź Biarozaŭki.
Naprykład, tut na ŭźbiarežžy, la mosta, žyvie čałaviek, jaki prapanuje pakatacca na vodnych łyžach. Robić heta biez usialakich hrošaj, prosta dla ŭłasnaj asałody i navuki hościu. Ja taksama sprabavaŭ stać tut na vadu — adzin, druhi, piaty raz. Ruki ŭžo adryvalisia, a haspadar usio «padymaŭ» mianie. Što było tam, na jahonaj dušy? Čamu jon heta rabiŭ? Jašče ŭ Biarozaŭcy žyła dziaŭčyna, jakaja płavała sa svaim sabakam. Kali Nioman raźlivaŭsia šyroka ci kali płyń była zanadta mocnaj, sabaka zaŭsiody pavaročvaŭ nie dajšoŭšy da bieraha i na płyvu «zvaŭ» haspadyniu. Maŭlaŭ, hajda na bierah, patopišsia sama i patopiš sabačku!
Na supraćlehłym bierazie jość vioska Hancevičy (nie błytać z Hancavičami), na jakuju kožny viečar uletku pryjazdžajuć z samaj Lidy dva piensijaniery.
Jon i jana, joj — 86, jamu — 88 hadoŭ, muž i žonka. Vychodziać ź ledź žyvoha «VAZa», siadajuć na łavu la krynicy i hladziać, jak Nioman honić tony vady ŭ bok pamiarancavaha sonca. Što ŭ ich za historyja?
Navošta jechać 26 km, voś ažno siudy, kali ŭ Lidzie jość svaja pryhožaja rečka Lidziejka? Chiba jany tut, na hetym bieražku, paznajomilisia? Pacałavalisia ŭpieršyniu? Lubilisia voś pad hetymi sosnami? Raskažy ich historyju, historyju luboha z hetych ludziej — atrymajecca La Grande Bellezza Paoła Sarencina. U jakoj taksama byŭ ściob, ale była i sutyčka roznych typaŭ pryhažości — sapraŭdnaj i kałdyrska-hłamurnaj.
I voś takoje kino možna budzie vyłučyć na «Oskar» biez usiakich kampramisaŭ.
-
Ščadroŭku z Homielščyny viedajuć miljony ludziej pa ŭsim śviecie. U samoj Biełarusi pra jaje mała chto čuŭ
-
U čatyroch polskich haradach adbudziecca sinchronny fiestyval salidarnaści i kultury Belarus Outside Sound System
-
Reniesansny šedeŭr z Halšanaŭ nabyŭ novy vyhlad. Tak jon moh vyhladać čatyry stahodździ tamu
Kamientary