U Danii — hygge, u šviedaŭ — lagom. A jakaja fiłasofija ščaścia ŭ biełarusaŭ?
Słova danskaj movy hygge (pryblizna hučyć jak «chiugie») litaralna aznačaje ŭtulnaść. Ale va ŭsim śviecie jano zrabiła furor jak synonim skandynaŭskaha paniaćcia ščaścia. Pra hygge pišuć knihi, zdymajuć filmy i spračajucca ŭ sacyjalnych sietkach, piša «Radyjo Svaboda».
Hygge aznačaje kamfortnaje žyćcio, spakoj, dobraje samaadčuvańnie, smačnuju ježu, zručnuju vopratku, aktyŭny ład žyćcia. Heta daje datčanam ščaście, što paćviardžaje statystyka. Letaś datčanie zaniali pieršaje miesca ŭ rejtynhu samych ščaślivych krainaŭ pavodle World Happiness Report. U Danii dziejničaje 37-hadzinny tydzień pracy i 6 tydniaŭ adpačynku. Siaredniestatystyčny datčanin udzielničaje ŭ pracy troch z pałovaj hramadzkich arhanizacyjaŭ, tavarystvaŭ i klubaŭ. Datčanie na pieršym miescy ŭ śviecie pa spalvańni śviečak — ciaham hodu heta 6 kh. 78% datčanaŭ prynamsi raz u tydzień sustrakajucca ź siabrami (siaredni pakaźnik u Eŭropie — 60%), u hod jany jaduć 8,2 kh šakaladu (4,1 kh — siaredni pakaźnik u Eŭropie).
Švedzki analah hygge — lagom («lágom»). Hetaje słova aznačaje pravilnuju kolkaść niečaha. Kali švedy zarablajuć kolki treba, ale bieź niepatrebnych praźmiernaściaŭ, to jany nazyvajuć heta lagom. Źjeści dastatkova, ale nie pierajeści — heta taksama lagom. Pačućcio miery zapeŭnivaje švedam žyćciovuju raŭnavahu.
Pavodle sioletniaj spravazdačy Biełaruś zajmaje 73 miesca sa 156.
A jak vyhladaje biełaruskaje hygge i lagom? Što daje biełarusam ščaście i słužyć filazofijaj ichnaha žyćcia? Hetaje pytańnie Svaboda zadała dziasiatcy viadomych biełarusaŭ.
Hanna Bond, błohierka i viadoŭca
Biełaruskaja filazofija ščaścia apošnim časam — heta «papiccot». Ja ciapier šmat katajusia pa rehijonach, baču, jak žyvie narod. Mara i sens žyćcia ludziej — heta realizavać prostaje, ale bolš-mienš jakasnaje žyćcio. Kab nam dumać pra harmoniju, jak japoncam i švedam, u nas niama pakul takoha ŭzroŭniu žyćcia, na žal. Mahčyma, kaliści budzie. A pakul u bolšaści žycharoŭ našaj krainy filazofija — papiccot. Jana dazvalaje vyrašyć žyćciovyja pytańni. Dla mianie asabista ščaście — heta dušeŭny kamfort, luboŭ i mužčyna pobač.
Viktar Marcinovič, piśmieńnik
Hygge — heta nasamreč spradviečny sialanski biełaruski styl. Kali ja hladžu na interjer hygge, to maju adčuvańnie, što baču viaskovuju siadzibu svajoj babuli. Datčanie jak byccam padbryli ŭ Biełarusi draŭlanyja faktury, niefarbavanaje dreva, stały z kavałkaŭ drenna abčasanaha dreva, hablavańnie stałoŭ zamiest myćcia. Hygge — heta naš styl. A voś u biełaruskim horadzie my sprabujem žyć jak u Ńju-Jorku, ale pakul što heta atrymlivajecca duža pahana. Kali prajścisia pa mienskich kaviarniach, to ludzi tam kanstrujujuć vakoł siabie atmasferu Ńju-Jorku ci pravabiarežnaj Varšavy. Ale vidać, što brakuje niečaha hruntoŭnaha. A čaho brakuje? Heta jak Dzień Voli. Byccam jeści možna, navat pad ściaham. Ale kali ty vychodziš sa ściaham za aharodžu, to ciabie bjuć pałkaj pa hałavie.
Nika Sandras, mastačka
Ja nia baču nijakaj filazofii ŭ sučasnych biełarusaŭ. Ja ŭpeŭniena, što ŭ biełarusaŭ hienetyčna pavinna być prapisanaja niejkaja žyćciovaja filazofija. Ale, na žal, dziesiacihodździ pieraśledu nacyjanalnaj identyčnaści, movy, tradycyjaŭ i kultury pieratvaryli ludziej u zombi. I ciapier na pavierchni adna filazofija — nie vyłučacca i aziracca. Ale ja spadziajusia, što ŭsio źmienicca. Nia dumaju, što chutka. Ale vieru. Biełarusy ŭspomniać pra toje, chto jany.
Michael Sender, hieneralny dyrektar kampanii Comprado, Stakholm
Biełaruskaja kultura šmat u čym padobnaja da švedzkaj kultury «lagom». U abiedźviuch prysutničaje kalektyŭnaje asudžeńnie praźmiernaści i jość davoli ahulnaje razumieńnie «narmalnaści». Ale cikava toje, što hetaje padabienstva — najbolšaje pamiž stałym pakaleńniem švedaŭ i maładym pakaleńniem biełarusaŭ. Maładyja švedy — značna bolš indyvidualistyčnyja i ekscentryčnyja, a stałyja biełarusy — u mienšaj stupieni trymajucca miery. Napeŭna, deficyt savieckich časoŭ farmuje filazofiju «biary ŭsiaho jak najbolej, pakul jość mahčymaść».
Ale hałoŭnaj kulturnaj admietnaściu biełarusaŭ ja b nazvaŭ toje, što jany amal usie byccam by žyvuć u niejkaj mityčnaj dziaržavie, nia vielmi padobnaj na nievialikuju ŭschodnieeŭrapiejskuju krainu Biełaruś, hramadzianami jakoj jany źjaŭlajucca. Ich kraina — vialikaja i mahutnaja, i ŭ joj usio — pa-inšamu, čym u rečaisnaści. Heta — nie SSSR. Usie ž viedajuć, što SSSR daŭno źnik. Ale hetaja kraina znachodzicca prykładna ŭ tych samych miežach. Prezydent hetaj krainy — Pucin. Ale heta — nie Rasieja. Heta niejki mentalny vakuŭm, jaki zastaŭsia paśla raspadu SSSR i jaki navat dla maładych biełarusaŭ, što nikoli nie žyli ŭ Savieckim Sajuzie, dasiul nie rastvaryŭsia ŭ rečaisnaści.
U hetaj krainy niama nazvy. Dakładniej, u jaje šmat nazvaŭ, ale ŭsie jany, byccam by — niedakładnyja: SND, ADKB, EŭrazES, «postsavieckaja prastora»… Na hetaj prastory isnujuć roznyja realnyja krainy, ź jakimi ŭ Biełarusi siońnia vielmi mała ahulnaha, ale typovamu biełarusu padajecca, što vielmi mnoha. Tamu bolšaści biełarusaŭ, žycharoŭ nievialikaj krainy na ŭskrajku Eŭropy, ułaścivy vialikadziaržaŭny mentalitet. I heta — sapraŭdy dziŭnaja i niezvyčajnaja nacyjanalnaja admietnaść.
U apošnija hady ja sustrakaŭ maładych charvataŭ, baśnijcaŭ, serbaŭ, i nivodnaha razu nia čuŭ, kab chtości ź ich uzhadvaŭ štości kštałtu «byłoj Juhasłavii». A ŭ maładych biełarusaŭ termin «krainy byłoha SSSR» źjaŭlajecca standartnaj častkaj leksykonu, byccam by ŭ sučasnaj Małdovy šmat ahulnaha z Turkmenistanam abo Estonijaj. Mnie zdajecca, častkova praz heta biełarusy hetak drenna intehravanyja ŭ suśvietnuju supolnaść — ichnaja mentalnaja mapa śvietu zanadta mocna adroźnivajecca ad sapraŭdnaj, i toje, što blizka, zdajecca dalokim, i naadvarot.
Viktar Prakapienia, IT-biznesoviec
Ja nie mahu havaryć za ŭsiu krainu, ale tyja biełarusy, ź jakimi ja kantaktuju, chočuć jaskrava žyć, raźvivacca, vučycca, padarožničać. Ščaście — mieć znosiny z usim śvietam, dasiahać vynikaŭ u žyćci, vykarystoŭvać tyja mahčymaści, jakija adkryvajuć siońnia novyja technalohii.
Mikoła Matrunčyk, kiraŭnik pravasłaŭnaha bractva Troch vilenskich pakutnikaŭ:
Biełarusy pieravažna čujnyja da filazofii «dychtoŭnaści». Heta značyć, kab usio ŭ žyćci było ładam, dabrotna, dychtoŭna. Kab dzietki vyšli ŭ ludzi, haspadarka — dahledžanaja, harnitur spravić dychtoŭny… kali takoje składajecca, to žyćcio spraŭdziłasia… Maja 86-hadovaja matula dahetul ličyć, što ščaście — heta kali zrabiŭ/prydbaŭ niešta daskanałaje: smačna pryhatavaŭ, pačastavaŭ, harodčyk svoječasova vysadziŭ, plon bahaty sabraŭ… «Dychtoŭna» — heta kali až dych zajmaje: tak ładnieńka i biezdakorna usio adbyłosia…
Hanna Kułakova, suŭładalnica brendaŭ «Krasa» i «My Way»
Ja paraŭnała b biełarusaŭ z chobitami. Lubiać vałodać nievialikim kavałačkam tolki svajho i stvarać asabisty mikraśviet. Heta dobra vidać, kali zajaždžaješ u kožnaje sadovaje tavarystva. Taksama adznaču niedavier i aściarožnaść da usiaho nieznajomaha. Heta možna zbłytać ź niepryvietlivaściu, ale heta niešta inšaje.
Staś Karpaŭ, dyzajner
Biełaruskaje ščaście sfarmulavać vielmi ciažka. Sprava ŭ tym, što ščaście moža vyjavicca i akreślicca tolki tady, kali dla jahonaha vyjaŭleńnia jość pole. I nia tolki asabista u ciabie, a va ŭsich naohuł, bo nacyjanalnaje ščaście - heta nia tolki tady, kali ty vyjaŭlajeśsia sam, a i kali ty sočyš za tym, jak vyjaŭlajucca inšyja. Tady ty razumieješ bolej. Adčuvaješ, ci supadaje «ichniaje» vyjaŭleńnie z tvaim asabistym.
Nacyjanalnaje ščaście - heta tysiačy kamertonaŭ, jakija musiać supadać u chistańni. Nacyjanalnaje ščaście - heta rezanans i akustyka, a dla dobraj akustyki patrebnaja prastora.
U Biełarusi niama rezanansu i niama akustyčnaj prastory. Naša prastora - heta sparachnieły pčaliny vulej, unutry jakoha kožny piščyć u svaju jačejku i nia čuje inšych. My nie rezanirujem, my spadziajemsia, što za tonkaj ścienkaj inšyja piščać z nami va ŭnison, ale časta my pamylajemsia, i ad taho biełaruskaje ščaście maje adcieńnie spadzievu i pastajannaj razhublenaści.
Kožny z nas spadziajecca hetak ža, jak i žyvie. Nia tak jak choča, a tak, jak jamu dazvalaje struktura vulla, kali za kožny lišni santymetar prastory treba łamać niejkuju ścianu, kab paśla zrazumieć, što ty adabraŭ apošniuju prastoru ŭ inšaha.
Tak što ciapier naša nieŭśviadomlenaje ščaście, jak mnie padajecca - heta žadańnie prosta atrymać dosyć prastory dla rozhałasu, i tady my ubačym, nakolki my pryhoža hučym razam, jakim tonam i nakolki mocny u nas rezanans.
Dźmitry Dubianiecki, student, Techas
Filazofija dla bolšaści biełarusaŭ — heta «tryvać». Ale navošta i jak doŭha? Dzie taja miaža, kali tryvańnie skončycca?
Dla mianie ž asabista ščaście — heta kali, kładučysia da snu, ja ničym nie turbujusia. Kali ŭsio, što musiŭ za dzień zrabić, zrabiŭ. Kali kožnamu, chto nehatyŭna da mianie stavicca, zrabiŭ zaŭvahu, a nie «stryvaŭ». Kali nie pakryŭdziŭ nikoha biez patreby. I h. d. Kali koratka — sumleńnie.
Julija Čarniaŭskaja, piśmieńnica i kulturolah
Pryncyp žyćcia biełarusa, jaki časta schavany ad nas samich, latentny, možna acharaktaryzavać jak «naležnaje miesca». Heta čymści padobna na ŭstanoŭku pratestantyzmu: rabi, što naležyć, na tym miescy, kudy ciabie pastaviŭ Boh — los, pravid, žyćcio. My redka rviomsia ŭ zavobłačnyja dali, my padymajemsia pa prystupkach pavolna, ale padymajemsia, chto nakolki moža. Na hetym miescy my robim usio, što ad nas zaležyć, dla taho, kab planamierna ŭdaskanalić svajo žyćcio, a niekatoryja, na žal, daloka nia ŭsie, — i žyćcio socyjumu. Naležnaje miesca, darečy, ciahnie za saboj umieńnie praličvać mahčymyja straty i staranna abdumvać svaje dziejańni.
U hetym jość padvodnyja kamiani: naprykład, biełarusy nia lubiać vyłuzvacca i nia lubiać, kali vypinajucca inšyja. Tamu što žadańnie być bahatym abo znakamitym, ci navat jarka adoranym — parušeńnie naležnaha miesca. Ja čuła, naprykład, pra čynoŭnikaŭ, jakija ŭ adpačynak jeduć nibyta ŭ viosku da cieščy, dapamahać z pasiaŭnoj ci ŭboračnaj. U realnaści jany laciać na Kanary. Čamu jany kažuć, što jeduć u viosku? Nia tolki tamu, što bajacca ŭvahi da svaich dachodaŭ, ale i tamu, što čałavieku ŭ našaj kultury ŭjaŭlajecca prystojnym i «naležnym» pravodzić adpačynak pracujučy na ziamli. Zrazumieła, ja kažu nie pra moładź: jana kudy bolš padobnaja na svaich zachodnich adnahodkaŭ, choć i ŭ jaje jość svaje punkty naležnaści.
Adnak naležnaje miesca — zusim nie zaŭsiody drenna, časam — vielmi dobra. Čamu mienavita biełarusaŭ susiednija kantaktnyja etnasy ličać najlepšymi rabotnikami? Tamu što na miescy rabotnika biełarus planamierna robić toje, što moža. Čamu ličać dobraj našu pradukcyju? Tamu što «naležnaje miesca» nie dazvalaje biespakarana paharšać skład tavaru. Niadaŭna ŭ dalokim zamiežžy mianie vyvieli da stenda Conte, śćviardžajučy, što heta pradukcyja «high quality». Mianie heta nie ździviła.
Čamu chvalać našy darohi? Tamu što naležnaje miesca budaŭnika abaviazvaje: chaj budujuć doŭha i nudna, ale ŭ vyniku zrobiać jakasna. Paśla trahiedyi ŭ Kiemieravie ŭ niekalkich handlovych centrach Miensku była praviedzienaja falšyvaja pažarnaja tryvoha: usich pakupnikoŭ vyvieli z pamiaškańniaŭ za 10 chvilin. Kali voźmiem hłybiej, to mienavita «naležnym miescam» tłumačacca paradoksy našaj historyi: naprykład, kali cichija biełarusy raptam stanoviacca śmiełymi vajarami. Zdavałasia b, niečakana. Na samoj spravie, zakanamierna. Prosta adbyłasia źmiena naležnaha miesca: čałaviek, jaki jašče ŭčora cicha apracoŭvaŭ svoj sadok ci harodzik, apynajecca na tym miescy, jakoje zapatrabuje advahi, mužnaści, kiemlivaści i h. d. Hety pryncyp žyćcia vielmi ŭstojlivy — i, dumaju, heta dobra. Rabi, što naležyć, — i chaj budzie, što budzie.
Kamientary