Ścišylisia žarści pa naviazvańni «małaka» — i ja padumaŭ, što zaraz možna bieź lišnich emocyj padzialicca z vami adnym svaim nazirańniem.
«Mova jana ŭ dušy, i luboŭ da Biełarusi. I nacyjanalnaja samaśviadomaść», — napisała pad adnym z maich pastoŭ u FB inicyjatar zavaruški pa (nie) naviazvańni Hanna Bond. I sprava tut zusim nie ŭ Hańnie (moža być, jana vielmi navat dobry čałaviek, tym bolš potym napisała, što za biełaruskuju movu jak adzinuju dziaržaŭnuju), ale ŭ tym, što ŭ sučasnym śviecie bolš defarmavanaha słova, čym «kachańnie», nie znajści — i voś tut usia prablema.
Ja krychu raniej zapinaŭsia, kali mnie kazali, maŭjałŭ, «navošta ty kažaš pra vieru, bo heta sprava asabistaja, jana pavinna być u dušy». Ale niejak pierada mnoj paŭstała takaja karcina. Prychodzić chłopiec u siamju da svajoj dziaŭčyny prasić u baćkoŭ jaje ruki. Raschvalvaje svoj biznes, dzielicca płanami na ščaślivaje žyćcio i pierśpiektyvami. I tut baćka kaža jamu: «Usie heta kłasna, ale ci lubiš ty maju dačku tak, jak ja jaje lublu?» — «Vy viedajecie, — adkazvaje žanich, — luboŭ, jana ŭ dušy, heta asabistaje».
Mienavita tamu psałmoviec David piša: «Ad paŭnaty serca havorać vusny». Kali ty lubiš — ty nie budzieš maŭčać, ty budzieš kazać, ty navat budzieš kryčać i skakać ad paŭnaty pačućciaŭ. Apostał Jan, jaki, jak mnie zdajecca, najbolš poŭna vykazaŭ u Novym Zapaviecie praŭdzivy sens słova «luboŭ», piša: «Dzieci maje! Budziem lubić nie słovam albo jazykom, a ŭčynkami i praŭdaju »(1 Jana 3:18).
Ale ŭ sučasnym śviecie čamuści ŭsio bolš ludziej dumajuć, što luboŭ pavinna być tolki dzieści tam u dušy, ale nijak nie spaviadacca vusnami i paćviardžacca ŭčynkami.
«Tatusia, ty lubiš mianie?» — sprabuje dzicia zaleźci na kaleni baćki. «Lublu», — kivaje jon, adšturchvaje dzicia ŭbok i idzie z susiedam u bar. «Miłaja, ja lublu ciabie, vychodź za mianie zamuž!» — staić na adnym kalenie zakachany chłopiec. «I ja ciabie lublu, ale pakul chaču pabyć svabodnaj», — adkazvaje jana i ŭciakaje dadomu. «Ty lubiš Biełaruś?» — pytajecca na vypusknym adzin zachmialeły školnik druhoha. «Vielmi lublu, — kivaje toj, — ale žyć treba valić u Šviejcaryju».
Siabry, chiba heta nie idyjatyzm? Ale čamu tady my na poŭnym surjozie ličym, što možna i lubić biełaruskuju movu, i na joj adnačasova maŭčać? Pryjšoŭ toj čas, kali my pavinny ŭśviadomić, što maŭčać nielha! Nielha lubić słovam i jazykom, možna lubić tolki spravaj!
Na žal, my ŭsie vyraśli ŭ takoj nienarmalnaj krainie, dzie nas vučyli hrebavać svaim, rodnym. Tak, ja pamiataju škołu — my praktyčna ŭsie nienavidzieli biełaruskuju movu. I ŭžo potym, u 20 ź lišnim hadoŭ, mianie nakryła luboŭ — ja łamaŭ svaje savieckija kompleksy i pierachodziŭ na movu Skaryny i Kupały. Tamu nichto nie kaža, što heta tak prosta — pačać razmaŭlać. Ale kali luboŭ nie moža maŭčać, kali luboŭ našaja patrabuje dziejańniaŭ, to treba ž pačynać z čahości?!
I ja prapanuju pačać prosta ź niekalkich słoŭ!
1. Dziakuju! — samaje hałoŭnaje słova najintelihientniejšych biełarusaŭ! Što pieraškadžaje nam, navat razmaŭlajučy na ruskaj, dziakavać kurjeru pa dastaŭcy ježy, kasiru ŭ banku, aficyjantu ŭ kaviarni i ŭsim astatnim — dziakavać hetym słovam-pieśniaj — dziakuju!
2. Kali łaska, niama za što, źviartajciesia! — samaje važnaje słova haścinnaha biełarusa! Čamu b nam nie zamianić hetaje ciažkaje «požałujsta» mieładyčnym «kali łaska»?!
3. Dzień dobry! — klučavoje słova Biełarusi, bo ŭvieś dzionny čas, kali jon moža kahości pavitać — heta dzień, pracoŭny dzień pracaholika-biełarusa. Dy i navošta napružvacca z hetym nahruvaščvańniem zyčnych «zdravstvujtie», kali my možam znoŭ praśpiavać pieśniu - «dobry dzień»?!
4. Siabar! — samaje charakternaje słova pryjaznaha biełarusa. Što pieraškadžaje nam zamianić usich tavaryšaŭ i pryjacielaŭ na siabroŭ?! Ale i navat hety «druh», frykatyŭnaje «h» jakoha ŭsio roŭna vydaść vašu nacyjanalnaść! Dyk ci nie lepš adrazu skazać z uźniataj hałavoj: «Heta maja siabroŭka»?!
5. Nu, i narešcie, klučavoje słova siezona — małako! Bo chacieŭ by ja pahladzieć na taho biełarusa, jaki ŭ kramie skaža: «Dajcie mnie pakiet mołoka»! — niama siarod nas takich, nia-ma! Usie my pjom małako — i jano ŭžo z hrudziej maci robić z nas biełarusaŭ!
Ruskamoŭnyja patryjoty Biełarusi, navat kali ŭ vas nie budzie mahčymaści pajści dalej za hetyja piać słoŭ, to i hetyja piać buduć vialikaju prajavaj vašaj lubovi da movy i Biełarusi. Toj sapraŭdnaj lubovi, jakaja nie moža maŭčać i nie maje prava biaździejničać.
I chto viedaje, moža, toj ručajok lubovi, jaki siońnia paljecca z vašaha nutra, zaŭtra pieraraście ŭ šyrokuju, imklivuju raku, što na čoŭnie radaści paniasie vas u kraj rek i azior, u krainy našaj ahulnaj z vami mary.
Kamientary