«Nakolki surjoznyja aściarohi, što na prezidenckich vybarach budzie nizkaja jaŭka?» — zapytaŭsia viadučy STB Jahor Chrustaloŭ u staršyni CVK Lidzii Jarmošynaj.
«Zrazumieła, takija aściarohi zaŭsiody jość. Heta moj, napeŭna, strašny son. Darečy, mianie chvaluje bolš za ŭsio navat nie vynik vybaraŭ, a ci pryjdzie vybarščyk. Heta źjaŭlajecca samym hałoŭnym.
I ŭvohule, dla dziaržavy samym važnym źjaŭlajecca nie vynik, mahčyma, nie niejkaje pryznańnie, a jak adreahuje ułasnaje nasielnictva. U rešcie rešt, nasielnictva potym vyznačaje svaim staŭleńniem ŭsio žyćcio ŭ krainie naohuł. I lehitymizacyja taho ci inšaha palityka pierš za ŭsio zaležyć ad pryznańnia jaho nasielnictvam, nakolki jany pryznajuć jaho ŭ jakaści baćki nacyi, deputata, prezidenta i hetak dalej. Toje, što pracavać nad jaŭkaj treba, heta abaviazkova. I, darečy, moža być, tam, dzie nad jaŭkaj nie pracujuć, to bok puskajuć na samaciok, tam sapraŭdy jość takija aściarohi, a vybarščyki prahałasujuć nahami. U rešcie rešt, u nas dziaržava nad jaŭkaj pracuje», — adkazała Lidzija Jarmošyna
Kamientary