Hiendarnyja kvoty — heta dyskryminacyja

a Vy što dumajecie?

Pad maskaj baraćby za svabodu biurakraty i levyja (u tym liku fieministki) vučać astatnich, jak žyć. Piša Aleś Čajčyc.

05.09.2012 / 23:24

Pavodle Financial Times, Jeŭrapiejskaja kamisija rychtuje zakonaprajekt, jaki abaviaža bujnyja kampanii mieć nie mienš za 40% žančyn u składzie svaich radaŭ dyrektaroŭ. Kampanii, u jakich pracuje bolš za 250 čałaviek albo dachod jakich składaje bolš za €50 młn u hod, buduć pavinny davać štohadovuju spravazdaču ab pałavym składzie svajoj rady dyrektaroŭ. Kali žančyn tam budzie zamała, budzie nakładacca štraf.

Nichto ŭ zdarovym rozumie nie suprać taho, kab žančyny zajmali kiroŭnyja pazicyi
ŭ kampanijach, hramadskich arhanizacyjach ci ŭ palitycy. Možna, viadoma, razvažać pra toje, ci nie źjaŭlajecca dla žančyny bolš arhaničnaju rola chatniaj haspadyni, čym rola biźniesoŭca. Ale ŭ lubym vypadku heta nie taja śfiera, dzie kamuści štości možna dyktavać ci zabaraniać.

Pracadaŭcu dyk jakaja roźnica, žančyna ci mužčyna? Aby pracavaŭ ci pracavała dobra.

Ciažka sabie pradstavić, što sučasny racyjanalny kiraŭnik, pahatoŭ u Zachodniaj Jeŭropie, budzie dyskryminavać rabotnika tolki z-za taho, što hety supracoŭnik — žančyna, abo homaseksualist, abo pradstaŭnik niejkaj etničnaj mienšaści. Dyskryminacyja na rabočym miescy — heta aznačaje čynić supracoŭniku pieraškody na šlachu jahonaj prafiesijanalnaj realizacyi, heta dematyvavać jaho i ryzykavać, što jon prosta pojdzie pracavać na kankurenta. U XXI stahodździ mienavita heta źjaŭlajecca realijami.

Rabotnik pavinien aceńvacca nie pavodle svajho połu, ale vyklučna pavodle svaich prafiesijanalnych jakaściaŭ.
Heta całkam racyjanalnyja pavodziny z punktu hledžańnia pracadaŭcy — a nie prosta humanistyčnyja mroi.
Adnak uviadzieńnie kvotaŭ dla žančyn abo mienšaściaŭ naŭprost supiarečyć hetamu pryncypu.
Poł robicca arhumientam u kadravaj palitycy, kampanii buduć vymušanyja sačyć za hiendarnym bałansam. A značycca, jany nieminuča buduć apynacca ŭ situacyi, kali pamiž kandydatkaj-žančynaj i kandydatam-mužčynam z adnolkavymi navykami i vopytam (albo navat u situacyi, kali mužčyna maje lepšyja navyki i vopyt) jany buduć vymušanyja abrać žančynu — tolki tamu, što niedabirajuć kvotu. To bok jany buduć abaviazanyja naŭprost dyskryminavać kandydata-mužčynu pa pryncypie połu. Dzie spraviadlivaść?

U hetym kryjecca sutnaść taho, što na Zachadzie pryniata nazyvać «libieralizmam», ale što pa sutnaści źjaŭlajecca supraćlehłaściu libieralizmu sapraŭdnaha, kłasičnaha. Pad maskaj baraćby za svabodu biurakraty i levyja (u tym liku fieministki) u takoj znajomaj nam maniery imknucca vučyć astatnich, jak žyć, imknucca pavialičvać dziaržaŭny kantrol za tym, što i jak ludziam rabić. U ekanomicy, u vychavańni svaich dziaciej, u svaich dumkach.