«Chacia b raz na try dni pavinien słuchać». Milicyjanier raskazaŭ, jak prasłuchoŭvaŭ biełarusaŭ
Pačutyja źviestki i kantakty treba zapisvać u sakretny natatnik.
28.12.2024 / 13:54
Były supracoŭnik kryminalnaha vyšuku Kastryčnickaha RAUS Mahilova Anton Prakapienka raskazaŭ, jak adbyvajecca prasłuchoŭvańnie biełarusaŭ. Havorka mienavita pra razmovy pa mabilnaj suviazi. Vyhladaje, što hutarki praź miesiendžary siłaviki zapisać nie mohuć.
Raz na kvartał, raskazvaje Anton Prakapienka, im daručali stavić peŭnych biełarusaŭ na prasłuchoŭvańnie — zvyčajna heta byli ludzi, jakija raniej pryciahvalisia da adkaznaści praz palityčny aktyvizm ci niedzie zaśviacilisia.
«Pa ŭnutranych praviłach ty chacia b raz na try dni pavinien byŭ słuchać razmovy čałavieka. U nas dla hetaha była śpiecyjalnaja prahrama na kampjutary. My atrymlivali ŭ prakurora sankcyju i zapaŭniali dakumienty dla Departamienta zabieśpiačeńnia apieratyŭna-vyšukovaj dziejnaści MUS. Adtul nam telefanavali i kazali łohin i parol, jakija my ŭvodzili ŭ prahramu. Dla kožnaha čałavieka jon byŭ svoj, to-bok sami my prasłuchać pa svaim žadańni nikoha nie mahli. U śpiecyjalny sakretny natatnik ty paśla musiŭ zapisvać pačutyja źviestki, kantakty — z kim tam čałaviek razmaŭlaŭ.
Kali ščyra, ja amal ničoha nie słuchaŭ — prosta raz na try dni rabiŭ vyhlad. Pa-pieršaje, nie chaciełasia hublać na heta čas, bo pracy i tak było šmat. Pa-druhoje, kali ty sapraŭdy niešta pačuješ, to heta ž, vychodzić, čałavieka treba pryciahnuć da adkaznaści — pa vialikim rachunku, ni za što. Pry hetym svaim siabram i znajomym ja pastajanna davodziŭ, kab jany ŭ čatach ci niedzie jašče papiaredžvali ludziej, što raz u kvartał pravodziacca takija mierapryjemstvy, kab tyja byli akuratnyja».