«Biednieńka, ale čyścieńka. A narod źniešnie nie adroźnić ad nas». Rasijski čynoŭnik źjeździŭ u Homiel i zasumniavaŭsia ŭ Maskvie
Čynoŭnika z Maskvy Leanida Bahdanava paradavała «adsutnaść ekzatyčnych asob i čužoj movy».
13.12.2024 / 15:04
Rasijski čynoŭnik Leanid Bahdanaŭ pa pracy źjeździŭ u Homiel i padzialiŭsia svaimi ŭražańniami. U cełym biełaruski horad jon acharaktaryzavaŭ tak: «Biednieńka, ale čyścieńka», zaŭvažyŭ «Fłahštok».
«Daroha ad aeraporta (ledź nie try rejsy ŭ sutki (Maskva, Picier, Šarm-al-Šejch) ledź aśvietlenaja, vulicy — było kala 21:00 — biaźludnyja (potym ja zrazumieŭ, što bolšaść kram i častka kaviarniaŭ i inšych jadalniaŭ pracujuć da 20 hadzin). Śvieciacca tolki lichtary na skryžavańniach i vokny žyłych damoŭ. Zatoje zamiest handlovych centraŭ i aŭtasałonaŭ — jarkim nieonam harać šyldy: «Homsielmaš», «Elektraprybor» i h.d.», — raspavioŭ Bahdanaŭ.
Haścinica, u jakoj jon spyniŭsia, zachavała, jak vykazaŭsia čynoŭnik, duch pačatku 1990-ch: masiŭnyja klučy zamiest kartak, «kompleksny śniadanak» zamiest šviedskaha stała, raspuščalnaja kava ŭ pakiecikach. Zatoje, jak piša Bahdanaŭ, čysta, tanna i cicha.
Miascovy taksist raspavioŭ jamu, što ŭ horad časta pryjazdžajuć maskvičy i piciercy — kab pahulać u kazino i, jak piša Bahdanaŭ, «addacca raspuście».
«U horadzie 5 kazino (ja prajšoŭ mima 2 na centralnaj Savieckaj vulicy), zvonku jany nijak nie nahadvali centr hrachu, kali nie ličyć šyldaŭ. Ni lamantu, ni hučnaj muzyki, ni «Rołs-Rojsaŭ» na stajancy. Dyk voś, ludzi skardziacca na darahoŭlu stryptyzu i pryvatnaha tancu», — adznačyŭ Bahdanaŭ.
Maskvič ad Homiela ničoha nie čakaŭ, tamu zastaŭsia pryjemna ździŭleny.
«Heta nie vybitny, bieź sivoj daŭniny, ale całkam cikavy horad. Malaŭničy kruty bierah raźlitaha Soža z pałacavym kompleksam Paskieviča-Rumiancavych (horad vyras sa słabady pry siadzibie i nie byŭ hubiernskim), niemaleńki kupiecki centr: para cerkvaŭ, adna ź ich padobnaja na kaścioł, eklektyka, a miescami navat madern, davajenny kanstruktyvizm, utulnyja stalinki», — piša Bahdanaŭ.
Znajšoŭ jon u Homieli i damy, jakija nazyvać ruskimi nie staŭ.
«U centr uklińvajecca «pryvatny siektar» — i typovyja chaty ź lištvoj i akanicami (chacieŭ napisać — ruskija, ale dakładna takija ž my bačym i ŭ Viciebsku Šahała) i zusim jeŭrapiejskija viłački. Navat pobač z damami sustrakajucca tui i jadłoŭcy — a heta dakładnaja prykmieta dastatku, łandšaftnaha dyzajnu», — ličyć Bahdanaŭ.
Na dumku čynoŭnika, žychary Homiela vonkava nieadroznyja ad maskvičoŭ.
«Narod źniešnie nieadrozny ad nas, havorać pa-rusku, ale cišej i spakajniej. Usie moŭčki i ŭ zapavolenym tempie. Spakoj uzmacniajecca tym, što niama ekzatyčnych asob i čužoj havorki. Mašyny, adzieńnie — jak u Maskvie, ale biez krajnaściaŭ — nie bačyŭ «Mersedesaŭ» i «Poršaŭ», nie bačyŭ bamžoŭ i žabrakoŭ», — padzialiŭsia hość z Rasiei.
Pajezdka ŭ Homiel našturchnuła Bahdanava na fiłasofskija razvažańni.
«Viartańnie va Unukava i pajezdka na taksi pa viačerniaj Maskvie — vyklikajuć adnačasova honar (usio źziaje, zichacić, kliča handlovymi centrami i zabłytvaje estakadami i raźviazkami) i sumnieŭ — a Maskva ci heta? Ci moj heta horad?»— zadaŭsia pytańniem rasijski čynoŭnik.