Hruzija nie puściła piensijanieraŭ-turystaŭ ź Biełarusi. Voś što stała pryčynaj

Ciažki šlach ź Biełarusi ŭ Hruziju praz Rasiju raptoŭna skončyŭsia dla pary biełarusaŭ na rasijska-hruzinskaj miažy. Zajechać u krainu dla adpačynku im nie dazvolili. Pa słovach dyrektara turfirmy, taki vypadak u ich upieršyniu za ŭsiu historyju pracy.

22.09.2024 / 15:13

Dyrektar turystyčnaj firmy «Słavija Tur» Dźmitryj Miłavanaŭ davoli aktyŭna viadzie svoj tyktok. Ciapier jon raspavioŭ pra vielmi niepryjemny kiejs, jaki zdaryŭsia ź biełaruskimi turystami na hetym tydni — u apošnim u siezonie aŭtobusie, jaki vyjechaŭ ź Minsku 17 vieraśnia.

— Za hetaje leta ŭ nas było prykładna 10 čałaviek, jakich nie vypuścili ŭ Hruziju. To-bok na pamiežnym pierachodzie Vierchni Łars Rasija nie vypuskała ludziej praz toje, što ŭ ich była zabarona na vyjezd ź Biełarusi. A jana raspaŭsiudžvajecca i na Rasiju ŭ tym liku.

Ale prablem z hruzinskimi pamiežnikami nie było. Dźmitryj kaža, što pryčyna zabarony na ŭjezd davoli prostaja i prazaičnaja — para biełaruskich turystaŭ raniej adpačyvała ŭ Abchazii.

— Jašče z 1993 hoda turysty, jakija naviedvali Abchaziju, źjaŭlajucca niepažadanymi haściami na terytoryi Hruzii. Tamu što pa hruzinskim zakonie naviedvać Abchaziju zabaroniena. Ja jašče raz nahadaju: z 1993 hoda. Užo 31 hod. Heta nie ŭčora, nie pazaŭčora.

Ale dyrektar turfmirmy adznačaje, što apošnija hady ŭ niekatorych turystaŭ atrymoŭvałasia abyści hetuju sistemu, bo ciapier na rasijskim baku kala Adlera niama nijakaha KPP, dzie staviać štampy ab pierasiačeńni miažy. Dźmitryj ličyć, što praz heta ludzi rassłabilisia i vyrašyli: niama štampa — i prablem u budučyni nie budzie. Tamu možna ciškom zhaniać na adpačynak u Abchaziju, a potym spakojna jeździć u Hruziju.

— Tak atrymałasia, što hetyja turysty byli ŭ Abchazii 15 hadoŭ tamu — u 2008 hodzie (tady štampy stavili — NN). Heta ludzi piensijnaha ŭzrostu, tamu mnie ich udvaja škada. Što jany prajechali taki vialiki pramiežak darohi i musili syści z aŭtobusa.

U vyniku biełaruskaja para była vymušanaja viarnucca ŭ rasijski Uładzikaŭkaz i zasialicca ŭ hatel. A na nastupny dzień aŭtobus turfirmy, jaki viartaŭsia ź inšaj hrupaj turystaŭ z Hruzii, ich zabraŭ.

Dźmitryj tłumačyć, čamu supracoŭniki turfirmy nie źviarnuli ŭvahu na tyja złaščasnyja štampy ŭ pašpartach turystaŭ — ludzi afarmlali tur dystancyjna, dasłaŭšy tolki asnoŭnyja staronki pašpartoŭ. Kab paźbiahać niepryjemnaściaŭ, dyrektar turfirmy raić usim čas ad času mianiać pašparty.

— Čamuści ludzi piensijnaha ŭzrostu nie chočuć mianiać svaje pašparty. Uvieś čas pytajucca: «U mianie pašpartu 15 ci 20 hadoŭ, mahu ja jašče pa im pajechać?». Dy pamianiajcie vy jaho ŭžo narešcie. Heta adzin raz sfotkacca i adzin raz schadzić u MUS. Voś i ŭsio. Nahadvaju, siabry: niaviedańnie zakonaŭ nie vyzvalaje ad adkaznaści. Hetaje praviła pracuje ŭ luboj krainie śvietu.

@mil0van0v

I snova pro Hruziju i Abchaziju

♬ orihinalnyj zvuk - Milovan0v

Nahadajem: usio čaściej u Hruzii zdarajucca situacyi, kali ŭ krainu nie ŭpuskajuć nazad biełarusaŭ, jakija pastajanna žyvuć tam, ale ź niekatoraj nahody vyjazdžali ŭ inšuju krainu. Niadaŭna z takoj prablemaj sutyknuŭsia biełaruski žurnalist Andrej Mialeška, jakoha razam ź niepaŭnaletniaj dačkoj prymusili viarnucca na terytoryju Polščy. Pry hetym žonka Andreja z druhim dziciom znachodziłasia ŭ Hruzii, dzie siamja žyła apošnija try hady. 

«Dačka płakała». Žurnalist Andrej Mialeška pra toje, jak ich z dačkoj vysyłali z Hruzii

Biełarusy pajechali ŭ Hruziju na aŭtobusie i prastajali na rasijska-hruzinskaj miažy 24 hadziny

Malavanyč źjazdžaje z Hruzii. Kudy i čamu?

Hruzija admoviła biełaruskamu pravaabaroncu ŭ statusie ŭciekača

Nashaniva.com