Žycharka Salihorska vykinuła sabaku z akna dziaviataha paviercha
Času ŭ maładoj siamji na dohlad za chatnim hadavancam nie chapała.
24.07.2024 / 12:08
Ilustracyjnaje fota: Pet.yes
Salihorski rajonny adździeł Śledčaha kamiteta ŭstanaŭlivaje abstaviny žorstkaha abychodžańnia z žyviołaj, piša BiełTA.
Kala vaśmi hadoŭ tamu dziaŭčyncy chrosny baćka padaryŭ sabaku parody čychuachua. Praź niekalki hadoŭ dziaŭčynka vyrasła i źjechała ad maci ŭ zdymnaje žyllo razam z sabakam.
Jašče praz hod jana vyjšła zamuž i naradziła dzicia. Času ŭ maładoj siamji na dohlad za chatnim hadavancam nie chapała. Tady dziaŭčyna vyrašyła addać sabaku svajmu 80-hadovamu dziedu, paabiacaŭšy dapamahać pryhladać za žyviołaj.
Piensijanieru ciažka było dahladać čychuachua, i na dapamohu prychodziła dačka. Dniom 19 lipienia 40-hadovaja žančyna vyrašyła naviedać baćku. Pažyły mužčyna staŭ skardzicca svajačcy na niepryjemny pach ad žyvioły i pastajanny brud. Tady jana schapiła sabaku, padyšła da adkrytaha akna i vykinuła hadavanca na vulicu ź dziaviataha paviercha.
Śviedkami takich pavodzinaŭ stali pramysłovyja alpinisty, jakija pravodzili mantažnyja raboty pa fasadzie doma. Jany i vyklikali milicyju. Da pryjezdu śledča-apieratyŭnaj hrupy žančyna chutka spuściłasia ŭniz, zabrała cieła sabaki i pajšła ŭ nieviadomym kirunku.
Žančynu zatrymali. Jana pakazała, kudy vykinuła cieła žyvioły, i patłumačyła svaje pavodziny tym, što napiaredadni zdareńnia była zasmučanaja i ździejśniła žorstki ŭčynak na emocyjach ad skarhaŭ baćki, stomlenaści i vypitaha śpirtnoha.