Siońnia dzień, jaki biełarusam nielha, ni ŭ jakim razie nielha zabyvać
Tyja, chto heta prajšoŭ, nikoli nie zabuduć, piša Mikoła Buhaj.
26.04.2024 / 12:36
Prypiać, pakinuty budynak. Fota: Naša Niva
Ludzi tady pakidali svaje chaty, dumali, što źjazdžajuć na paru dzion. A jany nie viarnulisia nikoli.
Nie viedaju, ci hladzieli vy sieryjał «Čarnobyl». Tam vielmi ŭsio, vielmi praŭdziva pakazana i rastłumačana.
Prajekt Čarnobylskaj stancyi byŭ łažovy. Pry budaŭnictvie aščadžali: zamiest nieharučych dachavych materyjałaŭ pakłali haručyja, bolš tannyja. A potym tupyja ideołahi kamandavali navukovymi ekśpierymientami. Nu i rvanuła.
I voś ujavicie: vy źjazdžajecie z rodnaj chaty, ad rodnych jabłyń, ad rodnych mahił nazaŭsiody. I tak sotni tysiač ludziej. Mnie heta tak nahadvaje ciapierašnija dramy ludziej. I ciapierašniuju situacyju z budaŭnictvam Astravieckaj AES i raźmiaščeńniem u Biełarusi jadziernaj zbroi.
A na Biełaruś ža tady vypała 70 pracentaŭ radyjacyi. Tut u nas abłoki raśsiejvali, kab na Maskvu i na Jeŭropu nie dalacieli, kab śviet nie daviedaŭsia. Śviet to ŭsio adno daviedaŭsia… A našy ziemli zastalisia atručanyja.
Tak što davajcie pamiatać, nie zabyvać i vučycca na pamyłkach. Heta naša sapraŭdnaja historyja.