«My znajšli miesca, dzie była zakapana mašyna Krasoŭskaha». Kabančuk zhadaŭ, jak rasśledavaŭ spravu źnikłych palitykaŭ
Namieśnik kamandzira Pałka Kalinoŭskaha Vadzim Kabančuk u novym vypusku «Tok» raskazaŭ pra ŭłasnaje rasśledavańnie spravy źnikłych u 1999 hodzie palitykaŭ i toje, što jany adšukali pad Biahomlem.
11.03.2024 / 09:16
Viktar Hančar i Anatol Krasoŭski
U vieraśni 1999 hoda biznesoviec Anatol Krasoŭski źnik razam z tahačasnym staršyniom CVK Viktaram Hančarom. Da hetaha, 7 maja taho ž hoda, źnik były ministr unutranych spraŭ Juryj Zacharanka. U studzieni 2003 hoda prakuratura Minska prypyniła rasśledavańnie kryminalnaj spravy pa fakcie ich źniknieńnia.
Vadzim Kabančuk pravodziŭ ułasnaje rasśledavańnie. U 2000 hodzie jaho kamanda vyjšła na śled, a letam 2001-ha, za niekalki miesiacaŭ da prezidenckich vybaraŭ, była znojdziena mašyna Krasoŭskaha.
«My ŭstanavili ŭsiu hrupu zachopu. Heta bratva Paŭličenki z SACHRu (Śpiecyjalny atrad chutkaha reahavańnia. — NN). Kali jany zachapili Hančara z Krasoŭskim, jany pieravieźli Jeep Cherokee u častku SACHRu pad Biahomlem. Heta byłaja mieteastancyja ŭ lesie, kiłamietraŭ 5-7 ad Biahomla.
Paŭličenka zahadaŭ bajcam vyryć vialikuju jamu pad vyhladam budaŭnictva pałasy pieraškod. U hetuju jamu skinuli džyp. Źvierchu najechali BTRam kab jaho spluščyć. Zatym zasypali. Źvierchu pakłali biarvieńnie. I kožnaha ranku praz hetuju jamu biehali sałdaty».
Kabančuk adznačaje, što nieviadoma, ci byli ŭ hetaj jamie cieły Hančara z Krasoŭskim. Jaho kamanda tolki z dapamohaj mietałašukalnika znajšła miesca, dzie mierkavana była mašyna, i zmahła vyznačyć jaje kontur. Jon nie sumniajecca, što jany adšukali mienavita toje miesca.
«Supała ŭsio z toj infarmacyjaj, što my mieli. My jašče prakapali dva šurfy. Prykładna na hłybini 1,2 mietra rydloŭka ŭpierłasia ŭ mietał. Što ŭ lesie ŭ jamie moža lažać kvadratnaje, jakoje adbivaje kontury džypa? Tym bolš, što ŭ nas byli dakładnyja danyja, dzie heta šukać».
Jak zhadvaje Kabančuk, śpiecsłužby ŭ tym ža hodzie paćvierdzili viersiju jaho kamandy. U les była nakiravana hrupa siłavikoŭ biez apaznavalnych znakaŭ razam z žurnalistami dziaržaŭnaha telebačańnia.
«Jama była vialikaja. Jany jaje pierakapali łapatami, zrabili ŭražańnie, što jama pierakapana ŭsia. Na samoj spravie, u ich byŭ adbity kontur mašyny. Jany pierakapali vakoł konturu, pavykidali ziamlu, stvaryŭšy ŭražańnie, što jama ŭsia pierakapanaja.
Adzin z žurnalistaŭ zajšoŭ zzadu kamieraj u tečku, jakaja była ŭ rukach śledčaha. U tečcy — voś, mašyna niejkimi kropkami adznačana, dva našyja šurfy. Usio heta było ŭ jaho ŭ tečcy…. Takim čynam jany paćvierdzili, što ŭsio, što my znajšli, tam i było. Paźniej, biezumoŭna, jany jaje pieravieźli. Na siońnia jaje tam na sto adsotkaŭ niama».
Navodku na miesca, dzie šukać, pa słovach Kabančuka, daŭ adzin z bajcoŭ SACHRu. Mužčyna ŭpeŭnieny, što paśla źmieny režymu spravu ab źniknieńni biełaruskich palitykaŭ možna budzie lohka raskryć. «U pryncypie, jana raskrytaja. Treba tolki dastać tych, chto jašče zastaŭsia (z hrupy zachopu. — NN). Jany daduć adrazu pakazańni», — śćviardžaje mužčyna.
Hladzicie całkam:
Čytajcie taksama: