Śviatłana Aleksijevič: Čamu my akazalisia ŭ rukach samaj prymityŭnaj dyktatury, składana adkazać
Łaŭreat Nobieleŭskaj premii pa litaratury była vymušana pakinuć Biełaruś u vieraśni 2020 hoda. 14 studzienia 2024 hoda jana sustrełasia z čytačami ŭ Bierlinie, kab parazmaŭlać pra dyktaturu i revalucyju, strašny ciapierašni čas, los radzimy i rehijonu i budučuju knihu, piša Pozirk.online.
18.01.2024 / 09:39
Śviatłana Aleksijevič. Fota: pozirk.online
Tuha pa domie, jaki «ŭ rukach samaj prymityŭnaj dyktatury»
Aleksijevič pryznałasia, što sumuje pa Minsku i «vielmi pakutuje» praz toje, što źjechała, a «mnohija z našych zastalisia». Pavodle jaje słoŭ, ludzi ŭnutry krainy «pieražyvajuć tam składanyja časy», a jana adčuvaje siabie vinavataj za toje, što nie viarnułasia nazad. Razam z tym piśmieńnica nie ličyć, što «pravilny adkaz» — «źjechać [nazad] i sieści na Akreścina ŭ turmu». «Ale heta ŭsio adno mučyć, što ty tut», — dadała jana.
Biełarusam, što źjechali i zastalisia, pierakananaja piśmieńnica, treba spynić sprečki i ŭzajemnyja abvinavačvańni: «U kožnaha svoj los, kožny lubić Biełaruś, treba niejak zachavać toje, što možna».
Aleksijevič padkreśliła, što Biełaruś — jaje radzima. Jana vielmi lubić biełarusaŭ — «narod, jaki byŭ uvieś čas pryhniečany; vielmi čysty, vielmi naiŭny, što dzicia».
«Ja pra heta ŭzhadvała, kali była naša revalucyja, — adznačyła litaratar. — Žančyny — usio z kvietkami, u biełych sukienkach. Usie dumali, što svaboda — heta śviata, tak usie išli. I potym <…> nas usich razahnali, mnohija źjechali. Kala 50 tysiač prajšło praz turmy, paŭtary tysiačy palitviaźniaŭ. <…> I niejkaja biezdapamožnaść.
Tyja, chto žyŭ u SSSR, mohuć skazać, što jany heta adčuvali za savieckim časam: ty razumieješ, usio viedaješ, ale ŭsie achutanyja niejkim adzinym łancuhom, nichto nie moža ničoha zrabić».
Čamu my akazalisia ŭ rukach samaj prymityŭnaj dyktatury, składana adkazać.
U Minsku Aleksijevič žyła pobač sa Śvisłačču, u kvatery ŭ Domie Čyža, jakuju adoleła nabyć na častku hrošaj ad Nobieleŭskaj premii.
«Ja pra heta zaŭsiody maryła, bo majo dziacinstva prajšło nad rakoj, — skazała jana. — I ja maru kali-niebudź znoŭ zrabić toje, što ja rabiła ranicaj, — vyjści z domu i prajścisia ŭzdoŭž raki. Nie hladzieć na hetych siłavikoŭ u žachu, a bačyć svaich ludziej, jakija iduć spakojna, uśmichajucca. Nie takich, jakich pakazvaje biełaruskaje telebačańnie. Chacia bolšaść ludziej žyvie, jak i žyła. Niejkija novyja haspadary žyćcia ŭ restaranach, takoje žyćcio… Ja sumuju pa domie».
Siońnia, ličyć litaratar, ni ŭ kaho nie vyklikaje pytańniaŭ tezis «Biełaruś — heta nie Rasija». «Pahladzicie: moładź nosić vyšyvanki (choć za heta mohuć pasadzić), vučyć biełaruskuju movu. Biełaruś — heta asobnaja dziaržava, prytym što my maleńkaja kraina, my ŭvieś čas pad hetaj hłybaj vielizarnaj ruskaj. I vielmi ciažka z-pad jaje vydracca», — adznačyła jana.
Adčuvajučy siabie biełaruskaj, Aleksijevič adnačasova ŭsprymaje siabie «čałaviekam śvietu», «kasmapalitam u niejkim vysokim sensie». «Kali ja była ŭ Čarnobyli, dzie nielha było sieści na travu, dzie kvitniejuć sady, dzie ŭsio heta — śmierć, ale ŭ niejkim zusim nieznajomym abliččy, ja nie adčuvała siabie biełaruskaj ci francužankaj, ci ŭkrainkaj, ja była pradstaŭnikom bijałahičnaha vidu, jaki moža źniknuć», — uzhadała jana.
Ziamla «stanovicca ŭsio mienšaj», tamu, pryznałasia piśmieńnica, joj bližej pryncyp «čałaviek — čałavieku», a nie «biełarus biełarusu biełarus» (kancepcyja ŭzajemaadnosin, jakaja napoŭniłasia pazityŭnym sensam u 2020 hodzie na chvali šyrokaj salidarnaści prychilnikaŭ pieramien).
U čakańni varvaraŭ
Ciapier Aleksijevič pracuje nad novaj knihaj — pra ciapierašni čas.
Čarnavuju nazvu «U čakańni varvaraŭ» jana zapazyčyła ŭ aŭtara adnajmiennaha vierša hreckaha paeta pačatku XX stahodździa Kanstancinasa Kavafisa.
«My ŭsie ciapier niejak biezdapamožna zastyli i ŭvieś čas apaviadajem sabie [pra] strašnaje naša žyćcio, [pryvodzim] prykłady i čakajem varvaraŭ», — skazała piśmieńnica.
Bolš za ŭsio, pavodle jaje słoŭ, u knizie budzie «pra revalucyju» 2020 hoda ŭ Biełarusi, «pra našu sprobu».
«Niahledziačy na toje, što ŭvieś čas kazali: «Pakul my nie pačniem palić šyny, my nie damožamsia voli», ja była suprać kryvi, — padkreśliła Aleksijevič. — Moj dom u centry horada. Štoranicu ja bačyła, jakaja kolkaść vajskovaj techniki išła ŭ horad. I ja ŭjaŭlała, što kali vyjduć studenty (a pieršymi, viadoma, vyjduć maładyja ludzi), to jany buduć usie źniščanyja».
Ciapier biełarusaŭ i jaje asabista (u 2020 hodzie litaratar uvajšła ŭ prezidyum Kaardynacyjnaj rady pa ŭrehulavańni palityčnaha kryzisu) dakarajuć tym, što pratest byŭ mirnym, kali «treba było palić šyny i kidać kaktejli Mołatava».
«Naš narod u toj momant nie byŭ hatovy da kaktejlaŭ Mołatava. My išli [na maršy pratestu] jak na śviata, brali dziaciej, navat chatnich hadavancaŭ. Heta było tak pryhoža, tak zdorava», — skazała Aleksijevič.
Mnie zdavałasia, što my prapanujem inšy varyjant pieramieny žyćcia i ŭłady — nieabaviazkova praz kroŭ, što možna inakš. Ale nie, nas vielmi chutka ściahnuli na ziamlu — i znoŭ kroŭ.
Znachodzić hierojaŭ dla novaj knihi piśmieńnicy niaciažka, bo «kala miljona biełarusaŭ za miažoj»: «Kali ja nie mahu pajechać u Biełaruś, to ź jaje pryjazdžajuć ludzi, i ja mahu ź imi sustrecca».
«Prablema ŭ idei. Sabrać kuču kašmaraŭ našych, kalekcyju hetych žachaŭ — heta nie toje. Siońnia treba na šmat pytańniaŭ nanava adkazać, tamu ja tak doŭha pišu hetuju svaju knihu», — padkreśliła jana.
Adnak stvarać jaje, pryznałasia piśmieńnica, ciažka, bo «źvierstva čałaviečaje, žyviolnaje», što «vypaŭzaje», joj «nie tolki brydka», jano jaje «paralizuje jak čałavieka».
«Ja nie viedaju jak z hetym paśla žyć. Jość rospač. Suciešycca niama čym — zło dosyć drapiežnaja reč.
Ty ŭ heta apuskaješsia i pačynaješ vyvučać. Hałoŭnaje nie zrabić heta tak cikava, kab ludziej hetaje zło nie adšturchoŭvała, a, naadvarot, pakazvała, jakoje jano biazdonnaje. Dabro praściej, pra jaho ciažej pisać», — pryznałasia Aleksijevič.
Jak nie rastać u impieryi
Pavodle słoŭ piśmieńnicy, mnohich biełarusaŭ źbivaje z pantałyku, čamu jana piša knihi na ruskaj movie. «[Savieckaja] ideja havaryła na ruskaj movie, a ja pisała na ruskaj», — patłumačyła jana.
«I tady, kudy nie pryjedu — u Kijeŭ, Taškient, usie razmaŭlali na ruskaj movie, i heta była praŭda času, praŭda idei, — praciahnuła Aleksijevič. — Ja b navat nie zmahła pisać na biełaruskaj, bo ludzi nie razmaŭlali na dobraj biełaruskaj movie, jakuju ciapier ja časta čuju ad maładych. Heta nie «narkamaŭka», a sapraŭdnaja biełaruskaja mova, ale jaje mała chto viedaje».
Na pytańnie, jak biełarusam u krainie i pa-za jaje miežami zachavać Biełaruś va ŭmovach tatalnaj rusifikacyi, «nie dać rastać u impieryi», Aleksijevič paraiła kožnamu «rabić, što možna, svaju maleńkuju spravu».
«Jak u śviatoha Paŭła: «Časam byvajuć dni, kali ciabie nie čujuć, ale hora mnie, kali ja pierastanu prapaviedavać» (volny vykład 1-ha pasłańnia da Karynfianaŭ, 9:16), — zajaviła piśmieńnica.
Treba rabić svaju spravu ŭ mieru svaich sił. Nie iści razam sa złom dy nie hublać vieru.
«U rešcie, jość dzieci, [treba] ich rychtavać i niejkija słovy znachodzić dla ich. Jość praca. Jość svajo adzinaje žyćcio, jaho pražyć — taksama šmat značyć. Inšaha vyjścia niama. Nam zaraz vielmi składana, tamu što jość Ukraina, Izrail — śviet haryć z usich bakoŭ», — dadała jana.
«Usie my — saŭdzielniki, ale skazać, što kožny vinavaty, ja nie mahu»
Siońnia Biełaruś i Rasija, pavodle słoŭ aŭtara, «znoŭ apynulisia ŭ hieta». «My <…> usio ž byli adkrytyja śvietu, šmat maładych ludziej jeździła, vučyłasia [za miažoj], u hetym była nadzieja, a ciapier jana adkinutaja na paru dziasiatkaŭ hadoŭ nazad», — kanstatavała Aleksijevič.
Razvažajučy pra raźviazanuju RF vajnu suprać Ukrainy i saŭdzieł Biełarusi ŭ hetaj ahresii, piśmieńnica pakazała siabie prychilnicaj pryncypu indyvidualnaj adkaznaści za toje, što adbyvajecca.
«[Možna skazać], što my ŭsie — i ja ŭ tym liku — vinavatyja ŭ tym, što našyja špitali zabityja ruskimi paranienymi, što ŭ nas poŭna vajskovaj techniki, na našych aeradromach <…> ruskija samaloty, — skazała jana. — Ci kali ŭ pieršyja časy jechali, maradziorstvavali ruskija vojski, tanki i bronietransparciory byli padobnyja na maleńkija kramy. Jany ciahnuli chaładzilniki, pralnyja mašyny — usio, što tolki mahli. I, jaki žach, jany pradavali potym heta na našych kirmašach u Biełarusi — i biełarusy kuplali. Im (zachopnikam z narabavanym) było dazvolena adpraŭlać usio heta ŭ pasyłkach, jany na biełaruskich poštach heta hruzili i adpraŭlali ŭ Rasiju».
«U hety strašny čas nielha, viadoma, nie pryznać, što ŭsie my — saŭdzielniki, ale voś tak žorstka skazać, što kožny vinavaty, ja nie mahu. Ja ŭsio ž za asabistuju adkaznaść», — padkreśliła łaŭreat Nobieleŭskaj premii.
Aleksijevič miarkuje, što Biełaruś i Rasija «sami nie daduć rady z tym, kab asudzić svaich złačyncaŭ».
«U Hiermanii [paśla Druhoj suśvietnaj vajny] amierykancy dapamahli, śviet dapamoh sudzić hetych złačyncaŭ. Ja dumaju, što sama Hiermanija doŭha nie adoleła b heta zrabić, — adznačyła jana. — Kali pakinuć hetuju dolu tolki ruskim i biełarusam, [kali] nam nichto nie dapamoža, to ja bajusia, što heta [budzie] hramadzianskaja vajna. Hetaje vyprabavańnie nas jašče čakaje».
Ukraina, padkreśliła litaratar, ciapier u składanym stanoviščy. «Kali zaraz ja sustrakajusia tut z ukraincami … U kožnaj siamji zahinuła niekalki čałaviek i zastałosia pa adnym dziciaci», — skazała Aleksijevič.
«[Heta] nie vialikaja kraina (Ukraina — samaja vialikaja pa płoščy dziaržava siarod tych, što całkam znachodziacca ŭ Jeŭropie. — «Pozirk»), a na jaje navaliłasia takaja vielizarnaja Rasija i razhublenaść Jeŭropy i Amieryki. <…> Ale ŭkraincy abaraniajuć tam svaju radzimu, a što tam abaraniajuć ruskija, ja nie viedaju», — adznačyła jana.
Strašnaje «siońnia»
Piśmieńnica źviarnuła ŭvahu na pracesy transfarmacyi RF u «kamunistyčnuju Rasiju», «Rasiju Stalina».
«Ja pryjazdžała ŭ Maskvu i sustrakałasia sa svaimi siabrami, u hazietach, časopisach kazała pra ŭsio heta, — pryhadała Aleksijevič. — Jany adkazvali mnie: «Śviatłana, heta ŭ vas [va ŭładzie] hety valonak kałhasny, a ŭ nas heta (viartańnie stalinizmu) užo niemahčyma, niezvarotna. <…> Što maje siabry dumali, kali za paru dzion źnikła «Echo Moskvy»?
Pavodle słoŭ łaŭreata Nobieleŭskaj premii, «siońniašni čas bolš strašny za saviecki, bo siońnia čałaviek bolš strašny, čym tady, kali byli niejkija namiery, jakija strymlivajuć».
Jak vyjaviłasia, rabicca volnym — doŭhi praces.
«Čałaviek siadzieŭ u łahiery, paśla vyjšaŭ za jaho bramu — i staŭ volnym. Nie, jon ničoha nie viedaje [pra toje], jak žyć pa-novamu, voś i praciahvaje žyć u łahiery — pavodle jaho zakonaŭ», — adznačyła litaratar.
Da momantu razvału savieckaj sistemy, ličyć Aleksijevič, nichto, u tym liku ekanamičnyja i palityčnyja elity, nie byŭ hatovy da «novaha času». Nichto nie viedaŭ, što možna prapanavać ludziam zamiest kamunizmu, pra jaki «byli vielmi sproščanyja ŭjaŭleńni».
«My pra jaho nie razvažali, nie adrefleksavali ni HUŁAH, ani balšavizm. Apynulisia zusim hołymi pierad novaj realnaściu. I jana nam adpomściła», — dadała piśmieńnica.