Aleh Kuleša: «Spyniacca nielha. Bo ŭ biełaruskich viaźnicach i siońnia, i zaŭtra ludzi ŭstanuć rankam i buduć hrebci śnieh»
Pradstaŭnik abjadnańnia palitźniavolenych u vialikim intervju «Salidarnaści» — pra movu i ludziej za kratami, ruch na abjadnańnie i dobryja naviny, jakija stvarajucca ŭłasnaručna.
01.01.2024 / 12:14
Užo amal hod pružanin Aleh Kuleša vymušana znachodzicca nie ŭ rodnym horadzie i navat nie ŭ Biełarusi. Paśla źniavoleńnia, prysudžanaha pa «karahodnaj spravie», cisk na jaho nie spyniŭsia — štotydniovyja raptoŭnyja vizity siłavikoŭ i pravierki telefonu, ździeklivaje «ŭładkavańnie na pracu», novy aryšt.
U vialikim intervju «Salidarnaści» spadar Aleh raspavioŭ pra svoj termin u troch «B», staŭleńnie siłavikoŭ da biełaruskamoŭnaha viaźnia, adaptacyju ŭ zamiežžy i stvareńnie Biełaruskaj asacyjacyi palitviaźniaŭ «Da voli» — i pra toje, što matyvuje ruchacca dalej.
Pieršy raz Aleha Kulešu aryštavali jašče ŭvosień 2020-ha — za ŭdzieł u šeści sa ściaham Pružan. Jon adbyŭ svaje «sutki» ŭ bieraściejskim IČU, i pa vychadzie, zhadvaje były vykładčyk historyi, užo bolej nivodnaha słova jon nie skazaŭ pa-rusku: «Kožny paviartajecca da movy svaim šlacham, u mianie voś taki».
Fota pradstaŭlenyja Aleham Kulešam
Potym jaho jašče ź dziasiatak razoŭ zatrymlivali, vyklikali na «prafiłaktyčnyja razmovy», kolki razoŭ źmiaščali ŭ Pružanski IČU. A letam 2021-ha zatrymali ŭžo pa kryminalnaj spravie, kali na zdymkach vyjavili pružanina sa ściaham na Maršy hierojaŭ u Breście. U najnoŭšuju biełaruskuju historyju hetyja padziei ŭvajšli jak «karahodnaja sprava» — badaj, samaja masavaja z palityčna matyvavanych.
— Na voli, jak kažuć karniki, krychu paškodziŭ im niervy i žyćcio, a ŭ červieni trapiŭ u SIZA, — spakojna raskazvaje Aleh.
Viny pa artykule 342, č.1 («arhanizacyja albo ŭdzieł u dziejańniach, jaki hruba parušajuć hramadski paradak») jon za saboj nie pryznaŭ, a ŭ apošnim słovie čytaŭ vieršy — jak svaje, tak i kłasika Janki Kupały, kab davieści, što voklič «Žyvie Biełaruś!» nie ekstremiscki:
— Ja razumieŭ, što adbyvajecca niejkaja teatralnaja bzdura, tamu štości tłumačyć im nie bačyŭ sensu. A voś kruhahlad i adukavanaść udzielnikam pracesu krychu pašyryŭ, bo prakuror navat nie viedaŭ, adkul słovy «Žyvie Biełaruś» i chto taki Janki Kupała, nie razumieŭ pa-biełarusku. Pa sudździ było bačna, što jana saromiejecca takoha stanovišča — vočy chavała.
«Było razumieńnie, što ludzi na voli pra nas pamiatajuć»
Alehu Kulešu prysudzili 19 miesiacaŭ u kałonii ahulnaha režymu — nasamreč u hety termin uvajšło i bresckaje SIZA, dzie viazień čakaŭ vyraku, i «centrał» u Baranavičach, i ŭłasna babrujskaja kałonija.
— U SIZA vy sustreli dzień narodzinaŭ, pryčym «kruhłuju» datu. Ci atrymałasia choć niejak adznačyć?
— Musić, praz toje, što ŭ apošnim słovie ja čytaŭ vieršy, sudździa mnie zrabiła padarunak — abviaščeńnie prysudu adbyłosia na nastupny dzień paśla dnia narodzinaŭ. A tak u SIZA adznačyli. Tam ža ludzi žyvuć, i śviaty taksama sustrakajuć, to zrabili tort — ź piečyva, zhuščonki, jabłykaŭ, apielsinaŭ, arechaŭ — što jość pad rukoj, i kožny pad harbatu ciabie vinšuje. Kaniešnie, kali viertuchai dazvalajuć, ale prynamsi ŭ Bresckim SIZA nie haniali.
Prykancy tolki pryjechaŭ z baranavickaha pastarunka novy načalnik SIZA, jaki imkliva rabiŭ karjeru — taki vybitny «jabaćka», na ŭsie 100%. I tady pačaŭsia treš sa štodzionnymi pieratrusami i dahladami, pryčym «žoŭtyja» i «čyrvonyja» (palitviaźni, paznačanyja cetlikami adpaviednych koleraŭ jak «niebiaśpiečnyja») pavinny ciahnuć svaje rečy jašče i z rukami ŭ kajdankach.
Darečy, padčas znachodžańnia ŭ SIZA ŭ Aleha Kulešy pamior baćka — viaźnia nie tolki nie adpuścili na pachavańnie, ale i paviedamili pra heta z zatrymkaj, nibyta nie mahli pierakłaści list ź biełaruskaj.
Sami ž listy źniavolenym nie addavali — štoranak ich demanstratyŭna palili ŭ śmietniku, i viaźni zmročna žartavali, što «čytajuć praz dym».
— Zredčas, praŭda, byli i śmiešnyja rečy, — havoryć Aleh. — Tam ža jość krama, možna zamović za hrošy, jakija dasyłajuć rodnyja, što-niebudź ź ježy ci patrebnych rečaŭ.
Ja zamoviŭ papieru dla prybiralni — prynosiać tečku z knopkaj, maŭlaŭ, a što takoha, padobnyja ž słovy, «papka» i «papiera». Albo zamaŭlaješ ručnik — prynosiać asadku, navat dźvie štuki.
Ale ničoha, ź ciaham času pačali razumieć biełaruskuju. Tady jašče ŭ ŠIZA siadzieŭ Hundar, vielmi mocny ducham čałaviek, i ŭsie viedali, što jon biełaruskamoŭny.
Viazień uspaminaje jašče detal, jakaja krasamoŭna pieradaje staŭleńnie ŭ bieraściejskim SIZA da «palityčnych». Uładzimir Hundar maje 2 hrupu invalidnaści, u jaho amputavanaja naha — ale heta nie pieraškodziła novaj administracyi pasialić viaźnia biez pratezu na druhi pavierch šmatjarusnaha łožku. I kali Aleh Kuleša paprasiŭsia ŭniz z pryčyny chvoraj śpiny, lekarka pracadziła: «U nas i adnanohija łaziać na druhi pavierch, tak što ŭ ciabie — niama padstaŭ».
— Novy hod sustreŭ u Baranavičach, u mianie akurat byŭ etap. Tut, darečy, cikavaja historyja, jaje chaču asobna raspavieści. «Etapku» achoŭniki nie čaplajuć, našyja papiery lažać u asobnych kulkach, jakija nielha kranać; faktyčna prosta jak bydła na pieratrymcy pabyli, adnaja ŭmova — kab było cicha, ni šumu, ni lamantu. Viertuchaj nam navat cichieńka ŭklučyŭ radyjo, prykładna ŭ 23.30 my navaryli harbaty, zaprasili ŭsich susiedziaŭ pa kamiery.
A ludzi ž na etapie roznyja: chtości viartajecca na pasialeńnie, chtości pa skaračeńni terminu jedzie ŭžo na volu, chtości da suda. Prostyja złodziei, chto adsiedzieŭ pa 10-15 hod, nie razumieli, čamu palityčnyja nakryli na stoł.
Akurat u 23.34 — my nie mahli hetaha bačyć («etapki» znachodziacca ŭ staroj častcy budynka i viei takija, što ni chalery nie bačna), ale zatoje było čutna — pačali bambić saluty. I na pytańni, što naohuł adbyvajecca, my tłumačyli: jość biełarusy, chto sustrakajuć Novy hod u 23.34.
I heta była takaja mocnaja padtrymka, razumieńnie, što ničoha nie skončyłasia, što ludzi na voli pra nas pamiatajuć, kłapociacca albo prosta trymajuć kułaki. Ja razumieju, što i sioleta viaźni buduć čakać hetaha znaku, a ŭ zonach, pakolki viejaŭ niama, ź vierchnich pavierchaŭ mohuć nie tolki pačuć, ale i padzivicca…
Heta možna zładzić umoŭna biaśpiečna, choć, dumaju, karniki ŭ hety čas buduć biehać pa popłavach i sačyć, chto tam što zapuskaje — ale razumnyja ludzi prydumajuć, jak zrabić.
«Vychodziła 80 kapiejek na miesiac»
Pačatak 2023 hoda spadar Aleh sustreŭ u babrujskaj papraŭčaj kałonii. Da palityčnych viaźniaŭ tut usialak pakazvali asobnaje staŭleńnie: šmat čałaviek adrazu «zajechali» ŭ ŠIZA, inšyja abyšlisia biez pakarańnia, ale karancinnyja ŭmovy jazyk nie pavierniecca nazvać lepšymi. Pavodle miascovych praviłaŭ, źniavolenyja musili być na špacyrnym dvoryku ŭvieś dzień, niahledziačy na maroz, doždž ci śpiakotu.
— Śniadanak, usie ŭ stroj, prachodzić lekar — navat kali ciabie kałatun bje, usio adno skaža, što zdarovy. Vidać, na infračyrvonym termomietry ŭžo zahadzia namalavanyja ličby, 36,4 dla ŭsich. Zaraz karancin idzie 6-7 dzion, u nas, musić, byŭ da 21, bo tolki skončyŭsia kavid. A potym ciabie «padymajuć» u atrad, i praz 10 dzion užo honiać na pracu.
Pieršaja praca ŭ babrujskaj kałonii, raspaviadaje viazień, — ciahnuć abcuhami droty z humy (akramia dreva– i mietałaapracoŭki, tutejšaja vytvorčaść śpiecyjalizujecca jašče na humovych vyrabach, tym bolš «Biełšyna» pad bokam i bieśpierabojna pastaŭlaje syruju humu).
Kali prostamu zeku patrebna naciahnuć, naprykład, kiłahram za źmienu, to palitviaźniu — najmienš kiło trysta, kab tolki zalik byŭ i kab nie trapić u ŠIZA; lepš bolej. Zarobak? Za hetuju pracu vychodziła 80 kapiejek na miesiac.
— A ŭ mianie ž jašče była zapazyčanaść pierad dziaržavaj, to apieratyŭnik vyklikaŭ: maŭlaŭ, pišy zajavu, što budzieš usio zaroblenaje i 20% taho, što buduć dasyłać z domu, addavać u dachod dziaržavy. Papieru ja padpisaŭ, a potym vyśvietliłasia, što ich buchhałteryja sumy da rubla nie pieraličvaje.
Praz paru tydniaŭ, praŭda, pieraviali mianie na pramysłovuju zonu — tam rabiŭ u cechu drevaapracoŭki cieślarom, zarablaŭ navat da 7 rubloŭ. Nu voś ich užo całkam ź mianie vyličvali.
Adnaho razu, pryhadvaje Aleh, jaho vyklikali majstry i pa savieckaj jašče telefonnaj suviazi pačali ŭdakładniać vopis zdadzienych na skład rečaŭ: što takoje škarpetki, a što jość cišotka — daviałosia ŭsio pierakładać. Ad absurdu situacyi adzin z majstroŭ pačaŭ rahatać, druhi syšoŭ niervova palić i łajacca ŭ susiedni pakoj.
— Razumiejecie, jak tam ź biełaruskaj movaj, — iranična zaznačaje Aleh. — I z matematykaj prykładna taksama, tamu ja «pierabyŭ» termin u kałonii na niekalki tydniaŭ, choć pavinien byŭ vyjści raniej, bo čas u SIZA pieraličvajecca dzień za 1,5. Zatoje na hety apošni termin mianie pieraviali padmiatać padłohu ŭ cechu — na pałovu staŭki, i voś tady ŭ pieršy raz za ŭvieś čas moj zarobak skłaŭ 60 rubloŭ.
Nu i z taho, što ja biełaruskamoŭny, viadoma, staŭleńnie było adpaviednaje: palić chočaš — «paprasi narmalna», u atrad zasialaješsia — na tabie łožak, jak usim palityčnym, kala ŭvachodu, dy na samym skraźniaku. Niejak tak i žyli.
— Kali da vyzvaleńnia adlik pajšoŭ na dni, ci nie było strachu, što na vychadzie zabiaruć znoŭ?
— Takija vypadki zdaralisia, i «palityčnych» navat papiaredžvali, kab išli da prypynku inšym šlacham. Tamu ja paprasiŭ, kab za mnoj pryjechali na aŭto, i ŭžo vierš sa zvarotam pračytaŭ, kali byli ŭ biaśpiecy.
500 rubloŭ i fufajka jak «sacpakiet»
Ale pa vyzvaleńni ničoha nie skončyłasia: jak kaža Aleh, viaźni pa sutnaści, pierachodziać z «zony» na ŭmoŭnuju «chatniuju chimiju», zastajučysia pad nahladam: raptoŭnyja pravierki, asabliva paśla 23 hadzin, pravierka telefonu (tamu karystaŭsia knopačnym), štotydniovyja vykliki ŭ RAUS i prahlad prapahandysckich filmaŭ, ad jakich kryvilisia sami milicyjanty.
I višańkaj na torcie — abaviazkovaje pracaŭładkavańnie, a «palityčnych» nichto na pracu brać nie choča.
— Daciahnuli da taho, što vyklikali mianie na kirmaš pracy — prachodziŭ jon, darečy, tam ža, dzie vybary padrablali, a ŭ kamisii siadzieła dačka apošniaha pieršaha sakratara rajkama partyi. A ja ŭ svaim horadzie byŭ davoli viadomy čałaviek. Kaliści pracavaŭ u Biełaruskim sajuzie moładzi (potym BSM taksama paciarpieŭ ad Łukašenki, adbyŭsia faktyčna rejdarski zachop usich pamiaškańniaŭ i rachunkaŭ, i na hetaj bazie zrabili ciapierašni BRSM) i mieŭ stasunki z roznymi ludźmi, u tym liku va ŭładzie.
I kali ja zajšoŭ, adna z prysutnych kabiet kaža susiedcy: «Nu ŭsio, nam p***c» — u pustym pamiaškańni ŭsie heta vyrazna pačuli, — śmiajecca Aleh.
Kamisija doŭha abmiarkoŭvała varyjanty pracaŭładkavańnia. Syšlisia było na ŽKU, ale tamtejšy pradstaŭnik ažno padskočyŭ na miescy: «Vy što, ašaleli?! U nas i tak drennaja situacyja z BČBšnikami, usio trasiecca, kali da nas jaho adpravicie — ličycie, niama bolš takoj arhanizacyi». Tady prapanavali pracu ŭ kałhasie, na jabłyčnym schoviščy. Płacić abiacali «pa piaćsot». Rubloŭ.
— Kažu: u mianie doŭh pierad dziaržavaj, buduć vyličvać 75%, to na žytło nie chopić — u vas pavinien być niejki sacyjalny pakiet, kab mianie padtrymać? Kažuć: jość fufajka.
Uzmocnieny kantrol siłavikoŭ skončyŭsia dla Aleha rejdam pierad Dniom Voli i novymi «sutkami», nibyta raspaŭsiud ekstremisckaj infarmacyi — za rolik, źmieščany ŭ siecivie bolš za 10 hod tamu.
— «Biełsat» raspaviadaŭ pra historyju Kanstytucyi Biełarusi: kali była pryniata, jak źmianiałasia. Nivodnaha «ekstremisckaha» słova, prosta histaryčny apovied.
Śledčyja padzialili hety rolik na kadry i prystrašvali, što za kožny kadr buduć sadžać. U vyniku — troje sutak u IČU, potym sud, pryznačyli hramadskija pracy — a doma paśpieŭ pabyć tolki 40 chvilin, navat sała zastałosia niedasmažanym na patelni, bo praz 40 chvilin znoŭ apynuŭsia ŭ IČU.
U Biełarusi ja dapamahaŭ ludziam, kamu moh, było žadańnie jašče štości paśpieć zrabić — dziakuj Bohu, hetyja ludzi ŭsie ŭratavanyja, jany ŭ biaśpiecy. A tut daviałosia źjechać i samomu. Nie mahu raspavieści padrabiaznaści, skažu tolki, što evakujavaŭ BYSOL.
— Vy raspaviadali, što źjazdžali mocna chvorym. Jak ciapier stan zdaroŭja?
— Tak, ja ŭžo i z kałonii vyjšaŭ nie ŭ lepšym stanie. Adnaho razu straciŭ prytomnaść prosta na pastrajeńni, dobra, ludzi za kaŭnier złavili i nie dali ŭpaści na ziamlu — aprytomnieŭ praz sutki ŭžo ŭ špitali.
Druhi raz tak prychapiła nyrki, što chłopcy dumali ŭ voziku u miedčastku advieźci, ale razumiejecie, tam asfalt, jak u Savieckim Sajuzie, adna nazva — tresła tak, što kryčaŭ ad bolu, hublaŭ prytomnaść, to na doškach danieśli da bramki, a tam čakali ŭžo chłopcy-viaźni z atradu, davałakli da špitalu. I tolki tady dali balničny, kab adlažacca niekalki dzion.
Taksama zrok mocna ŭpaŭ. I na apošnich sutkach, i na šlachu praź miažu taksama chapanuŭ choładu krychu — karaciej, mocna zastudziŭsia. I ŭžo ŭ Polščy pačali vyłazić balački adna za adnoj.
Dziakuj Bohu, trapiŭ pad prahramu lekavańnia, i jana nasamreč pracuje. Viedaju, što pa joj ludziam rabili apieracyi na vočy, na słych, zuby — u kaho što najbolš abvastryłasia ŭ źniavoleńni.
Kali palitviazień stanovicca byłym
Siońnia hałoŭnaja sprava dla Aleha Kulešy — dapamoha palitviaźniam, bo štodnia nie adpuskajuć dumki pra ludziej, chto zastajecca ŭ Biełarusi za kratami.
Razumieju, što pytańnie palitviaźniaŭ zaraz nie staić tak abvostrana, jak było ŭ 2021-m — jano isnuje, ale sychodzić z centru ŭvahi, ludzi stamlajucca. I kaliści pryjdzie taki čas, buduć kazać: nu viaźni, što z taho. A hetaha nielha dapuścić — bo tam ludzi praciahvajuć znachodzicca ŭ nievynosnych umovach prosta ciapier, niespraviadliva asudžanyja siadziać u biełaruskich viaźnicach!
— Tamu ja ŭžo na pieršaj vialikaj akcyi, u jakoj uziaŭ udzieł u Polščy, pačaŭ hrukacca z hetym pytańniem da Paŭła Łatuški, da Alaksandra Kabanava. Bo prosta zakrytaja supołka byłych viaźniaŭ — heta nie toj varyjant, treba rabić surjoznuju spravu.
Ja prapanavaŭ stvaryć asacyjacyju, jakaja b nie tolki abjadnoŭvała, ale i dapamahała — pryčym nie tolki biełarusam, jakich pryznali palitźniavolenymi pravaabaroncy (choć treba addać naležnaje «Viaśnie» — dziakuj im, jany robiać vieličeznuju i vielmi važnuju spravu, ale reč u tym, što heta robicca pa zajaŭnym pryncypu, i nie pra ŭsie vypadki palityčnaha pieraśledu pravaabaroncy viedajuć i fiksujuć).
Zrešty, šlach da źjaŭleńnia Biełaruskaj asacyjacyi palitviaźniaŭ «Da voli» nie byŭ prostym — mahčyma tamu, miarkuje Aleh, što biełarusy, nie majučy dośviedu žyćcia ŭ demakratyčnych umovach, atrymlivajuć jaho tolki ciapier, praz huzaki, svarki, zvadki i raskoły:
— Tak i my padzialilisia — ale samaje cudoŭnaje, što ŭžo znoŭ abjadnoŭvajemsia, — uśmichajecca surazmoŭca «Salidarnasci». — Na siońnia BAP «Da voli» — heta viaźni ŭ Šviejcaryi, Polščy i Litvie, imavierna chutka dałučycca Hruzija.
My zrazumieli, što nie možam aficyjna rehistravacca, a budziem isnavać, jak hramadskaja arhanizacyja, pakul nie raźbiaremsia sami, chto my takija, što my robim. Zaraz idzie ruch na abjadnańnie, pacichu raściem — ciapier nas kala 50. I heta, padkreślu asobna, nie tolki tyja, chto aficyjna pryznany palitviaźniem, ale i tyja, chto byŭ na «chatniaj chimii», chto zaznaŭ inšy palityčny pieraśled.
— U naźvie niama aznačeńnia «byłyja palitviaźni» — kali nie pamylajusia, heta pryncypovy momant, i vy kazali, što byłych palitviaźniaŭ niama?
— Tak. Byłym palitviazień stanie tady, kali jon pavierniecca damoŭ, projdzie sud, i ź jaho buduć aficyjna źniatyja ŭsie abvinavačańni. Inakš, navat vychodziačy na volu, palitviazień prosta traplaje z maleńkaj zony ŭ vialikuju — bo terytoryja našaj krainy siońnia i jość adna vieličeznaja zona, dzie mohuć pryjści ŭnačy, padniać z łožku i zavieźci ŭ IČU navat «pa padazreńni» ŭ ekstremiźmie, bo zakonaŭ niama…
Niekatoryja ź biełarusaŭ, chto pierabraŭsia ŭ Polšču 10-15 i bolš hadoŭ tamu, nie da kanca razumiejuć našu situacyju, raskazvajuć, jak ciažka im daviałosia pracavać, kab pačać tut novaje žyćcio. A ja tłumaču pryncypovuju roźnicu: my pryjechali nie pa svajoj achvocie, nie ŭ pošukach smačniejšaha chleba i vyšejšaha zarobku, — nichto z palitviaźniaŭ nie chacieŭ pakidać svaju krainu, ale vymušanyja byli heta zrabić. I viartacca, pakul nie adbuducca pieramieny, nam niama kudy.
Za minułyja paŭhady Biełaruskaja asacyjacyja palitviaźniaŭ «Da voli» zrabiła niamała: aktyvisty zładzili 21 maja ŭ Muziei volnaj Biełarusi vialikuju akcyju salidarnaści z palitviaźniami, dałučylisia da marafonu «Nam nie ŭsie adno», dziakujučy čamu značna bolej čym 100 siemjaŭ atrymali dapamohu; niadaŭna razam ź inšymi pradstaŭnikami biełaruskaj supolnaści Aleh Kuleša sustrakaŭsia z maršałkam Sienata Polščy, a dla 30 dziaciej palitviaźniaŭ aktyvisty zładzili kranalnaje śviata na Kalady — ź imprezaj, padarunkami i pačastunkami.
Fota Hienadzia Vieracinskaha
— Kali padvodzić peŭnyja vyniki hodu, treba jašče skazać: dziakujučy supracy z polskim fundataram nam udałosia akazać hrašovuju dapamohu 160 čałaviekam, palitviaźniam i ŭciekačam, — pa 3 tysiačy złotych. Kali čałaviek tolki pryjazdžaje, heta vielmi patrebnaja padtrymka, — dadaje Aleh Kuleša. — Jalinka dla dzietak palitviaźniaŭ taksama atrymałasia praz supracu: pa zaprašeńni NAU u Muziej Volnaj Biełarusi źviarnułasia pradstaŭnictva Fłandryi ŭ Polščy, i sumiesna my zrabili hetaje śviata.
Jalinačku znajšli pryhožuju, šmat narodu biehała, zakuplała padarunki, kab da apošniaha pienionza ŭsio pajšło na hetu spravu, a tyja biełarusy, jakija ładzili sałodki stoł, jašče dadatkova zrabili padarunački — pašyli cacki.
«Nie zaŭždy heta budzie lohka i navat nie zaŭždy bačna»
— Pytańnie palitviaźniaŭ — adno z samych balučych. Na vaš pohlad, ci jość siońnia realistyčnaja stratehija ich vyzvaleńnia?
— Nasamreč razumieńnie taho, jak vyzvalić palitviaźniaŭ, nikoli nie źnikała. Adkaz adzin: vyzvalić našu krainu. Paasobku hetyja pytańni razhladać niemahčyma.
Kali Kaardynacyjnaja Rada abmiarkoŭvała pytańnie handlu, sankcyi ŭ abmien na vyzvaleńnie palitviaźniaŭ, ja akurat prysutničaŭ na słuchańniach. Uraziła, što pra viaźniaŭ havorać ludzi, jakija majuć zavočnyja prysudy, u toj čas jak nivodny palitviazień u skład KR nie trapiŭ; što hučać repliki kštałtu «revalucyja prajhrała, my tut ni pryčym»…
U adkaz ja spytaŭ: jakimi sankcyjami vy źbirajeciesia handlavać — chiba choć adnuju sankcyju pa palitviaźniach vy ŭviali? Pa-pieršaje, usie abmiežavańni pryniatyja nie nami, a krainami Jeŭraźviazu. Pa-druhoje, nivodnaj sankcyi pa palitviaźniach niama. A voś kali źjaviacca sankcyi pa hrupach tavaraŭ, kali Łukašenku budzie niaŭtulna siadzieć na kanapie, bo abyści nakładzienyja abmiežavańni niemahčyma — tady budzie vynik.
I kali chacia b tyja, chto maje abmiežavańni pa stanie zdaroŭja, pavychodziać — užo vialiki vynik.
Bo Łukašenka, jakoha prapahanda padaje jak «mocnaha pravadyra», nasamreč mocny cikun, jaki razumieje tolki siłu i buduje niejkuju svaju «Biełarusijaniju», u jakoj zmoža zastavacca pry ŭładzie. Tamu takuju vialikuju kolkaść palitviaźniaŭ «arhanizuje» sam režym, i, jak zaznačaŭ u efiry BT hramadzianin Švied, na pačatku 2023 hoda było zaviedziena 12 tysiač spraŭ «ekstremisckaj skiravanaści», a prykancy — užo 16 tysiač.
Ale navat u takich umovach, miarkuje Aleh Kuleša, važna nie apuskać ruki. Albo — jakraz u takich.
— Mahčyma, u nas atrymajecca ŭładkavać na pracu adnaho palitviaźnia. Kali tak, to adno žyćcio pavierniecca da lepšaha. Ci heta kaladny cud, ci vynik našych vysiłkaŭ?
To-bok my sami stvarajem pryjemnyja i niepryjemnyja padziei. Kali mroić ab tym, što zaŭtra my zachodzim u Biełaruś — heta mahčyma tolki sa zbrojaj. Jość u nas zbroja? Niama. I pohladu takoha niama. Abrany inšy, mirny šlach, bo nichto, akramia varjataŭ, nie žadaje, kab liłasia kroŭ na našaj ziamli.
Nu a kali my abrali taki šlach, to musim iści pa im, nabližać pazityŭny vynik štodzionnaj pracaj. Nie zaŭždy jana budzie spryjać hrašovamu stanovišču, nie zaŭždy heta budzie lohka i navat nie zaŭždy bačna. Ale — vynik budzie.
Ja zmoh danieści maršałku Sienata svaju historyju, raspavioŭ, jak składana biełarusam z vydačaj humanitarnych viz — pačuli, źviarnuli ŭvahu. I heta taksama vynik, dziela jakoha treba było prajści doŭhi šlach, bo tudy z vulicy nie traplajuć. Nam skazali, što viedajuć biełaruskuju situacyju i buduć dapamahać. Značyć, praciahvajem rušyć dalej.
Spyniacca nielha. Bo ŭ biełaruskich viaźnicach i siońnia, i zaŭtra ludzi ŭstanuć rankam, paśniedajuć (u niadzielu daduć čatyry łyžki prosa, varanaje jajka) i buduć hrebci śnieh. Dziela ich nam treba jak maha raniej prajści niaprosty šlach abjadnańnia.
Kali my pavierniemsia dadomu, pieradusim treba budzie adnaŭlać zrujnavanuju krainu: stvarać novyja zakony, rabić novuju armiju i siłavy aparat, sumlennyja sudy, adnaŭlać advakaturu. I tolki tady mahčymaja reabilitacyja tych biełarusaŭ, chto paciarpieŭ ad palityčnaha pieraśledu.
Čytajcie taksama: