«Była ŭpeŭnienaja, što nastupnym razam «chimijaj» nie abmiažujucca». Eks-palitviaźni raskazvajuć, jak vychodzili na volu

Pavodle pravaabaroncaŭ «Viasny», ciaham 2023 hoda štomiesiac niekalki dziasiatkaŭ palitviaźniaŭ vychodzili na volu. Radyjo Svaboda raskazvaje, što pry hetym adčuvali niekatoryja ź ich.

15.12.2023 / 12:47

Za kratami ŭ Biełarusi zastajecca prykładna paŭtary tysiačy pryznanych pravaabaroncami palityčnych źniavolenych. Nieaficyjna nazyvajucca značna bolšyja ličby. Daloka nia ŭsie aryštavanyja i asudžanyja z palityčnych pryčyn chočuć, kab ich imiony traplali ŭ śpisy pravaabaroncaŭ. U 2023 hodzie štomiesiac paśla adbyćcia poŭnaha terminu na volu vychodzili niekalki dziasiatkaŭ palitviaźniaŭ. Niekatoryja ź ich praź niejki čas znoŭ trapili za kraty, značnaja častka vyjechała z krainy. Raskazvajem piać historyj vyzvaleńnia biełaruskich palitźniavolenych i ich uražańni ad taho, što pabačyli na voli.

Leŭ Antaniuk: «Śnicca, što ŭciakaju ad milicyjantaŭ — i zaŭsiody paśpiachova»

Były supracoŭnik Śledčaha kamitetu pa Bieraści Alaksandar Antaniukvyjšaŭ na volu 28 studzienia, adbyŭšy za kratami hod i dva miesiacy. U asabistych i sudovych dakumentach imia byłoha palitviaźnia Antaniuka — Alaksandar, ale sam jon prosić nazyvać jaho inšym imiem, Leŭ. Tłumačyć, što pryzvyčaiŭsia da jaho z 2020 hodu.

«Vyjšaŭ z kalonii, jedu ŭ maršrutcy i zaŭvažaju, jakija ŭ ludziej niezadavolenyja tvary. Padumałasia pra spadarožnikaŭ: voś jany svabodnyja, a nia ceniać hetaj svabody!» — kaža Antaniuk.

Ale ŭžo praź miesiac, sutyknuŭšysia z novymi realijami žyćcia ŭ Biełarusi, Leŭ pa-inšamu ŭbačyŭ tuju ž sytuacyju. Na pracu jaho nikudy nia brali, pravierki i abmiežavańni praciahvalisia, ahulny nastroj u hramadztvie byŭ zmročny. Tady były źniavoleny vyrašyŭ, što treba jak maha chutčej vyjaždžać za miažu.

«Dahetul amal kožny dzień mnie śnicca, što ja znoŭ u turmie. Pryčym u śnie ja čamuści zastaŭsia ŭ Biełarusi i mnie «šyjuć» novuju spravu. A jašče adzin moj papularny son — heta što ja baraniu svoj dom i ŭciakaju ad milicyjantaŭ. I zaŭsiody paśpiachova. A ŭvohule maje sny pra turmu davoli pazytyŭnyja. Moža, tamu, što svaju turmu ja dahetul nie ŭsprymaju nehatyŭna», — pryznajecca Leŭ.

Były źniavoleny kalonii «Vićba-3» nazyvaje šerah imionaŭ viadomych apazycyjaneraŭ, ź jakimi paznajomiŭsia ŭ kalonii. Bačyŭsia tam z błohieram Siarhiejem Piatruchinym, jaki ŭžo vyjšaŭ na volu, kantaktavaŭ z advakatam Maksimam Znakam, jakoha źmiaścili ŭ PKT. Inšyja imiony novych siabroŭ pa niavoli Leŭ prosić nie ahučvać, bo «chłopcam jašče siadzieć».

«Adzin pierad maim vyzvaleńniem trapiŭ u ŠYZA, tamu nie daviałosia raźvitacca narmalna. Ale naša sustreča napieradzie. Vieru, jana adbudziecca raniej, čym pryznačyŭ sud», — kaža Leŭ Antaniuk.

Pra samo vyzvaleńnie były palitviazień uspaminaje niašmat. «Vychad adčuŭ spakojna, bo razumieŭ, što rana ci pozna heta nastanie. Da apošniaha momantu zastavalisia padazreńni, što mohuć prydumać jakuju pravakacyju, kab sapsavać vyzvaleńnie. Vypuskali doŭha, mo ciaham 4 hadzinaŭ. Ale ŭ vyniku ŭsio skončyłasia narmalna. Kala kalonii mianie sustreli svajaki».

U Polščy, pavodle byłoha viaźnia, jon zajmajecca dapamohaj biełarusam, jakija musili ŭciačy z radzimy. Detalaŭ nie paviedamlaje ź mierkavańniaŭ biaśpieki. Surazmoŭca kaža, što pytańnie biaśpieki i za miažoj vielmi važnaje, da jaho treba stavicca zvyšsurjozna ŭsim uciekačam, a nia tolki byłym siłavikam, jakich na tym baku miažy abvieścili «zdradnikami».

«Da vykradańnia i vyvazu na radzimu ŭ bahažniku aŭtamabila sprava naŭrad ci dojdzie, nia tyja časy. Ale pilnaść stračvać nikomu nia raju», — kaža Leŭ i pieraličvaje prostyja praviły, jakich treba prytrymlivacca.

«Jak kudy idziacie, azirajciesia, hladzicie ŭvažliva pa bakach, kantralujcie sytuacyju vakoł siabie. Papiaredžvajcie siabroŭ, kudy vy źbirajeciesia, kolki tam prabudziecie. Pry lubym padazreńni źviartajciesia da palicyi, jakaja tut pracuje značna bolš prafesijna».

Pra siabie Leŭ kaža, što ad dumki, što chutka zmoža viarnucca ŭ Biełaruś, jon pastupova admaŭlajecca. Sytuacyja ŭ śviecie źmianiłasia i na rezkaje palapšeńnie raźličvać nie davodzicca. Miarkuje, što jašče 2-3, a to i 5 hadoŭ prabudzie za miažoj.

«Ale varta nie apuskać ruk, rabić biełaruskuju spravu tam, dzie ty apynuŭsia», — nastojvaje Antaniuk.

U hramadzkaj aktyŭnaści jon bačyć fundament mentalnaha zdaroŭja ŭciekačoŭ-suajčyńnikaŭ. Da stanoŭčych vynikaŭ hodu małady čałaviek zaličvaje salidarnaść.

«Našy ludzi zachavali salidarnaść i prynaležnaść da narodu, jaho kultury. Šmat razoŭ było, što nieznajomcy ź Biełarusi, ubačyŭšy ŭ mianie bieł-čyrvona-biełuju stužku ci pačuŭšy biełaruskija słovy, padychodzili, vitalisia, zaviazvałasia razmova, znajomstva. Heta abnadziejvaje», — kaža były źniavoleny.

Leanid Sudalenka: «Sankcyi nibyta dziejničajuć, ale «Biełaruskalij» pracuje»

Pravaabaroncu «Viasny» Leanida Sudalenku vyzvalili z kalonii № 3 21 lipienia. «Prosta vyvieli a 6-j ranicy z ŠYZA jakraz tady, kali termin skončyŭsia. Pryviali na KPP, dali ŭ ruki daviedku ab vyzvaleńni. Pačućcia radaści nia pamiataju, a voś tryvoha była. Mahli ž znoŭ zakryć za što zaŭhodna. Da 10 ranicy siadzieŭ pad kalonijaj na prypynku i hadaŭ, chto pryjedzie pa mianie raniej: ci znoŭ milicyjanty aryštoŭvać, ci svajaki zabirać», — uspaminaje momant vyzvaleńnia były palitviazień.

Za kratami Sudalenka adbyŭ 2,5 hoda i ŭ pieršyja dni na voli zajaŭlaŭ, što vyjaždžać nie źbirajecca. U Homli jaho sustreła siamja: žonka, jakaja dapamahała vytrymać źniavoleńnie pieradačami i listami, małodšy i siaredni syny. Paśpieŭ źjeździć u viosku da stareńkaj maci, jakoj svajaki nie kazali, što syn u viaźnicy. Padmanvali bajkami pra vyjezd na zarobki. Zdavałasia, žyćcio na voli ŭvachodzić u raniejšuju kalainu. Ale nieŭzabavie plany pravaabaroncy kardynalna źmianilisia.

«Jašče kali vychodziŭ, aproč taho, što vydali daviedku, abvieścili, što ź mianie źniali abmiežavańni dla vyjezdu za miažu. Padpisaŭsia, što aznajomleny, a sam dumaju: jaŭna vypichvajuć za kardon. Tolki nie, dumaju, nikudy ja nie pajedu. Adnak chutka stała zrazumieła, što doŭha tak nie pratrymajusia», — pryznajecca Sudalenka.

Jak «schilnamu da ekstremizmu» Sudalenku pryznačyli 2 hady nahladu ŭ milicyi. Štotydzień jon musiŭ adznačacca ŭ rajadździele, u luby čas da jaho z pravierkami mahli pryjści milicyjanty, a jašče adnoj umovaj nahladu było patrabavańnie atrymlivać u milicyi dazvoł na kožnuju pajezdku za miežy horadu. Na adznačeńnie Leanid Sudalenka paśpieŭ schadzić dvojčy.

«Była ranica niadzieli. Pryjšoŭ ab 11-j, prymusili prahladzieć prapahandyscki film i adpuścili. Ale, jak tolki źjaviŭsia damoŭ, raptam zvanok u dźviery — znoŭ pryjšli praviaralniki ŭ pahonach. Tady kančatkova ŭciamiŭ, što ŭ spakoi nie pakinuć. Źviazaŭsia ź siabram, jaki ŭžo byŭ za miažoj. Toj ździviŭsia: «Niaŭžo ty spadziajeśsia, što ciabie, mo samaha viadomaha pravaabaroncu z tych, što zastalisia na voli, nie pasadziać znoŭ?».

Pavodle Sudalenki, tady jon pačuŭ prapanovu ab evakuacyi ŭ Litvu, jakuju adrazu abmierkavaŭ z žonkaj na siamiejnaj naradzie. Abhavaryli ŭsie «za» i «suprać».

Jakoj stałasia dla pravaabaroncy emihracyja? Sudalenka pryznajecca, što ni dnia «nie chavaŭsia pad plintusam» i navat svaju staronku ŭ Facebook pryncypova nie pačyściŭ ad rezkich vykazvańniaŭ i pastoŭ. Vystupaje jak były palitviazień na pravaabarončych forumach, atrymaŭ pravaabarončuju premiju, a ŭ Eŭraparlamencie zaklikaŭ da bolšaha cisku na ŭłady Biełarusi z metaj vyzvaleńnia ŭsich palitźniavolenych.

«Niadaŭna byŭ na adnoj kanferencyi ŭ Polščy, i tam zajšła havorka pra budučyniu Biełarusi. Mianie pytalisia, jakoj budzie Biełaruś, chto budzie prezydentam u demakratyčnaj Biełarusi, i sami nazyvali kandydaturu. Maŭlaŭ, u vas jość nobeleŭski laŭreat Aleś Bialacki, voś kamu być novym prezydentam. Ale ja dobra viedaju Alesia i tamu adkazaŭ, što jon nie pahodzicca. Adnak dla pasady ŭpaŭnavažanaha ŭ pravach čałavieka, ambudsmena lepšaj kandydatury sapraŭdy nie znajści. I ja jak pravaabaronca z bahatym dośviedam z hetaha šlachu ŭžo nie sydu. Bo pry ŭsich uradach u toj albo inšaj stupieni ŭłady parušajuć pravy čałavieka i pracy nam zaŭsiody chopić», — ličyć Leanid Sudalenka.

Najlepšaj padziejaj minułaha hodu Leanid Sudalenka nazvaŭ maraton salidarnaści «Nam nia ŭsio adno», jaki prajšoŭ uletku i sabraŭ bolš za paŭmiljona eŭra na dapamohu siemjam palitviaźniaŭ. Pavodle Sudalenki, salidarnaść, badaj što, hałoŭny zdabytak i instrument biełarusaŭ u vyhnańni.

«Niezdarma ŭłady Biełarusi imhnienna adreahavali na maraton zaviadzieńniem kryminalnaj spravy na jaho arhanizataraŭ», — zaznačaje pravaabaronca. Ale što da vyzvaleńnia palitviaźniaŭ, dyk hety šlach zdajecca Leanidu Sudalenku jašče doŭhim.

Valeryja Čarnamorcava: «Byŭ hod kančatkovaha krušeńnia šmat jakich našych spadzievaŭ»

Ekskursavodku pa Kurapatach, daśledčycu represij stalinskich časoŭ Valeryju Čarnamorcavu paśla troch miesiacaŭ, praviedzienych u «Vaładarcy», vyzvalili ŭ zali Savieckaha rajonnaha sudu Miensku ŭ studzieni. Kajdanki z žančyny źniali adrazu paśla abviaščeńnia vyraku: 2,5 hoda «chatniaj chimii». Byłaja palitźniavolenaja ŭspaminaje toj momant biez asablivych emocyj.

«Pa-pieršaje, jak vieźli ŭ sud, tak zaciahnuli kajdanki na rukach, što dahetul bol pamiataju. Što da prysudu, dyk «chatniuju chimiju» zaprasiŭ prakuror, tamu ŭžo było zrazumieła, što vyjdu na volu. Ale ciažki momant usio ž byŭ, pakul čakała ŭ «stakanie» vyraku. Čamuści abviaščeńnie zaciahnuli, u mianie ŭnutry ŭsio dryžała — bajałasia, a raptam… Bo majho advakata na pracesie nie było, a maładaja pamočnica abaroncy, nie razabraŭšysia, pačała prasić sud, kab ahučyli ŭsie epizody, na jakija navat prakuror nie spasłaŭsia. Karaciej, ja zabajałasia, što raptam pačnuć nanoŭ kapać, zaviaduć novaje śledztva… Siadzieła ŭ «stakanie» i hadała: paviaduć u aŭtazak — značyć, novaje śledztva. U sudovuju zalu — značyć, prysud i «chimija». I tolki kali paviali ŭ zalu, na sercy adlahło. Nu i byŭ momant ščaścia, kali vyjšła z budynku», — uspaminaje Valeryja.

Paśla sudu Čarnamorcava padała apelacyju, heta vyratavała ad pravierak pilnych milicyjantaŭ i dapamahło padpravić zdaroŭje — amal miesiac chadziła pa daktarach. A jašče za hety čas zrazumieła, što pa jaje znoŭ pryjduć, tolki nastupnym razam moža być nia «chimija».

«Ja ž takaja vandroŭnica, mnie niemahčyma siadzieć doma, asabliva ŭ vychodnyja. Razumieła, što ja albo sama niešta parušu, albo jany zachočuć mianie zakryć. Bo pieršy raz, jak aryštoŭvali, tak i skazali, što «za Kurapaty pasiadziš». Tamu była ŭpeŭnienaja, što nastupnym razam «chimijaj» nie abmiažujucca», — pryhadvaje byłaja palitźniavolenaja.

U vyniku Valeryja źviarnułasia da ludziej, jakija zajmajucca evakuacyjaj ź Biełarusi byłych palitviaźniaŭ dy apanentaŭ režymu, i praź niekalki dzion apynułasia ŭ Vilni.

Ciapier u Eŭrapiejskim humanitarnym universytecie Valeryja vučycca ŭ mahistratury i vyvučaje litoŭskuju movu. Choča nia tolki intehravacca ŭ žyćcio litoŭskaj stalicy, dzie prachodzić šmat cikavych kulturnych padziej, ale i atrymać licenziju na praviadzieńnie turystyčnych ekskursij, kab zajmacca svajoj lubimaj spravaj i zarablać hrošy.

«Treba stavić sabie peŭnyja mety dy ich damahacca. U mianie była meta ŭ 2024 hodzie adnavić ekskursii ŭ Kurapatach i pačać ekskursii pa «Vaładarcy», ale ŭžo vidavočna, što hetaha nie atrymajecca. Adnak ja pastaviła novy rubiež — 2025 hod. Čamu nie? Treba ŭ heta vieryć».

Alaksiej Hajšun: «Rady za tych, chto asensavaŭ, što im pry łukašyźmie žyćcia nia budzie»

Babrujčanin Alaksiej Hajšun da kalonii, dzie adbyŭ amal paŭtara hoda, pracavaŭ nastaŭnikam i pierakładčykam, a ciapier nazyvaje siabie piśmieńnikam i filozafam. Alaksiej vyzvaliŭsia ŭ kancy krasavika i praz amal dva miesiacy apynuŭsia ŭ adnoj z eŭrapiejskich krain, dzie ciapier vučyć novuju movu i piša knihu ab svaim źniavoleńni.

«Užo pracentaŭ 70 napisaŭ. Chacia ŭ mianie zdarajucca kryzisy, niadaŭna miesiac ani staronki novaj nie źjaviłasia, ale potym biaru siabie ŭ ruki — i sprava ruchajecca. Mnie niaprosta, bo maja kniha nie pra dakładnyja rečy (ŠYZA, umovy ci jašče što). Jana bolš filazofskaja. Pra samavychavańnie. Pra razbureńnie asoby i pieramohu nad saboj. Pra adčaj i toje, što prymušaje čałavieka stać lepšym», — dzielicca Alaksiej.

Svaju knihu Alaksiej pačaŭ pisać jašče za kratami, ź joj źviazany navat padziei apošniaha jahonaha dnia ŭ «piatnašcy» (tak viaźni nazyvajuć PK-15, dzie adbyvaŭ svajo pakarańnie Hajšun).

«Moj termin zakančvaŭsia 30-ha, ale heta była niadziela, a ŭ niadzielu niama kamu dakumenty padpisvać. Tamu mianie vyzvalali na dzień raniej. Pryjemna!» — kaža surazmoŭca i ŭspaminaje, što ŭ toj dzień jon nie adzin vychodziŭ za varoty kalonii, razam ź im vypraŭlalisia na volu čałaviek dziesiać. I heta jamu dapamahło, jak toj kazaŭ, «nie zasypacca».

«Napiaredadni vychadu zašyŭ u torbu svaje rukapisy, bo bajaŭsia, što nie prapuściać i ŭsio, što napisaŭ, straču. I voś nas zavodziać na režymnaje KPP i zdaravienny taki milicyjant tak pierakanaŭča tłumačyć, što kali ŭ kaho jość schavanyja zapisy, usio, napisanaje ad ruki, navat dziciačyja listy, dyk heta nielha vynosić. Kali znojduć, to minimum zatrymajuć da vyśviatleńnia, mahčyma, i na niekalki dzion. A ŭ horšym vypadku mohuć «pryšyć» 411-y artykuł ab złosnym niepadparadkavańni i jašče na hod pajedzieš za kraty. Nastroj u mianie byŭ drenny, da taho ž chvaroba abvastryłasia, i ja zmaładušničaŭ. Moža, upieršyniu za ŭsiu kaloniju zabajaŭsia i jašče pierad vobšukam upotaj, skarystaŭšysia taŭkatnioj, vykinuŭ svaje rukapisy ŭ śmietnicu. Zastaŭsia biez napisanaha, ale, skažam tak, čystym», — uspaminaje surazmoŭca.

Na prypynku la kalonii Hajšun ubačyŭ žonku, jakaja pryjechała jaho sustrakać. Dalej byli biezvynikovyja pošuki pracy, ulik u milicyi, pravierki i evakuacyja za miažu. Alaksiej nie škaduje, što daviałosia vyjechać.

«Da majoj maci dahetul prychodziać milicyjanty. Pytajucca pra mianie, niešta sprabujuć vyviedać. Viedaju, što maci mianie padtrymlivaje, a inšych svajakoŭ starajusia adharadzić ad infarmacyi, dy i mała zastałosia tych, z kim možna narmalna kantaktavać. Na žal, siarod tych, kaho viedaŭ u Biełarusi, chapaje łukašystaŭ. Z žonkaj taksama pakul usio pa-raniejšamu. Jak siudy pryjechaŭ, spadziavaŭsia, što jana z dačkoj dałučacca da mianie, ale pakul nie ŭdajecca. U ich taksama peŭnyja ciažkaści. Nu što zrobiš? Lublu i čakaju. Bolš ničoha dadać nie mahu, pahladzim, što budzie dalej», — raskazvaje były palitviazień.

Tych, chto, jak jon, u 2023 hodzie vyjechaŭ za miažu, Alaksiej Hajšun vitaje i supakojvaje adnačasova.

«Hety hod mnie pakazaŭ, što ludzi, jakija pieražyli hety žach, tut karennym čynam pamianiali pohlady na rečaisnaść: jany dumajuć pra biaśpieku, pra adnaŭleńnie zdaroŭja, eŭrapiejskuju adukacyju. I šmat u kaho heta atrymlivajecca. Ale trahizm sytuacyi ŭ tym, što inšyja, kaho niepasredna nie zakranuli tyja padziei, pastaralisia minułaje zabyć, zadušyć u svajoj pamiaci», — miarkuje Alaksiej.

Alaksandr Ivulin: «Naša salidarnaść nikudy nie padziełasia»

Žurnalistu Alaksandru Ivulinu 31 hod. Ź ich amal dva hady jon adbyŭ za kratami pavodle 342 artykułu KK — za nibyta «ŭdzieł u hrupavych dziejańniach, jakija hruba parušajuć hramadzki paradak». 17 lutaha Alaksandr Ivulin vyzvaliŭsia z kalonii «Voŭčyja nory», ciapier žyvie ŭ Varšavie. Ale kalonija, pryznajecca surazmoŭca, čas ad času nahadvaje pra siabie.

«Ciapier užo nia śnicca, ale jašče ŭletku takoje było. Niemahčyma pražyć hety dośvied hetak, kab ciabie nie kranała. Čas ad času ŭspaminaješ tyja historyi, što z taboj tam adbyvalisia. Heta nahaniaje. Idzieš i łoviš siabie na dumcy, što voś zaraz u chłopcaŭ šychtavańnie, a zaraz jany iduć u stałoŭku. Tak nie zaŭsiody byvaje, ale čas ad času takija dumki źjaŭlajucca, ad ich nikudy nie padziecca», — dzielicca Ivulin.

Były palitviazień pryznajecca, što sprava nia tolki va ŭspaminach. Jamu dahetul davodzicca dapamahać svaim turemnym siabram. Ale ciapier na adlehłaści.

«Starajeśsia dapamahčy, kali da ciabie źviartajucca. Heta ciapier niejkija rečy zdajucca prostymi i zvykłymi. Kštałtu što apranuć, što abuć. A dla svajakoŭ źniavolenych, chto jedzie ŭ kaloniju ci rychtuje pasyłku, usio nanoŭ. Sprabuješ ich abnadzieić, prainfarmavać, što lepš pakłaści, što varta rabić, a čaho nie. Navat jakuju koftu pieradać, jakija boty možna ci nielha, što brać z saboj na spatkańnie. Heta rečy, da jakich ludzi nia mohuć być padrychtavanyja», — havoryć surazmoŭca.

Ahułam pra 2023 hod Alaksandar Ivulin, pa jaho słovach, zachavaje zbolšaha dobryja ŭspaminy.

«U navahodniuju noč było pradčuvańnie, što hod budzie klasnym. Ale nie vieryłasia da kanca, što vypuściać. Pavodle 411-ha artykułu mahli dać jašče hod. Ty nie žyvieš z hetym stracham uvieś čas, ale jon nie adpuskaje. I ŭsio ž narešcie ja vyjšaŭ na volu. A dalej dla mianie było vielmi važna praciahnuć pracu žurnalista: rabić toje, što ja rablu», — pryznajecca Alaksandar. I dadaje pra svaje asabistyja nastroi.

Ci staić pierad Alaksandram pytańnie, jak źbierahčy nadzieju? Ivulin pryznajecca, što heta važna dla ŭsich byłych palitviaźniaŭ.

«Biez nadziei ŭvohule ciažka žyć, a samaje hałoŭnaje, što dalej ničoha. Adzin čałaviek mnie napisaŭ u SIZA: kali ty apuściš ruki, dyk lepšaj sytuacyja nie stanie. Tamu treba nia prosta spadziavacca, a niešta rabić. Kali kožny z nas budzie rabić toje, što jon umieje lepš za ŭsio, dyk atrymajecca dobra dla ŭsich», — pierakanany Ivulin.

Nashaniva.com