«My čujem nie dziciačy śmiech, a niaspynny brech sabak». Žychary vioski ŭ Biarozaŭskim rajonie vajujuć z haspadarom sabačaha prytułku
U ahraharadku Kabaki Biarozaŭskaha rajona skłałasia kanfliktnaja situacyja. Adzin ź jaho žycharoŭ u dvary pryvatnaha doma trymaje 47 sabak, a jahonyja susiedzi hetym niezadavolenyja, bo bačać u tym dla siabie niazručnaści. Da vyrašeńnia kanfliktu dałučylisia miascovyja ŭłady i siłaviki, piša Bereza.by.
19.11.2023 / 20:26
3 listapada kiraŭnictva Pieršamajskaha sielvykankama arhanizavała schod hramadzian u Kabakoŭskim sielskim domie kultury. Na im žychary Kabakoŭ rubam pastavili pytańnie ŭtrymańnia chatnich žyvioł na pryvatnych padvorkach.
U dvary pryvatnaha doma Siarhieja Niechienia, raźmieščanaha ŭ centry ahraharadka Kabaki, hod tamu žyli kala 30 sabak. Jak akazałasia, u toj čas užo pastupali zvaroty ad žycharoŭ u sielvykankam pa pytańniach sanitarnaha stanu ŭtrymańnia žyvioł i hučnaha brechu, jaki zaminaje susiedziam.
U mai hetaha hoda Siarhiej Niechień źviarnuŭsia ŭ Biarozaŭski rajvykankam z prośbaj akazać pasilnuju dapamohu ŭ pošuku budynka abo ziamli ŭ miežach Kabakoŭ dla raźmiaščeńnia tam prytułku. Praŭda, pamahčy jamu ŭłady ničym nie zmahli, ale mužčyna ŭrešcie samastojna znajšoŭ učastak z domam na paŭdniovaj uskrainie ahraharadka, pobač ź jakim amal nichto nie žyvie. Najbližejšy susiedski dom raźmieščany na adlehłaści kala 50 mietraŭ. Hety pryvatny dom nie naležyć Niechieniu, ale, pa jaho słovach, haspadar nieruchomaści dazvoliŭ jamu trymać tam žyvioł, a ŭ budučyni jon płanuje nabyć jaje.
Kala paŭhoda tamu Siarhiej Niechień zbudavaŭ tam valjery, u jakija pieravioz sabak. Usiaho tut na hety momant pražyvajuć 47 žyvioł. Svaje pabudovy Siarhiej Mikałajevič nazyvaje, praŭda, nie prytułkam, a časovaj pieratrymkaj, bo, jak sam kaža, jon daryć žyvioł achvotnym mieć sabaku. «Płanuju žyć ź siamjoj u domie ŭ centry ahraharadka, a žyvioł budu ŭtrymlivać tut. Da mianie pryjazdžajuć dzieci, biarozaŭskija školniki pryvoziać korm», — adznačyŭ Siarhiej Niechień.
Žurnalisty bereza.by naviedali dvor, dzie ŭtrymlivajucca sabaki. Paśla ŭvachodu čužych sabaki pačali hučna brachać. Adzin ź ich znachodziŭsia na volnym vyhule. Siarhiej Niechień patłumačyŭ heta tym, što hety sabaka traŭmavany paśla avaryi, tamu raschodžvaje łapy, adnaŭlajecca. Vypadki, kali sabaki svabodna hulajuć za miežami ŭčastka, byvajuć, čaho być nie pavinna, tamu haspadaru treba pakłapacicca pra nadziejnuju aharodžu.
Pakazaŭ Siarhiej Niechień i korm, zakupleny dla sabak, raskazaŭšy, što kožny tydzień kuplaje 150 kh miasnych abrezkaŭ.
Na sustreču ŭ SDK haspadar sabačaha prytułku pryjści nie zmoh, a prysutny na joj hałoŭny vietlekar Biarozaŭskaha rajona rastłumačyŭ, što zakanadaŭstva zabaraniaje trymać bolš za dźvie žyvioliny ŭ asobnaj kvatery šmatkvaternaha žyłoha doma, ale adnosna ŭtrymańnia na pryvatnym padvorku zabaron niama.
Vietlekar, adnak, adznačyŭ, što zakanadaŭstvam zabaroniena ŭtrymańnie chatnich žyvioł biez rehistracyi. I padčas schodu vyśvietliłasia, što «ŭ biahučym hodzie zajaŭ na vydaču rehistracyjnaha paśviedčańnia i žetona na sabak i katoŭ ad žycharoŭ ahraharadka Kabaki nie pastupała». Takim čynam, 47 sabak Siarhieja Niechienia zastajucca niezarehistravanymi.
Sam Niechień hetaha nie admaŭlaje, ale havoryć, što ŭ najbližejšy čas płanuje zarehistravać svaich padapiečnych. Va ŭsich sabak, maŭlaŭ, užo ciapier majucca vieterynarnyja pašparty z adznakami ab pryščepkach. Siarhiej Niechień havoryć, što jon nie nastrojeny niehatyŭna da inšych žycharoŭ ahraharadka, kanfliktavać z susiedziami nie choča.
Siarhiej Niechień aktyŭna zdymaje videaroliki, jakija vykładvaje na svaich staronkach u sacyjalnych sietkach. Takim čynam jamu ŭdałosia znajści dastatkova značnuju padtrymku — padpisčyki-zoaabaroncy, jakija žyvuć u Biarozaŭskim rajonie i za jaho miežami, pišuć na jahony adras kamientary sa słovami padziaki, a taksama akazvajuć finansavuju padtrymku: dasyłajuć pieravody i pasyłki nie tolki ź Biełarusi, ale i z usiaho śvietu — Hiermanii, Aŭstryi, Francyi, Čechii, Polščy, Ukrainy, Rasii. Pry hetym, jak raskazali vałanciory Biarozaŭskaha rajona, u apošni čas dohlad za sabakami z boku haspadara značna pahoršyŭsia: nie zaŭsiody ŭ ich majecca vada, nie ŭsim akazana nieabchodnaja miedycynskaja dapamoha.
U toj ža čas zaniepakojenyja žychary nie chavajuć abureńnia.
«My čujem nie dziciačy śmiech, a niaspynny brech sabak, jaki kruhłasutačna raznosicca pa ŭsioj vioscy. Nijakaj pavahi da viaskoŭcaŭ z boku haspadara sabak! Jak možna lubić žyvioł i tak nienavidzieć ludziej?» — danosilisia vokličy tych, chto sabraŭsia ŭ SDK.
Svajo mierkavańnie vykazaŭ i starasta Kabakoŭ Anatol Ramanovič:
«Maja pazicyja — u vioscy pavinna być spakojna. Žyvu pa susiedstvie i baču ŭsio, što adbyvajecca. Kali sabaki nie kormlenyja, brech ź viečara da ranicy. Varta prajechać ravarystu — adrazu sabaki reahujuć hučnym brecham».
Žychar Kabakoŭ Siarhiej Mokič raskazaŭ:
«Nie suprać prytułku dla biazdomnych žyvioł, ja za toje, kab valjery znachodzilisia za miežami nasielenaha punkta. Raniej sam žyŭ na vulicy Paŭdniovaj i zaŭsiody kazaŭ: «Kali na ziamli jość raj, to jon mienavita tam». A ciapier nie chadžu tudy hulać, bo viedaju, što tam niebiaśpiečna».
Byŭ na schodzie i ŭčastkovy milicyjanier, jaki vykłaŭ prysutnym patrabavańni zakanadaŭstva adnosna ŭtrymańnia žyvioł i adkaznaść za jaho parušeńni i nahadaŭ, što «źviarnucca ŭ milicyju na liniju «102» z prablemaj moža luby žychar, paśla čaho pravaachoŭnikami budzie praviedziena pravierka». Praŭda, «na dadzieny momant u Biarozaŭski RAUS zvarotaŭ hramadzian pa hetym pytańni nie pastupała.
Čytajcie taksama: