«Pasažyraŭ možna kłasifikavać na dźvie hrupy: narmalnyja i nienarmalnyja». Taksist raskazaŭ pra niezvyčajnyja zdareńni ŭ svajoj praktycy

My časta mahli čuć niehatyŭnyja vodhuki ŭ adras kiroŭcaŭ taksi. Adnym nie padabajucca navyki kiravańnia i hrubaść, inšym — niedarečnyja razmovy. Ale jaki advarotny bok miedala? Ź jakimi składanaściami sutykajucca kiroŭcy i jakija pasažyry najčaściej im traplajucca? Na hetyja i inšyja pytańni Blizko.by adkazaŭ Uładzimir — kiroŭca Jandeks.Taksi, dla jakoha hety zaniatak — nie asnoŭny sposab zarobku.

02.02.2023 / 00:08

Pa słovach Uładzimira, za minuły hod jon prajechaŭ na mašynie ŭsiaho 5000 kiłamietraŭ. I pryznajecca, što luby inšy kiroŭca, dla jakoha taksi — heta asnoŭnaja praca, pakruciŭ by palcam la skroni sa słovami: «Chłopiec, ja stolki za tydzień prajazdžaju».

Tym nie mienš, za hod takoj pracy Uładzimir zmoh asabista daviedacca i pabačyć, nakolki roznyja byvajuć ludzi, ich pavodziny i ŭ cełym staŭleńnie da kiroŭcaŭ taksi.

«Dźvie babuli bilisia na łavačcy, a paśla adna ź ich vyrvała ručku ŭ mašynie»

«Ja pryjechaŭ na paznačany adras i baču, što na łavačcy siadziać i łajucca dźvie babuli. A praz paru chvilin pačynajuć pa-sapraŭdnamu bicca! — raspaviadaje Uładzimir. — Ja spakojna čakaŭ pasažyra, i tut adna ź ich padbiahaje, sadzicca da mianie ŭ mašynu sa słovami: «Pajechali». Druhaja ŭ hety momant nie staić na miescy: taksama padbiahaje, sadzicca ŭ mašynu i praciahvaje bicca. Adna ź ich mocna schapiła ručku dźviercaŭ i kryčyć: «Davaj, synok, ruchajsia, hazuj!» — i ŭ hety ž momant vyłomlivaje jaje. Škodu mnie nichto nie kampiensavaŭ, zrazumieła. Što ŭziać z hetaj babuli?

I heta nie adzinkavy vypadak. Adnojčy chłopiec vyrvaŭ ručku, kali ŭ mašynie byli zafiksavanyja zamki. Ja ŭbačyŭ, jak jon staić ź joj u rukach, a jon u adkaz kaža: «U vas tut pałamałasia». «Kruta!» — skazaŭ ja jamu. Pakul vychodziŭ, kab acanić maštab pałomki, jon užo paśpieŭ uciačy, a potym ja ŭbačyŭ paviedamleńnie ŭ dadatku, što zakaz admienieny».

«Ja vas usich pakaraju, vyviedu na čystuju vadu»

«U pieradnavahodnija dni zaŭsiody adbyvajecca šmat historyj z pasažyrami. Raspaviadu adnu, jakaja zapomniłasia.

Mužčyna sadzicca ŭ mašynu i adrazu pačynaje kazać, što ŭsich kiroŭcaŭ jon viedaje jak abłuplenych, i jany nie zmohuć jaho padmanuć. Prasiŭ spynić kala adździaleńnia milicyi sa słovami: «Ja vas usich pakaraju, vyviedu na čystuju vadu».

Spačatku ja ŭsprymaŭ heta łajalna. «Jedzieš pjany, nu, ničoha strašnaha», — dumaŭ tady ja. Maršrut byŭ pabudavany ź Sierabranki da Malinaŭki i paśla zakančeńnia pajezdki jon zajaŭlaje, što ŭžo ŭsio apłaciŭ, a ja pavinien jamu addać reštu. Chutka ściamiŭšy, adnak, što aŭtobusy ŭžo nie chodziać, zrazumieŭ, što treba vybirać inšuju stratehiju: znajšoŭ u siabie ŭ kišeniach 20 rubloŭ, apłaciŭ, skazaŭšy pad kaniec, što raskaža ŭsim, jak ja jaho padmanuŭ».

«Zamiest šaści rubloŭ daŭ 100 jeŭra»

«30 śniežnia minułaha hoda vioz taksama nie samaha ćviarozaha pasažyra, u jakoha padčas pajezdki pieraklučyŭsia sposab apłaty ź bieznajaŭnaha na najaŭny. I pa pryjeździe jon mnie daje 10 jeŭra. «Heta šmat, — kažu ja jamu. — Rešty ŭ mianie niama, i ja nie viedaju, jaki kurs. Pahladzicie biełaruskija». «Dyk i što ciapier?» — adkazvaje jon. «Kali niama biełaruskich, budziem hladzieć kurs». Paśla hetaha jon zabiraje 10 jeŭra, chavaje ŭ kišeniu i daje 100 jeŭra. «Vy znoŭ dali zanadta šmat, — reahuju ja. — Z vas šeść rubloŭ, pahladzicie, moža, jość biełaruskija hrošy». «Nie dury ty mnie hałavu sa svajoj hetaj reštaj, — adkazvaje pasažyr. — Jon vyjšaŭ z mašyny, pavinšavaŭ z nadychodziačym Novym hodam i pakinuŭ hetyja 100 jeŭra».

«Pasažyraŭ možna kłasifikavać na dźvie hrupy: narmalnyja i nienarmalnyja. Dobra, što pieršyja sustrakajucca našmat čaściej»

«Adnojčy sieła ŭ mašynu babula, jakuju ja pryvioz u patrebnaje miesca, ale jana paprasiła prajechać jašče niekalki kvartałaŭ. Ja padumaŭ, što jana, vierahodna, niapravilna pakazała adras u dadatku, ale tut usio prazaična. Kali vychodziła z mašyny, skazała, što zaŭsiody tak robić, kab pajezdka była tańniejšaja».

«Pieravieźci trunu ź ciełam u morh»

«Ale kali ŭsie papiarednija historyi sustrakajucca ŭ mnohich kiroŭcaŭ, to hetaja zamova mianie, miakka kažučy, ździviła. U dadatku ŭbačyŭ, što pryjšła zajaŭka na zakaz, ale z zaŭvahaj: «Pasažyr paprasiŭ jamu nie telefanavać. Pieravieźci trunu ź ciełam u morh». Ad zamovy ja admoviŭsia — pamiery mašyny nie dazvalali jaje pryniać».

Čytajcie taksama:

Žychar Bresta ŭhnaŭ taksi razam z pasažyrami

«Ni ŭ jakim razie nie pajedu ŭ kryminalnyja rajony». Jak biełaruski muzykant pracuje taksistam u Čykaha i ŭžo atrymaŭ status «hołd»

Minski taksist uziaŭ z žančyny 40 rubloŭ zamiest dziasiatki. Ciapier jaho šukaje padatkovaja

Nashaniva.com