Ivan Kirčuk prezientavaŭ svaju novuju knihu. Jon pracavaŭ nad joj 40 hadoŭ
U «Akademknizie» 14 śniežnia falkłaryst, piśmieńnik i muzyka Ivan Kirčuk prezientavaŭ svaju novuju knihu «Kvietka Pieruna». U vydańnie, nad jakim daśledčyk pracavaŭ ažno 40 hadoŭ, uvajšli muzyčnyja materyjały: noty i aŭdyjazapisy, scenaryi abradaŭ, śviataŭ, kazak, hulniaŭ i teatralizavanych pakazaŭ, jakija byli raspracavany na asnovie biełaruskaha falkłoru. «Kvietka Pieruna» ŭpryhožana fotazdymkami narodnych abradaŭ, zroblenymi jak samim aŭtaram, tak i Alfredam Mikusam, Uładzimiram Urbanovičam i Maksimam Šumilinym.
15.12.2022 / 16:05
Padčas muzyčnaj imprezy Ivan Kirčuk raspavioŭ naviedvalnikam pra staražytnyja instrumienty, a taksama prademanstravaŭ ich u dziejańni. Znajšłosia miesca i ekśpierymientam: naprykład, adzin z majstroŭ zrabiŭ dudačku z… nožki dla televizara. Pra toje, jakimi instrumientami karystalisia našy prodki, čytajcie ŭ materyjale «Źviazdy».
— Za 40 hadoŭ ja sabraŭ dva ŭłasnyja muziei, jakija składajucca nie tolki z vyrabaŭ biełaruskich majstroŭ, ale i z muzyčnych instrumientaŭ z roznych krain śvietu. Tut treba padziakavać hurtu «Troica», tamu što za 25 hadoŭ isnavańnia my prajechali sto mižnarodnych fiestyvalaŭ ad Małajzii da Čyli, — raspavioŭ padčas prezientacyi Ivan Kirčuk. — Ale siońnia ja demanstruju vyraby biełaruskich majstroŭ, jakija dahetul praciahvajuć svoj tvorčy šlach. Ja pryvioz siudy tyja instrumienty, jakija zaŭsiody pakazvaju svaim studentam: nie abaviazkova nabyvać darahija rečy, možna prosta ŭziać toje, što pad rukami.
Kaladnyja huki
Muzyka raspavioŭ, što raniej ludzi ihrali na kapytach bykoŭ, karoŭ i koz. I sapraŭdy, ich hučańnie nahadvaje tupat kapytoŭ pa zaledzianiełaj darozie. Prodki taksama «zdabyvali» muzyku z vysušanaj škarłupiny hreckich arechaŭ. Ličyłasia, što takija instrumienty adhaniali niačyścikaŭ. Časta jany hučali ŭ chatach padčas Kaladaŭ:
— Na arechach varažyli. Treba było vyciahnuć ź miaška žmieniu arechaŭ i padličyć kolkaść: kali cotny lik — vyjdzieš sioleta zamuž, a kali nie cotny — lepš nie spadziavacca. Akramia taho, ličycca, što heta pieršaje dreva, jakoje nakarmiła maleńkaha Isusa. U staradaŭnija časy pa dva arechi davali dzieciam, jakija išli na viačorki šukać siabie paru: kali chłopcu spadabałasia dziaŭčyna, treba było dać joj arech, — padzialiŭsia Ivan Kirčuk.
Abiarehi ad złych duchaŭ
Spravicca ź niehatyŭnaj enierhietykaj, abo staražytnymi niačyścikami dapamahała kasa, na jakoj prodki taksama ihrali, i šarchuny-brazhotki, jakimi ŭpryhožvali konskuju vupraž.
— Hety instrumient vystupaŭ jak abiareh: padčas viasiella šarchuny viešali na koniej, i tyja adhaniali nie tolki niačyścikaŭ, ale i vaŭkoŭ, — raspavioŭ muzyka.
Podych prodkaŭ
Vielmi papularnym materyjałam dla stvareńnia instrumientaŭ była hlina. Ludzi ličyli, što maleńkija hlinianyja ptuški-śvistulki pieradajuć pryvitańnie ad dalokich prodkaŭ, jakija viasnoj prylatajuć pavitacca dy pahladzieć, jak žyvuć ich naščadki.
— Hetych śvistulek z roznych krain ja pryvioz davoli šmat. U ich uvabrany ŭsie stychii: ź ziamli dastali, u vadzie źlapili, u ahni absmalili, a čałaviek, jaki hraje, — udychaje ŭ ich pavietra.
Zrabi sam
Ivan Kirčuk raspavioŭ, što kožny čałaviek pry žadańni moža stvaryć muzyčny instrumient ułasnaručna, dla hetaha spatrebicca tolki čarot — zvyčajnaja vysušanaja trava, u jakoj nieabchodna zrabić dzirački.
— Mnohija z vas pamiatajuć televizary na nožkach: majstar Alaksandr Błachin ź Lidy zrabiŭ taki niezvyčajny instrumient z nožki — tak što nie ŭsio treba vykidvać, — ździviŭ naviedvalnikaŭ muzyka.
Skrypka ź dźmuchaŭcoŭ
Isnavała i isnuje tak zvanaja «husielnaja drymota»: kali taki muzyčny instrumient kłali na cieła chvoraha čałavieka, za košt vibracyj strun čałaviek lačyŭsia. Zaraz hety instrumient taksama raspaŭsiudžany ŭ Biełarusi:
— Pieršaja pieśnia, jakaja ŭ mianie atrymałasia z huślami, była bałada pra cmoka. Ja zapisaŭ jaje ŭ 1983 hodzie ŭ vioscy Staryja Jurkavičy. Kali ja zajšoŭ u chatku da Iryny Brahiniec, jana siadzieła na piečcy. Ja spytaŭsia: «Ci viedajecie vy baładu pra cmoka?» I jana adrazu zaśpiaviała, nie dačakaŭšysia, uklučyŭ ja mahnitafon ci nie, — padzialiŭsia historyjaj falkłaryst.
Na praciahu čatyroch pakaleńniaŭ siamja Žukoŭskich vyrablała skrypki, basy i alty. Ivan Kirčuk sustreŭsia z majstram Usievaładam Žukoŭskim u 1995 hodzie:
— Tady jon mnie skazaŭ, što našy biełaruskija strunnyja instrumienty lepšyja za italjanskija. Na moj zapyt čamu, jon raspavioŭ, što ŭ karpusach italjanskich skrypak vułkaničny popieł, a ŭ našych — dźmuchaŭcy, tamu što ich pakryvali łakam z hetych kvietak.
Naprykancy sustrečy muzyka adznačyŭ, što ŭsio pačutaje padčas imprezy možna budzie znajści na staronkach knihi «Kvietka Pieruna»:
— U jaje ŭvajšli abrady našych babul i dziadoŭ, toj bahaty, mudry materyjał, jaki, na žal, nie tak dobra pieradajecca. Tut zafiksavany i našy pieršyja ekśpiedycyi, abrady, batlejka, kazki. Mnie vielmi pryjemna, što hetaje vydańnie pabačyła śviet: kožnaja narodnaść maje svaju asablivaść, ale ŭsie my žyviom na adnoj płaniecie, kultury ŭzajemadziejničajuć. Naprykład, u afrykanskich uzorach jość biełaruskija arnamienty, a sami afrykancy śpiavajuć jak našy vałačobniki: adzin zapiavaje, a astatnija padchoplivajuć. Takoha, pry žadańni, možna zaŭvažyć šmat, treba tolki źviartać uvahu.