Vykanaŭca pieśni «Lubimuju nie otdajut» nie razumieje, čamu jaje nienavidziać
U «Viačerni palityčny kanał» zaprasili Juliju Bykavu, salistku «pravilnaj» hrupy «Aŭra», aŭtarku i vykanaŭcu pieśni «Lubimuju nie otdajut». U vialikaj razmovie jana raskazała pra svajo minułaje, svoj šlach na scenu, što jana pieražyła ŭ 2020 hodzie i jak joj žyviecca ciapier.
12.11.2022 / 20:10
Skryn videa
Julija Bykava — davieranaja asoba Łukašenki, delehat tak zvanaha «Usiebiełaruskaha narodnaha schodu», łaŭreat premii «Za duchoŭnaje adradžeńnie». Bykava kaža, što nie razumieje nianaviści da jaje karonnaj pieśni «Lubimuju nie otdajut», bo «ŭ samoj pieśni niama nivodnaha drennaha słova, nivodnaha pasyłu niehatyŭnaha, tam usio nakiravana na stvareńnie, na luboŭ, na mir. I kali čytaješ, što tam chtości piša, adrazu stanovicca ŭsio na svaje miescy, chto jość chto i chto pra što dumaje».
Kirył Kazakoŭ, hałoŭny redaktar haziety «Minski kurjer», prezientujučy Bykavu, adznačyŭ, što jana pierajšła ŭ razrad «takich śpievakoŭ-bajcoŭ». «U nas častka šoŭ-biznesu źbiehła. Voś jak na telebačańni. Na chvali da 20-ha hoda byli šoŭmieny, jakija ranišnija prahramy viali, zabaŭlalnyja prahramy, a tyja, chto rabiŭ naviny, byli ni pry čym. A ciapier naadvarot», — pryvioŭ paralel Kazakoŭ.
Bykava kaža, što navat nie moža ŭspomnić, chto ŭ 2020 hodzie, jak «Aŭra», «niešta ŭziaŭ i napisaŭ i vyjšaŭ z hetym pasyłam». Uzhadali, što Cimur Prachin ź pieśniaj «Za Biełaruś» «nie pabajaŭsia vykazacca».
«Na samaj spravie strašna ž heta, tabie nie tolki pahrozy prychodziać… — uzhadvaje svoj 2020 hod Bykava i rasskazvaje niezrazumiełuju historyju. — U mianie ŭ dziciaci chtości tam pieraklučyŭ numar telefona. U mianie ledź infarktu nie było, kali niama dziciaci, ja telefanuju jamu, padymaje niejki mužčynski hołas i pačynaje mianie tam…»
Miž tym pieraklučyć numar technična niemahčyma. Abo Bykava zaviedama chłusić, abo jana pryniała niapravilna nabrany numar za akcyju suprać siabie.
«Razumiejecie, heta treba mužnaść, patrebnyja pierakanańni, ale ja liču, što chtości pavinien byŭ heta rabić, i my zrabili», — kaža Bykava.
Akramia mužnaści, važny składnik pośpiechu — pisać ad dušy. «Razumiejecie, ja što baču, toje śpiavaju. Heta nie toje, što tam, viedajecie, śpiecyjalna niešta tam dziela čahości pišaš. Rečy ad dušy — jany vielmi chutka pišucca».
Abvinavačvańni, što Alejnik i Bykava — prosta anhažavanyja, jany trapili ŭ praŭładny strumień i pišuć pieśni, jakija chočuć pačuć naviersie, Juliju aburajuć. «Nu, «Bitłz» taksama pisali pieśni, jakija chočuć pačuć», — kaža jana.
«Viedajecie, kolki piesień było napisana dziela niejkich plušak? Ich prosta miljony, nu i dzie tyja pieśni? Voś i adkaz. Zvyčajna tyja, chto heta kaža, chacieli sami b heta zrabić, dy jany nie zmahli. Nu dyk heta vašy prablemy, spadarstva, kali vy dziela hrošaj, dziela niejkich tam plušak pišacie-pišacie, a ŭ vas ničoha nie vychodzić».
Pavodle Bykavaj, siońnia ŭ Biełarusi chapaje šancaŭ, kab talent zaŭvažyli — naprykład, tyja ž telešou.
Adnak «mała chto hatovy kinuć pracu, z sacpakietam, z zarobkam, z adpačynkam, z vychodnymi, z apłačanymi balničnymi, i syści ŭ poŭnuju nieviadomaść i tam pracavać prosta da źniamohi».
Bykava raspaviadaje, što jość z čym paraŭnoŭvać. Jana pracavała ŭčastkovaj terapieŭtkaj pa raźmierkavańni ŭ sielskaj miedyčnaj ambułatoryi.
«Heta taksama vielmi ciažkaja praca. Jana i fizična ciažkaja, a kali jašče mižsiezońnie, kali ŭsie chvarejuć, u ciabie miljon vizitaŭ, tabie kiłamietry treba tupać pa hrazi, brać z saboj jašče boty, kab nie patanuć, z poŭnaj vykładkaj miedykamientaŭ, kartkami, plus maralnaja vialikaja nahruzka, tamu što lažać adzinokija staryja, na jakich naplavali ŭłasnyja dzieci. A jany zvalvajuć heta na dziaŭčynku-terapieŭtku, jakaja biehaje pa ŭsich z ašalełymi vačyma, a potym dźvie hadziny jedzie dadomu, jašče 2 km precca da hetaj elektryčki. A kali jaje [elektryčku] zimoj admianiajuć, ty jašče staiš voś tak [dryžučy] i ciabie, dziakuj bohu, jašče puskajuć pahrecca ŭ budku», — raspaviadaje Bykava pra budni sielskich terapieŭtaŭ.
U artystaŭ, pavodle śpiavački, taksama chapaje prablemaŭ.
«My ŭ volnym płavańni, ty biareš pracy stolki, kolki možaš vynieści, tamu što nie viedaješ, budzie jana zaŭtra ŭ ciabie ci nie budzie, pakličuć ciabie ci nie pakličuć, i ty prosta robiš, robiš, prosta voś bieham. Heta ž nie tolki vyjści i praśpiavać. Heta treba padrychtavacca. A napisańnie pieśni — taksama vielmi ciažki praces byvaje.
A jakija sacyjalnyja harantyi? Nu zachvareła ty, nu ŭsio, siadzi biez pracy.
Razumiejecie, tyja, chto… Naprykład, Opierny teatr, jakija stajali tam, ci ad Fiłarmonii — i śpiavali «Mahutny boža». Dyk voś, kali byŭ COVID, jany, nie pracujučy, atrymlivali 70% zarobku, jany atrymlivali balničny, u ich jość adpačynak. Razumiejecie, i ludzi vychodziać i śpiavajuć voś heta voś usio — «Mahutny Boža», tamu što, bačycie, ich kraina nie acaniła. A ŭ nas, kali byŭ COVID, u nas nie było čym płacić za elektryčnaść, tamu što pracy niama ŭ artystaŭ, artysty pieśni taksama nie zakazvajuć, tamu što im staryja pieśni śpiavać niama dzie. I my ŭžo dzie mahli, tam i padzarablali», — dakaraje niaŭdziačnych Bykava.
Ciapier Julija z mužam Jaŭhienam Alejnikam rychtujuć kancert u Pałacy sportu. Hetu imprezu, pa słovach Bykavaj, možna ličyć patryjatyčnym forumam, «tam budzie jasny patryjatyčny pasył razam z zabaŭlalnym kampanientam».
«Takija kancerty, jany patrebnyja, tamu što ludzi pavinny adčuvać jadnańnie, pavinny adčuvać ciapło adno adnaho, plačo adno adnaho, abjadnoŭvacca. Tamu što adzin — heta čałaviek u vakuumie, jon nie razumieje, kudy jamu iści, što rabić. Kali vy źbirajeciesia razam, vy — siła, i hetaja siła, jana ŭžo moža mnohaje».
Bykava kaža, što na takich kancertach nie zarablajuć. Zarablajuć potym, kali «heta pojdzie», kali buduć zakazvać hetuju prahramu. Meta — inšaja.
«Jak by heta pafasna ni hučała, ja ščyra kažu absalutna, heta naš układ voś u dapamohu našamu prezidentu, našaj dziaržavie, heta toje, čym my možam dapamahčy prasoŭvać hetuju liniju palityčnuju, jakaja isnuje ciapier.
Čamu? Tamu što ja liču, što kali kiraŭnik dziaržavy — heta najiarčejšy patryjot, jaki prymaje rašeńni vyklučna na karyść svajoj krainy, na karyść bolšaści hramadzian (u nas ža jość niezadavolenyja, jany, praŭda nie razumiejuć, čym jany niezadavolenyja, ale tym nie mienš jany niezadavolenyja)… My razumiejem, što takoje niezaležnaja palityka, kali kiraŭnik dziaržavy ŭsimi siłami adstojvaje spakoj svaich žycharoŭ, svajoj krainy. Voś heta darahoha stoić, i chočacca dapamahčy tym, čym ty možaš dapamahčy na svaim kankretna pracoŭnym miescy», — raspaviała Bykava.
Skončyli prahramu pieśniaj «Dumaj hałavoj, a nie telefonam» aŭtarstva Jaŭhiena Alejnika.