Biełaruś vačyma amierykanca

Biełaruś mocna pamianiałasia za apošnija hady. Piša Janka Zaprudnik.

19.08.2009 / 14:41

Fota Iryny Mirskaj.

Biełaruś mocna pamianiałasia za apošnija hady. Piša Janka Zaprudnik.

Ź Ńju‑Džerzi ŭ mienski hatel

Udzieł u sioletnim Piatym źjeździe Zhurtavańnia biełarusaŭ śvietu «Baćkaŭščyna» my z žonkaj pastanavili spałučyć z pašyranymi adviedkami svajakoŭ i siabroŭ. Lacieć u Biełaruś dumali spačatku niamieckaj Lufthanzaj, ale, paraŭnaŭšy canu, vybrali polski LOT. Zaaščadžanyja 600 dalaraŭ dadalisia ŭ Biełarusi da hrašovych padarunkaŭ i achviaravańniaŭ.

Adnym z hałoŭnych kłopataŭ pierad adjezdam było, jak spraścić pa pryjeździe ŭ Biełaruś durackuju ciahaninu z rehistravańniem u palicyi svajho pobytu? Pastanavili hetym razam zatrymacca pieršy dzień u hateli, spadziajučysia, što hatelnaja administracyja voźmie na siabie hetuju prykruju dla nas farmalnaść.

Z dapamohaj dziełavych spadaryń z «Baćkaŭščyny» zamovili sabie pakoj u hateli «Minsk», jaki ličycca ŭ stalicy druhim pavodle kamfortu miescam dla turystaŭ.

Pra jakaść hatelu pavinna była śviedčyć cana za noč — 224 dalary.

I tak, z zatojenym dychańniem vypravilisia ŭ darohu. U Varšavie pierasieli z bolšaha amerykanskaha boinhu na mienšy. Pasažyraŭ u im, na dziva, było davoli šmat. Pobač sa mnoj akazałasia byłaja miančanka, jakaja jechała z Kanady. Viazła da baćkoŭ troje svaich dziaciej na leta. Kazała, robić hetak užo katory hod. Darečy, i ŭ Amerycy bačym takoje samaje: maładyja novaprybyłyja siemji zavoziać dziaciej naleta da baćkoŭ u Biełaruś. Kaštuje tańniej, čymsia pasyłać ich na miescy ŭ dziciačyja sadki ci letnija lahiery. Dyj dziadam pryjemnaść.

Paśla novaha, razmašystaha j ludnaha varšaŭskaha aeraportu mienski vyhladaje siratliva j zapuščana.

Pierad kantrolnaj palicyjnaj budkaj čakała nas žančyna ź blankami abaviazkovaj medyčnaj strachoŭki na čas pobytu. Zapłacili pa 18 dalaraŭ ad asoby. Tut ža lažali na stale ślepavatyja farmularčyki, dla Respubliki Biełaruś i Rasijskaj Federacyi. Na kožnaj pałavinie farmularčyka śmiechu vartaja piačatka ‑‑ «Vydajetsia biespłatno». Napružvajučy zrok, treba było dva razy vypisać mikraskapičnymi litarami j ličbami: imia, imia pa baćku, proźvišča, numar pašpartu, numar vizy, kali pryjechaŭ, jakija miaściny naviedieš, jakimi spravami budzieš zajmacca, kali vyjedzieš, podpis. Ujaždžaješ u carstva biurakratyi…

Hatel «Minsk» chvalicca čatyrma zorkami.

Raźlik na toje, što tut adbudziecca palicyjnaja rehistracyja, apraŭdaŭ siabie. U nas adrazu ž paprasili pašparty j skazali, što praz hadzinu štamp budzie pastaŭleny. Uf!.

Padniaŭšysia na svoj čaćvierty pavierch, my ździŭlena pabačyli zasłany biełym nieprymacavanym pałavikom ciemnavaty kalidor, u jakim pierad kožnymi dźviaryma lažała takaja ž biełaja pahamtanaja pościłka. Pieršaje ŭražańnie: niezakončany ramont.

Adčynienaje akno adrazu ž dało znać pra adsutnaść kandycyjaniera. Nie pabačyŭ ja ŭ pakoi taksama ani hadzińnika ani lišniaj paduški (standartnyja rečy ŭ amerykanskich hatelach i matelach).
Zatoje ŭmyvalnia akazałasia na ŭzroŭni. I hatelnymi łeptopami, jak mnie vietliva pajaśniŭ švajcar, možna karystacca zadarma.

My byli ŭražanyja małoj kolkaściu haściej, pryčym nieeŭrapiejskaha vyhladu — ni to araby ni to ludzi z Centralnaj Azii.

Mienskaja «Stalica», abo Shopping Mall

Hadoŭ čatyry tamu pad płoščaj Niezaležnaści my źviedali pačatak handlovaha centru, tak zvanaj «Stalicy». Zachaciełasia pabačyć jaje ciapier ‑‑ pahladzieć, što tam novaha. A novaha šmat, choć dla nas jano adnačasna j staroje, bo ŭ Amerycy poŭna padobnych handlovych centraŭ (shopping malls). Toje, što my bačyli raniej na adnym paviersie, razrasłosia j pahłybiłasia da troch uzroŭniaŭ. Kramy samaha roznaha typu, ad juvelirnych i kasmetyčnych da spažyvieckich supermarkietaŭ. Na reklamnych plakatach, vyvieskach i nalepkach poŭna zamiežnych, najbolš anhłamoŭnych terminaŭ. Svaim klimatam, praŭda, «staličnyja» kalidory nie daciahnuli jašče da zachodniaha ŭzroŭniu: pavietra ciepłavata dušnaje, achaładžeńnie majuć tolki niekatoryja mahazyny, dyj toje kvołaje.

Kramy napoŭnienyja vielmi padobnymi tavarami što j u Amerycy. Moda na kryklivuju demanstracyju hołaha žanockaha cieła vidavočnaja i na manekienach, i na dziaŭčatach, što zajzdrosna ŭhladajucca ŭ vitryny. U modach vyrazna lidziruje słabiejšy poł. Mužyki platucca daloka zzadu: prykładam, šorty ŭ šyroki ŭžytak jašče nie ŭvajšli. Ich nosiać pakul što niešmatlikija entuzijasty navizny.

Ad kaho «atrymali» suverenitet?

Na samoj płoščy Niezaležnaści koratka pierad našym pryjezdam zakončyli ŭstaloŭvać vialiki kruhły fantan‑pomnik, centram jakoha stałasia manumentalnaja skulptura troch busłoŭ ‑‑ symbal Biełarusi, ‑‑ što ŭzdymajucca ŭ nieba. Na marmurovaj abvodcy — ščyt z napisam:

Adrazu ž źviartaje na siabie ŭvahu falsyfikat pra «atrymańnie» suverenitetu. Ad kaho heta Biełaruś «atrymała» jaho?

Ahulna ž viedama, što suverenitet byŭ abvieščany.
U vyniku hučnych sutyčak pamiž biełaruskimi patryjotami, jakich zhurtavaŭ BNF, i pramaskoŭskimi kamunistami. Pierarobka abvieščańnia na «atrymańnie» — heta nia tolki zaciamniańnie histaryčnaha faktu, ale j śviedčańnie pra kampleks nacyjanalnaj niepoŭnavartasnaści na dziaržaŭnym uzroŭni, kampleks zapałochanaści pierad uschodnim miadźviedziem.

Dzień Respubliki

Miensk u dzień našaha pryjezdu (30 červienia) byŭ prybrany da adznačeńnia 3 lipienia «Dnia niezaležnaści Respubliki Biełaruś (Dnia Respubliki)». Na hałoŭnych budynkach i vulicach krasavalisia śviatočnyja plakaty j raściažki. Niekatoryja ź ich biełaruskamoŭnyja. Ułada vydzialaje pry takich nahodach nievialikuju dozu biełaruščyny, pryznačeńnie jakoje, jak niekatoryja dumajuć, padvojnaje: 1. spatolić krychu hałodnuju dušu ajčynnych nacyjanalistaŭ i 2. pakazać nastyrlivamu imperskamu susiedu, što, kali b sprava dajšła da kułakoŭ, dyk tady mahło b i poracham zapachnuć: «Vy što, chočacie jašče adnu Čačniu?!…»

Śviatkavańnie Dnia Respubliki było spałučana z 65‑mi ŭhodkami vyzvaleńnia Miensku ad niemcaŭ. Vialiki parad (štości nakštałt paŭnočnakarejskaha) z demanstracyjaj vajennaha patencyjału Respubliki (u časie jakoha Łukašenka trymaŭ kala siabie svajho małoha synka ŭ vajskovaj, jak i jon sam, uniformie) mieŭ na mecie prademanstravać kaštoŭnaść suverenitetu, vajennuju abaronazdolnaść dy staŭku na moładź i sport.

Z pakazanaha na aficyjnym telebačańni repartažu pra śviatkavańnie Dnia Respubliki najbolš nievierahodnaj detallu prahučeŭ uryvak biełaruskamoŭnaj pieśni ŭ vykanańni žaŭnierskaha choru ‑‑ pra hatovaść advažna baranić Radzimu ad voraha.

Budaŭnictva

Budaŭnictva ŭ Miensku, u tym liku žyllovaje (kažuć, ź niemałym udziełam maskoŭskaha kapitału) idzie razmašysta. Fasady šmatkvaternych hmachaŭ u 15‑20 pavierchaŭ, razmalavanyja ŭ łahodnyja tony, upryhožvajuć haryzonty staličnaha Miensku.

Darečy, u stalicy možna pabačyć narešcie hramadzkija tualety, da jakich nakiroŭvajuć vuličnyja znaki «WC» sa strełkaj. Treba dadać tut, što ŭ pryvatnych restaranach źviavilisia taksama zusim prystojnyja prybiralni. Pryvatniki dbajuć pra klijentaŭ.

Nad mahiłaj Hienadzia Kisialova

Adviedziny baćkaŭščyny — heta sustrečy z žyvymi j ź miortvymi. Nas, žyvych, ciahnie da mahił nia tolki ŭ prostym sensie, ale i ŭ pieranosnym. Hety apošni mament pranikliva padkreśliŭ niezabyŭny Karatkievič: «Dziady z mahił žyćciom dychnuli…» Mahiłam pryčaščajemsia, imi spatalajem dušu, u ich šukajem suviazi ź viečnaściu. Bo my ž i źjaŭlajemsia zamahilnym žyćciom našych prodkaŭ, našych papiarednikaŭ.

Adjaždžiučy ŭ darohu, my z Nadziaj damovilisia źviedać u Miensku dźvie mahiły: Ivana Mieleža (za jahonyja «Ludzi na bałocie») i Hienadzia Kisialova (za «Pačynalnikaŭ» dy šmat čaho inšaha).
Udałosia pabyć tolki na mahile apošniaha, pakłanicca, vykazać spačuvańnie žoncy Janinie Michajłaŭnaj. Pakłali na žoŭtym piasku bukiecik vasilkoŭ. U nas u Amerycy ich hadujuć taksama, ale biełaruskija zyrčejšyja, bolš sinija.

Hienadź, pra jakoha ŭ słavutaj satyryčnaj paemie «Skaz pra Łysuju haru» zyčliva skazana «Hienus Krotus Kisialoŭ», byŭ, jak raskazała nam žonka, niaŭrymślivym pracaholikam da samaha apošniaha kanca: daktaroŭ nie pryznavaŭ, ledź trymajučysia na nahach, jon dumaŭ ab adnym: jak kinuć jašče žmieniu śviatła ŭ ciomnuju minuŭščynu Krainy, kab historyjaj praśviatlić zatumanienuju sučasnaść.

Biełaruskaja mova

Tam, dzie my byli, rasiejščyna hučyć paŭsiul na vulicach i ŭ publičnych miescach. A ŭ Miensku ‑‑ ź nievialikim vyniatkami ŭ metro dy na niekatorych šyldach i plakatach. A ŭ pravincyi j hetaha nia vidać. Tym nia mienš, u našym paśladoŭnym karystańni biełaruskaj movaj, my nie napatkalisia na hrubijanskuju reakcyju typu «hovori na čiełoviečieskom jazykie» — što zdarałasia hadoŭ vosiem‑dziesiać raniej. Paśladoŭnaja abarona rodnaj movy siabrami j prychilnikami TBM, TBŠ i BNF, asabliva maładymi aktyvistami, u spałučeńni z akazijnym vykarystoŭvańniem jaje niekatorymi aficyjnymi asobami,

pryvučaje rusafiłaŭ da spakajniejšaj reakcyi na biełaruskamoŭnyja zvaroty da ich. Złahodžvajuć varožuju reakcyju na biełaruščynu j kanflikty pamiž Mienskam dy Maskvoj, u jakich nacyjanalnaja mova stanovicca psychalahičnym faktaram abarony.

Z druhoha boku, siarod paspalitaha ludu ŭsio jašče pieravažaje pahlad na biełaruskuju movu jak na kaštoŭnaść nieprahmatyčnuju, nie dla praktyčnaha ŭžytku. Rodnaja mova — svajho rodu škatułka za škłom, etnahrafičnaja akrasa, histaryčnaja spadčyna na stviatočny dzień. Što da ŭradu, dyk jon viedaje, što heta adnačasna j nacyjanalistyčny resurs, jaki trymaje ŭ zapasie, kab vykarystać pry nieabchodnaści.

Chto pradaje biełarusam vadu?

Jak i ŭ Amerycy — tolki nia tak časta — možna pabačyć na mienskich vulicach ludziej z butelečnaj vady ŭ ruce. Biełaruś, jak viedama, bahataja na krynicy čystaje vady, na padziemnyja vody ŭnikalnaj jakaści. Zdavałasia b, kamu jak nie ajčynnaj pramysłovaści vykarystoŭvać hetyja zapasy. Tamu było dziŭna pračytać na butelečcy, što vadu biełarusam pradaje… amerykanskaja Koka Koła. Choć, kali padumaješ, dzivicca tut niama čamu: pradprymalnictva ŭ krainie pakutliva cierpić, z adnaho boku, ad dyktatu j čynoŭnickaj samavoli, a z druhoha ‑‑ ad roznych deficytaŭ: deficytu kapitału, technalahičnych viedaŭ, praktyčnaha zakanadaŭstva, razumnaj administracyi. Usie hetyja j padobnyja niastačy nahladna śviedčać, miž inšaha, pra vialiki patencyjał, jaki toicca ŭ zachodnim vektary vonkavaj palityki.

Turyzm. Nievykarystanyja resursy

Biełaruski ŭrad hladzić na zamiežnych turystaŭ jak na bahatuju krynicu valuty. Tamu kidaje za saboj, kab znajści pierad saboj. U turystyčnuju infarstrukturu ŭkładajucca vialikija srodki na restaŭracyju zamkaŭ, pałacaŭ i siadzibaŭ, na dobraŭparadkavańnie ichnaha navakolla, padjezdnych daroh, restaranaŭ i hatelna‑matelnaj absłuhi. Ab tym, što turyzm moža stacca dojnaj karovaj, śviedčać pačatyja niadaŭna aryšty kiraŭnikoŭ niekatorych turbiznesaŭ, zapadozranych va ŭtojvańni milijonnych prybytkaŭ.

Haspadary dziaržaŭnaha biudžetu bačać kryklivuju dyspraporcyju ŭ paraŭnańni z susiedziamii: u Biełarusi ŭ 2008 hodzie pabyvała 91 tysiača turystaŭ, a ŭ Litvie — čatyry z pałavinaju milijony! Jakija vialikija prybytki možna było b mieć, kali b…. i h.d.

Zrazumieła, kab pryvabić turystaŭ, treba mieć kudy bolš, čymsia histaryčnyja pomniki.
U pieršuju čarhu patrebny hatelnyja vyhady kala ŭsich tych adbudoŭvanych histaryčnych miaścin. Štości nakštałt taho, z čym my aznajomilisia ŭ maim rodnym Miry.

Načleh u pryvatnym mateliku

Pačatak našaha dvuchdzionnaha pobytu ŭ maich stryječnych siaścior i kuzena akazaŭsia niebiesprablemnym. Daviałosia vytrymać, u spakojna žartaŭlivym tonie, hutarku nakont načlehu. Adrazu ž ździŭlenaje pytańnie ad kuzenki: jak heta mahčyma načavać nie ŭ svaich, a ŭ niejkim tam pryvatnym damku?! A što padumajuć susiedzi! Na heta ja adkazaŭ z uśmieškaj: niachaj dumajuć, što my pryjechali ad imia mižnarodnaj turystyčnaj firmy paraviarać jakaść načlehu ŭ miascovym mateli.

Zatrymalisia my ŭ im na dobruju paradu našaj pryjacielki‑miančanki, jakaja tut niadaŭna pabyła. Heta nievialiki pryvatny dom, pierarobleny z žyłoj draŭlanaj chaty na dźviuchkvaterny matelik. Staić jon na stratehičnym miescy, kala samaha zamku. Biaź luksusu, ale j biez składanaściaŭ z tualetam i biahučaj vadoj, u tym liku haračaj.

Krychu niespadziavana dla nas, haspadar mateliku, sp. Pasiłaŭ Siarhiej Anatolevič, zaprapanavaŭ padpisać damovu. My zhadzilisia: cikava było pabačyć adzin z aspektaŭ pryvatnaha biznesu.

Damova ‑‑ dźvie poŭnafarmatnyja staronki, śpisanyja hustym šryftam. Zahałovak: «Tipovoj dohovor na okazanije usłuh v śfierie ahroekoturizma». U im ‑‑ 17 punktaŭ z padpunktami j padzahałoŭkami: «pradmiet damovy»; «pravy j abaviazki bakoŭ»; «jakaść i abjom pasłuhaŭ u sfery ahraekaturyzmu»; «ceny j paradak raźlikaŭ»; «adkaznaść bakoŭ»; «zaklučnyja pałažeńni»; «rekvizyty j podpisy bakoŭ».

Sp. Pasiłaŭ, nazvany ŭ damovie «vykanalnikam», zabaviazvaŭsia davać nam pasłuhi «ŭ metach adpačynku, azdaraŭleńnia, aznajamleńnia z pryrodnym patencyjałam, nacyjanalnymi j kulturnymi tradycyjami ŭ abyjmie i na ŭmovach praduhledžanych dadzienaj damovaj». Zapłaciŭšy jamu poŭnuju sumu za dva dni pobytu (80 dalaraŭ), my atrymali klučy ad pakoju j ad chaty (druhaja kvatera była niezaniataja), dy bolš haspadara j nia bačyli. Byli poŭnaściaj svabodnyja, z čaho vielmi ciešylisia.

Zapach śvieža apracavanaha dreva, čystyja padłohi, prastorny pakoj ź vidam na zamak, duš, navat kuchonyja mahčymaści, usio heta apraŭdvała košt: 20 dalaraŭ ad asoby za noč.

Mirski zamak jak šykoŭny hatel

Nam jak zamiežnym turystam, nie biez dapamohi rodzičaŭ (jakim i za heta padziaka), byŭ dadzieny persanalny tur Mirskoha zamku j jahonaha navakolla. Restaŭracyja jdzie poŭnym chodam. Aprača ŭsiaho inšaha, u zamku ŭładžvajuć 16 luksusnych apartamentaŭ. Tut i vysokajakasnaja mebla babrujskaha vyrabu (jašče ŭ plastykovym abkryćci), i pieršaklasnyja lustry ajčynnaj vytvorčaści, i italjanskaja kieramika, i niamieckaja elektronika, i špalery ŭ kožnym pakoi asobnaha dyzajnu. Maładyja mastaki ź mienskaj akademii mastactvaŭ pazałočvajuć i razmaloŭvajuć stoli. Vyšlifoŭvajucca balustrady. Zakrojenaja prastornaja kanferenc‑zala z budkami dla pierakładnikaŭ.

Žytkavickija mohiłki, vulicy j hutarka ź miascovymi karespandentami

Šlach ź Miensku na Žytkavičy, minajučy Słucak i Salihorsk, praloh davoli hładka, pryčym daje mahčymaść nabyć sezonnyja dary lasoŭ. U našym vypadku heta byli lisički j jahady, ź jakimi siadziać paabapał darohi ruplivyja šukalniki lišniaha rubla abo j adzinaha dla ich skupoha zarobku.

U Žytkavičach adviedali, kažučy trapnym miascovym słovam, kłady (mohiłki). Za čatyry hady mahił prybyło vuń až kolki. Ahledziš pomniki, pieravažna z partretami niabožčykaŭ, i žachaješsia ad faktu, što balšynia ich pamierli ŭ zusim nie starym vieku. Sapraŭdnaja pandemija pieradčasnaj śmierci, jakaja šmat kaža pra ekanomiku krainy, palityku, medycynu dy styl žyćcia.

Sam horad nia šmat źmianiŭsia za praminułyja čatyry hady. Zaasfaltavali zbolšaha jašče paru vulicaŭ, a rešta lažyć dalej z vyboinami dy vadzianymi jamami. Heta nie pieraškadžaje niekatorym varjatam za rulom šuhać na šalonaj chutkaści kala piešachodaŭ. Ja ledź‑ledź nie papłaciŭsia, kali nia žyćciom, dyk pałamanymi kaściami.

Hości z Ameryki ŭ Žytkavičach byvajuć nia časta. Tamu našym pryjezdam zacikavilisia karespandenty ź miascovaje radyjostancyi j hazety «Novaje Paleśsie». Prahavaryli bolš za hadzinu i pra dadatnaje i pra admoŭnaje, u tym liku pra adzin prykry mament dla kožnaha biełarusa, jakomu balić źniavaha rodnaje movy. U toj čas jakraz byŭ pačaŭšysia viciebski «Słavianski bazar». Na adkryćci jaho prezydent Łukašenka, dla jakoha słavianskaść nie ŭklučaje ŭ siabie biełaruskaj movy, pramaŭlaŭ, jak zaŭsiody, na movie «starejšaha brata». Hety moŭny servilizm biełaruskaha prezydenta byŭ manifestacyjna padkreśleny ŭkrainskim dyplamatam, jaki spačatku pryvitaŭ haściej pa‑biełarusku, a paśla na svajoj rodnaj słavianskaj movie pračytaŭ pryvitańnie ad prezydenta Ŭkrainy.

Maŭčańnie maich surazmoŭcaŭ było šmatmoŭnym…

Pravasłaŭnaja carkva: architekturnaja tendencyja

Usiudy, dzie my byli, my cikavilisia cerkvami, carkoŭnymi spravami.

U žyćci čałavieka, a jašče bolš u žyćci narodu, relihija — nadzvyčaj važny faktar. Palityki j carkoŭnyja dziejačy vydatna razumiejuć uździejvańnie relihii na hramadztva. Dziela hetaha jakraz biełaruski ŭrad admaŭlaje ŭ rehistracyi niekatorym relihijnym supołkam, zabaraniaje abmiarkoŭvańnie ŭ padkantrolnym druku pytańnia aŭtakiefalii.

Biełaruskaja carkoŭnaja architektura maje svaje histaryčnyja asablivaści, svaje kontury, svoj styl. I tamu, kali jeździš drohami abo chodziš vulicami, kidajecca ŭ vočy sučasnaja tendencyja zapaŭniać biełaruski krajavid kupałami maskoŭskaje formy, cybulinami. Na biełaruskich vulicach rasiejskaja mova, u biełaruskim niebie rasiejskija kupały.

Ananimki Pravasłaŭnaj carkvy

U turaŭskaj i žytkavickaj cerkvach ja pacikaviŭsia listoŭkami, jakija lažać la ŭvachodu zadarma dla kožnaha, chto choča pačytać. Čatyry ź ich ananimnyja (try na čatyroch staronkach časapisnaha farmatu, adna — na dźviuch): «Pravosłavnyj listok», «Hłas pravosłavija», «Pravosłavnyj nabat» i «Ruś Śviataja, Jedinaja i Niedielimaja!!!» Chto ich napisaŭ, dzie jany vydrukavanyja, viedaje chiba tolki carkoŭny klir. Kab zrabić z nabožnaha čytača pašyralnika hetaj litaratury, na adnoj ź ich zaznačana: «Listovka sodieržit citaty iz Śviaŝiennoho Pisanija, poetomu nie dopustimo ispolzovať jeje v bytovych cielach, a tiem boleje vybrasyvať».

Źmiest? Usiaho nie pierakažaš. Ale pra ahulny kirunak i emacyjanalny ton razvažańniaŭ davoli pakazalna śviedčać niekatoryja padzahałoŭki dy vykazvańni. Hetak, adna ź ich daje «Pieriečień diejatielnych słužitielej niečistoj siły na tierritorii Rusi».

Druhaja, paśla histeryčnych antysemickich vypadaŭ i judafobii, abviaščaje: «Osnovnyje płany sionistov sbyvajutsia. Strana razrušajetsia, narod abołvanien i upravlajem imi. No nie słomlen duch istinno russkich ludiej. Hłavnyje bitvy za Ruś i russkij narod — vpieriedi». I kancoŭka: «Rusiči, pieried nami stoit vybor: Pravosłavije ili śmierť!»

U treciaj padajucca «arhumenty» i spasyłki na Śviatoje Piśmo suprać sučasnaj žanočaj mody ź pieraściarohaj, što «śvieckaja moda viadzie da zachvorvańniaŭ». I hetak:

«Za našeńnie portak — u žančyny byvajuć ciažkija rody, dzieci naradžajucca ź fizyčnymi j spychičnymi adchileńniami…

«Za karystańnie kasmetykaj — u žančyny źjaŭlajucca zachvorvańni žyvata, piečani, kišečnika, a taksama horła j vačej».

Čaćviertaja ananimka zajaŭlaje, što heta jašče Bismark [druhaja pałavina XIX stahodździa — Ja.Z.] u zmahańni z Rasiejaj «prydumaŭ» Ukrainu. A siońnia? «Siehodnia Zapadnaja i Južnaja Ruś [čytaj: Biełaruś i Ŭkraina — Ja.Z.] vnov epicientr hieopolitiki, cientr okončatielnoho riešienija (uničtožienija) słavianskoho voprosa. Milliony dołłarov napravlajutsia na protivodiejstvije jestiestviennomu prociessu intiehracii słavian».

Piataja listoŭka biełaruskamoŭnaja. Hetaja ŭžo z «pašpartam»: «Pa błahasłavieńni Jaho Vysokapreaśviaščenstva, Vysokapreaśviaščeńniejšaha Huryja, Archijepiskapa Navahrudskaha i Lidskaha, Namieśnika Śviata‑Uśpienskaj Žyrovickaj Abicieli». Źmiest jaje — paema pad zah. «Stahodździaŭ žyrandola», rasiejskamoŭny tekst jakoje byŭ znojdzieny ŭ archivie Žyrovickaha manastyra. Čatyry staronki hustoha druku. Pierakład zrabiŭ, niabožčyk užo, Aleh Łojka ŭ 2006 hodzie.

Źjezd biełarusaŭ. «Baćkaŭščyna» ŭ dobrych rukach

Ź vialikimi pieraškodami arhanizataram Piataha źjezdu Zhurtavańnia biełarusaŭ śvietu «Baćkaŭščyna» ŭdałosia pravieści 18—19 lipienia svoj štočatyrochhadovy forum. Bolš za 300 delehataŭ z 23‑ch krain zapoŭnili zalu Niamieckaha adukacyjnaha centru, tak zvanaha «i‑be‑be» (IVV). Centar hety, jak akazałasia, staŭsia adzinym mahčymym miescam u cełym horadzie, bo bolš jak u 20 inšych budynkach, kudy źviartalisia arhanizatary, raptam pačalisia «ramonty». Hulnia kata (z naciskam na jakim chočacie składzie) z myškaj.

Paśla ŭračystych akordaŭ himnu «Baćkaŭščyny» prahučeli pryvitalnyja słovy Staršyni Rady BNR Ivonki Surviłły. Čyściusieńkaj biełaruskaj movaj pryvitaŭ udzielnikaŭ źjezdu pasoł Švecyi. A dalej pajšli pramovy, dakłady, vystupy.

Poŭkruhły kalidor centru, ludny ad narodu, byŭ ščylna zastaŭleny stałami z knižkami, dyskami, suvenirami. Jakaja masa ŭsiaho hetaha! Padumałasia: moža nacyjanalnaja biełarusika (choć i małatyražnaja) užo nie takaja j biednaja, jak heta časami zdajecca. Pišecie, stvarajcie, chłopcy j dziaŭčaty! Pryjdzie niaŭchilna čas i na bolšyja tyražy.

Hałoŭnaj navinoj sioletniaha źjezdu byŭ udzieł u im uradavych pradstaŭnikoŭ vysokaha ranhu. Ministar kultury Pavieł Łatuška vystupiŭ z daŭhavataj pramovaj, jakaja była bieśpieraškodna vysłuchana (asprečvańnie skazanaha ministram krytyki zrobiać asobna). Kamentatary buduć uzvažvać, ci heta jašče adzin liberalizacyjny krok ułady, ci zatumańvańnie vačej i zadurmańvańnie mazhoŭ.

Pasiedžańnie Vialikaj Rady «Baćkaŭščyny» napiaredadni źjezdu, na jakim była adnadušna vykazanaja dadatnaja acenka pracy kiraŭnictva arhanizacyi, prademanstravała,

što na čale zhurtavańnia stajać dźvie razumnyja j pracavityja maładyja žančyny, Alena Makoŭskaja j Nina Šydłoŭskaja. Abrańnie ich za kiraŭničak na nastupny peryjad — zaruka, što «Baćkaŭščyna» budzie j nadalej u nadziejnych rukach.

Ivianiec. Infarmacyjnaje biezdarožža

Vymatlany ŭdziełam u pieršaj častcy źjezdu dy čatyrma ci piaćma intervju, jakija daviałosia dać radyjo j telebačańniu, ja adprasiŭsia ad dalejšaha ŭdziełu ŭ źjeździe. Pahatoŭ, što my pavinny byli naviedać novazbudavanuju carkvu śv. Jeŭfrasińni Połackaj u Iviancy.

Aŭtastrady na zachad ad Miensku šyrokija j hładkija. Ale vielmi niahładka ź infarmacyjaj. Šmat jakija źjezdy j raźjezdy nie paznačanyja. Padjaždžaješ da raźviłki j nia viedaješ, kudy jechać dalej. Lišni dovad, što aŭtamabilnaj kultury tut jašče dalokaja daroha.

U Iviancy a. Viktar Pierahudaŭ i vierniki daravali nam našaje hadzinnaje spaźnieńnie. Adsłužyli malebien. Pa‑biełarusku. Zaviaršyli supolna adśpiavanaj malitvaj «Mahutny Boža». Zrabili na pamiać zdymak achviaravanaj nami Troickaj ikony.

Padziakavaŭšy haspadaram za malitvy j smačny pačastunak, pajechali jašče ahledzieć razbudoŭvanyja ŭskrainy Miensku.

Darohi j krajavidy. Dva baki medala

Kali havoryš u Biełarusi z kim‑niebudź, chto pryjechaŭ z Rasiei abo z Prybałtyki ci z Ukrainy, čuješ pachvału biełaruskim daroham i krajavidam, a taksama mienskim vulicam. I nasamreč, pieršy vyhlad hałoŭnych šlachoŭ, navakolla j vulic, navat pravincyjnych haradoŭ, śviedčyć pra vyraznyja źmieny na lepšaje. Ale, kali pierakazvaješ hetaje ŭražańnie miascovamu žycharu, čuješ (a paśla j sam bačyš) šmat dovadaŭ pra žyvučaść staroha savieckaha zaniadbańnia. I sapraŭdy, kab pierakanacca ŭ słušnaści takich vykazvańniaŭ, nia treba navat jechać u pravincyju. Chopić u Miensku zyjści ŭbok z praspektu Niezaležnaści za budynak Akademii Navuk, kab pabačyć nieachajny pabity jamami zavułak. Mała taho, tut ža pobač staić muzej imia Jakuba Kołasa. Dyk što ŭžo havaryć pra žytkavickija vulicy!

Pryhniečany nastroj ludziej trapna abahulniŭ udumlivy Anatol Viarcinski ŭ vieršy «Nie ad taho moj sum…»:

A kolki ich, harotnych tych marščyn, Na tvary źniepakojenaj Ajčyny!.. Dla sumu majho — važkija pryčyny, I mała tak dla radaści pryčyn.

Humar. Anekdoty. Afaryzmy

Ludzi ratujucca ad biurakratyzmu, čynoŭnickaha chamstva, biazvychodnaści čym mohuć. U tym liku śmiecham, žartami, afaryzmami.

Na śvietłavoj bankaŭskaj reklamie ŭ mienskim metro vyśvietlivajecca skarbonka ŭ formie śvinki z nadpisam, što, maŭlaŭ, my dla vašych pasłuhaŭ. Maja spadarožnica, uvahu jakoj ja źviarnuŭ na śvinku, reknuła: «Tak z nami j abychodziacca».

***

Małady fermer padsumavaŭ biaskoncaje j biezvynikovaje abivańnie kazionnych parohaŭ, kab pastavić jak‑niebudź na nohi svaju haspadarku:

«Na Zachadzie ŭłady starajucca, kab nie było biednych ludziej, u nas — kab nie było bahatych».

***

Biažyć praź biełaruskuju miažu sabaka z Ukrainy — chudy, hałodny, šerść ablezłaja.

Pamiežnik pytajecca:

— Ty kudy?

— U Biełaruś, — adkazvaje, — tam lepš kormiać.

Pa peŭnym časie biažyć toj samy sabaka nazad. Syty, adkormleny, šerść bliščyć.

Na pytańnie pamiežnika «A čho ž heta ty nazad češaš?» sabaka adkazvaje:

— Kormiać to tam lepš, ale haŭkać nie dajuć.

**

Čym vymiaryć udaču padarožža?

Zmučanyja darohaj, ale padbadzioranyja ŭśviedamleńniem vykananych abiacańniaŭ i zbytych žadańniach, ščaśliva dabralisia damoŭ pieradumoŭvać dy pieraaceńvać bačanaje, čutaje j pieražytaje.

Čym vymiaryć udaču padarožža? A tym, što ŭ darozie nie chvareli. Što šmat kaho pabačyli, šmat što zrazumieli. Vytrymali naruzku sustreč, adviedak i zastollaŭ. Ničoha nie zhubili j nie zabylisia. I ŭsich abnadzieili, što, kali Boh pamoža, dyk jašče raz pabačymsia. Moža…

Janka Zaprudnik

padkaročana redakcyjaj