«Niekatoryja havaryli, što pradali ŭsio i hetyja hrošy ŭ ich tut adabrali». Nastaŭnica anhlijskaj movy ź Lidy raskazała, što ŭbačyła ŭ «Bruzhach»

Kab pierakładać mihrantaŭ na ruskuju movu, nastaŭnikaŭ anhlijskaj movy z Hrodzienskaj vobłaści voziać u łahistyčny centr «Bruzhi». Ludzi jeździać vałanciorami pa čarzie kožny dzień. «Našaj Nivie» ŭdałosia pahavaryć z adnoj z nastaŭnic, jakaja kamunikavała ź mihrantami.

25.11.2021 / 07:57

U noč na 17 listapada, paśla sutyknieńniaŭ mihrantaŭ z polskimi pamiežnikami, pad kantrolem biełaruskich siłavikoŭ častku mihrantaŭ prytulili ŭ łahistyčnym centry «Bruzhi». Padrychtavać centr dla pryjomu mihrantaŭ Łukašenka daručyŭ hubiernataru Hrodzienskaj vobłaści Uładzimiru Karaniku i svajmu pamočniku pa rehijonie Juryju Karajevu.

«Niaščasnymi i źniasilenymi vyhladali mnohija ź ich»

Litaralna praz sutki źjaviłasia infarmacyja, što 18 listapada dziela spraščeńnia znosin ź mihrantami sa škoł Lidy sabrali nastaŭnikaŭ anhlijskaj movy i pavieźli ŭ toj samy łahistyčny centr. Nam udałosia źviazacca z adnoj nastaŭnicaj, jakaja tam pabyvała.

«Usio adbyvałasia ŭ dobraachvotna-prymusovym paradku. Nam abviaścili, što my vałanciory i što admovicca nie možam, — havoryć Alena (imia žančyny źmienienaje, jaje źviestki jość u redakcyi — zaŭv. «NN»). — U łahistyčny centr nas advieźli na mikraaŭtobusie, jaki naležyć Lidskamu vykankamu. Kali my pryjechali, tam užo byli čynoŭniki z humanitarnaj dapamohaj».

Žančyna raskazała, što ad šoku paśla hetaj pajezdki adychodziła vielmi doŭha.

«Nas pryvieźli tudy, kab my zmahli pierakłaści, što kažuć uciekačy. Mnohija ź ich havorać na łamanaj anhlijskaj movie, ale navat jaje ni pahraničniki, ni čynoŭniki nie razumiejuć, — kaža nastaŭnica. — Dla tych, chto razmaŭlaŭ na arabskaj, byli śpiecyjalnyja pierakładčyki. Jany pierakładali na anhlijskuju, a my ŭžo na ruskuju.

Jak ja zrazumieła, była patrebnaja pryhožaja karcinka pra toje, jak pra mihrantaŭ kłapocicca biełaruski bok. Usio heta zdymała dziaržaŭnaje biełaruskaje telebačańnie.

Ale, viedajecie, zadavolenymi hetych ludziej nazvać nielha — takimi ŭžo niaščasnymi i źniasilenymi vyhladali mnohija ź ich».

«U mianie prosta treślisia ruki. Chaciełasia dapamahčy choć niečym… Asabliva dzieciam»

Pa acenkach Aleny, u centry znachodzicca kala tysiačy čałaviek. Bolš za ŭsio mužčyn, ale jość žančyny i dzieci.

«Mnohija brudnyja, drenna pachnuć. U mianie prosta treślisia ruki. Chaciełasia dapamahčy choć niečym… Asabliva dzieciam, — kaža jana. — Ale mihrantaŭ achoŭvajuć i kantralujuć, byccam by złačyncaŭ. Łahistyčny centr akružajuć ludzi sa zbrojaj. Stajać ščylnym kołam.

Adzin anhłamoŭny chłopiec raskazaŭ, što niekatorych mihrantaŭ ludzi ŭ formie (ja nie viedaju, kaho mienavita jon mieŭ na ŭvazie) źbivali. Niekatoryja havaryli, što ŭ nadziei na lepšaje jany pradavali ŭsio, što ŭ ich jość, a hetyja hrošy ŭ ich tut adabrali.

Niekatoryja kazali, što ciapier zastalisia litaralna ni z čym. Byli i tyja, chto sa ślaźmi na vačach raskazvaŭ, što polskija pahraničniki padkormlivali ich praz drot. Niekalki čałaviek — što ŭ ich zabrali pašparty, maŭlaŭ, ciapier źjechać jany adsiul prosta nie mohuć», — dadaje žančyna.

Pa słovach nastaŭnicy, doŭha ź mihrantami ich staralisia nie pakidać.

«Napeŭna, bajalisia, što daviedajemsia šmat čaho lišniaha. Čynoŭnikam treba było inšaje. Kab mihranty padziakavali im za vyjaznuju łaźniu i inšyja pakazuchi, jakija jany tam učynili», — ličyć Alena.

Nahadajem, što kala łahistyčnaha centra pracuje niekalki aŭtałavak, u tym liku i z adzieńniem, punkty abmienu valut. Niadaŭna tam źjaviłasia łaźnia i «palavy» pres-centr.

«Pamiaškańnie nibyta abahravaje kacielnia. Ale ŭsie tam u koftach, kurtkach i šapkach»

Jak raskazała Alena, niejki čas jana pierakładała anhłamoŭnych mihrantaŭ (u asnoŭnym, heta byli kurdy) dla miedykaŭ z Čyrvonaha Kryža.

«Ludzi skardzilisia na boli ŭ nyrkach, mocny kašal, tempieraturu i hałavakružeńnie. Mnohija žančyny prasili dapamahčy ich dzieciam. Niekatoryja prasili psichatropy, ale ich miedyki Čyrvonaha Kryža, zrazumieła, dać nie mahli», — adznačyła nastaŭnica.

Pry tym sami ŭmovy ŭ łahistyčnym centry Alena nazyvaje nieprydatnymi dla žyćcia.

«Heta vializnaja prastora ź vialikimi adsiekami dla hruzavych paddonaŭ. Ludzi tam śpiać na niekalkich jarusach stełažoŭ, adno nad adnym. Pamiaškańnie nibyta abahravaje kacielnia. Ale ŭsie tam u koftach, kurtkach i šapkach, — havoryć žančyna. — Zatoje na kamiery mihrantam pakazušna razdali haračuju harbatu i ježu z vajennaj palavoj kuchni. Ciapier biełaruskija ŭłady z honaram zajaŭlajuć, što akazvajuć mihrantam lubuju dapamohu».

Nashaniva.com