Minčuk pravioŭ dvoje sutak za kratami paśla emacyjnaj razmovy z žurnalistkaj STB Ksienijaj Chudalej

08.10.2020 / 11:02

3 kastryčnika ŭ Salihorsku prajšli pratesty, jakija skončylisia zatrymańniami. Na ich pryjechaŭ ź Minska Uładzimir Parchimovič — mužčyna, jaki tłumačyŭ žurnalistcy STB Ksienii Chudalej, što biełaruski pratest — vyklučna mirnaja źjava.

«Ja sam minčuk. Ale pryjechaŭ na mierapryjemstva ŭ Salihorsku, jak na sustreču siabroŭ Biełaruśkalija. My chadzili pa parku, pili kavu.

Tam była masa dziaržSMI, ich nichto nie čapaŭ. Ja ŭbačyŭ, jak maładaja žurnalistka (karespandentka STB Ksienija Chudalej — «NN») havaryła z žančynaj, u jakoj była ŭ rukach Kanstytucyja. Ja padyšoŭ i pačaŭ udzielničać u razmovie.

Čytajcie taksama: Žurnalistka STB raskazvała, što na pratestach u Biełarusi pieravaročvali mašyny. Što viadoma pra Ksieniju Chudalej?

Paśla milicyja pačała kazać u miehafon: niesankcyjanavanaje mierapryjemstva i hetak dalej.

U hety čas my z žurnalistkaj havaryli. My havaryli spakojna, kala 5 chvilin.

Ničoha kramolnaha ja nie kazaŭ, vykazvaŭ svajo mierkavańnie. Ja nie viedaŭ, adkul jana — žurnalistka nie pradstaviłasia, nalepak telekanała taksama nie było. Ale ž ja razumieŭ, što, najchutčej, dziaŭčyna ź dziaržSMI.

I kali sychodziŭ, to skazaŭ joj: hladzi, zaraz mianie aryštujuć. Jana takaja: «Nie, nu nie moža być!» Ale ja nie prajšoŭ i 50 krokaŭ, jak mianie zatrymali.

Advieźli ŭ RAUS. Tam milicyjanty mianie spytali: «Što vam nie padabajecca? Pra što vy tak emacyjna razmaŭlali z žurnalistkaj?»

Ja paŭtaryŭ frazu, jakuju kazaŭ žurnalistcy, pra biesparadki za miažoj. Što na Zachadzie hramiać aŭtamabili, ale aryštavanyja 100-200 čałaviek. A ŭ nas mašyny nie pieravaročvajuć, ale aryštavanyja 10 tysiač biełarusaŭ.

Na što mnie adkazali: «Tysiača? Ty budzieš tysiača pieršy. Pratakoł — i ŭ kamieru».

Mianie zakryli ŭ kamieru ŭ RAUSie, skłali pratakoł, što ŭdzielničaŭ u šeści suprać dziejučaj ułady. Ja padpisaŭ, što nie zhodny.

Dvoje sutak my praviali ŭ kamiery: było 13 čałaviek na 8 kojek. Usie tyja, kaho zatrymali na mierapryjemstvie, toj ža šachcior Juryj Korzun byŭ sa mnoj. My śpiavali «Kupalinku», skandavali «Žyvie Biełaruś». Darečy, šmat rabotnikaŭ RAUSa stavilisia da nas absalutna narmalna».

Sud byŭ 5 kastryčnika.

«Na sudzie ŭ jakaści dokazaŭ było apieratyŭnaje videa. Na im bačna, što my fatahrafavalisia, bačna, što ŭ nas niama płakataŭ, navat ściahoŭ. Byŭ adzin — ale čyrvona-zialony! I na videa było bačna, jak Korzun kaža: zaprašaju ŭsich na ekskursiju pa Salihorsku i vielmi prašu nie vykrykvać łozunhi i asabliva — nie abražać milicyju i ŭładu!

Ale vyrašyli, što heta byŭ mitynh suprać ułady.

Ja skazaŭ na sudzie: nie viedaju inšaj krainy, u jakoj ty jaje słaviš, kryčyš pra toje, što chaj jana žyvie — i ciabie za heta karajuć!

Mnie dali štraf 20 bazavych. Ja ŭžo apłaciŭ svaimi hrašyma, bo treba było zabrać svaje mabilniki chutčej.

Ale ja liču, što mianie zatrymali mienavita praz razmovu z žurnalistkaj. Niezdarma ž i ŭ milicyi cikavilisia, pra što ja tam ź joj havaryŭ», — kaža Uładzimir.