Jak baćka čatyroch dačok, muzyka, fiłosaf Aleh Biembiel staŭ manacham — vialikaja hutarka napiaredadni 80-hodździa
26.07.2019 / 12:18
Jon maje sama mieniej try ipastasi. Śvieckim ludziam viadomy jak Aleh Biembiel — syn biełaruskaha skulptara, vypusknik kanservatoryi, aśpirant Instytutu filazofii, nacyjanalist, vyhnany z kampartyi. Boskim šlacham prajšoŭ ad śmiarotna chvoraha pasłušnika Aleha da inaka Mikałaja i manacha Iaana. A na pamiežžy materyjalnaha i duchoŭnaha — jon paet Źnič.
Sioleta ŭ śniežni Aleh-Mikałaj-Iaan adznačyć 80-hadovy jubilej. Jon najstarejšy pravasłaŭny manach Biełarusi, užo čverć stahodździa žyvie i ŭznosić malitvy ŭ Śviata-Ŭśpienskim mužčynskim manastyry ŭ Žyrovičach pad Słonimam. Jak staŭ «elitnym hrešnikam» i ŭratavaŭ svaju dušu, paet-manach biez prycharošvańnia raskazaŭ karespandentam Svabody.
Manach Iaan na fonie manastyrskaha kompleksu
Šlach ad pijanista da manacha
- Navošta svabodalubnaha studenta kanservatoryi napampoŭvali psychatropami.
- Jak moŭnaje pytańnie ledź nie daviało filozafa da spravy za antysavieckuju dziejnaść.
- Čamu chvory paet pajechaŭ u manastyr na try dni i zastaŭsia tam na čverć stahodździa.
- Pra žorstkuju dyscyplinu i padabienstva jararchii ŭ manachaŭ i armiejskim kiraŭnictvie.
- Chto nie vytrymlivaje manastyrskaha režymu i čamu viarnucca ciažej, čym źbiehčy.
Try dni, kab addać Bohu dušu
Adzin z samych viadomych u Biełarusi manastyroŭ naleta adśviatkuje 500-hodździe svajho zasnavańnia i 550 hadoŭ znachodki śviatoha cudatvornaha Žyrovickaha abraza Maci Božaj.
Śviaty cudatvorny Žyrovicki abraz Maci Božaj
Pad jubilej tut prykmietna paboleła pałomnikaŭ, turystaŭ i kantraloraŭ-čynoŭnikaŭ. Manach Iaan dapamahaje dać rady hetamu patoku: arhanizuje duchoŭna-aśvietnickija sustrečy, vydaje i raspaŭsiudžvaje bahasłoŭska-litaraturnyja listki, ładzić muzyčna-paetyčnyja vystupy (tonkija palcy pijanista dahetul virtuozna biehajuć pa klavišach). Usio heta — jahony asnoŭny posłuch, pakul inšyja braty adpracoŭvajuć na harodzie ci ŭ trapieznaj.
Zrešty, impravizavanaja ekskursija pa manastyrskaj terytoryi pačałasia z kazusu. Kab pachvalicca zdolnaściami miascovych seminarystaŭ, manach vyrašyŭ uziać za pamahataha tałkovaha navučenca. I byŭ ahałomšany, pačuŭšy, što «biełaruskamoŭnych u najaŭnaści niama». Voś vydatki rasiejskaha pravasłaŭja — z paŭtary sotni maładych ludziej nivodnaha, chto b vałodaŭ rodnaj movaj. Što ž, daviałosia ŭpraŭlacca samomu.
Ekskursija pa manastyry
Pa darozie da Jaŭlenskaj carkvy — samaha staroha tut budynka, pad ałtarom jakoha — kamień, na jakim u 1520 hodzie paŭtorna źjaviŭsia cudatvorny abraz, — hid u čornym manaskim adzieńni ŭspaminaje, jak u 1990-ch pryjechaŭ siudy… pamirać. Try dni daŭ sabie na zbory i adychod u lepšy śviet: ličycca, što adyści da Hospada ŭ manastyry — najvyšejšy Božy dar dla śvieckaha čałavieka. Ale voś užo treci dziasiatak hadoŭ dziakuje Ŭsiavyšniamu za niespadziavana padoŭžanaje žyćcio.
«Była prabadnaja jazva dvanaccacipiersnaj kiški, ledź paśpieli dakacić da aperacyjnaha stała, — raskazvaje manach. — Lekary krychu zacyravali, ale skazali, što ziamnaja medycyna ŭžo nie dapamoža, usio ŭ rukach Božych. I moj siabar, vykładčyk seminaryi, paraiŭ pajechać pamalicca na mahiłcy starca Jeranima, jaki kazaŭ: «Prasicie, budu dapamahać». Ja paprasiŭ. A zatym niejkaja siła vyvieła na jahonaha byłoha kielejnika, tahačasnaha starca Mitrafana. Toj pahladzieŭ i paraiŭ: «Trymajsia manastyra! Ty pa natury manach, jaki časam upadaŭ u ciažkija spakusy». Voś tak pryśviaciŭ, u samaje serca».
Mahiła starca Jeranima
Takim čynam u manastyry paboleła na adnaho «elitnaha hrešnika» — tak surazmoŭca nazyvaje tych, na kim za mirskija hrachi niama dzie klajma stavić.
Režym dnia, paraŭnalny z kazarmaj
Z hledzišča šarahovaha abyvatala manastyr — miesca nie našmat lepšaje za vajskovuju kazarmu, psychijatryčny špital ci navat turmu: hetki ž strohi režym, jerarchičnaje padparadkavańnie, pakarańni za praviny. Zastajecca tolki dzivicca, jak možna dobraachvotna zdacca ŭ niavolu.
Manaskija kielli mieściacca za Jaŭlenskaj carkvoj
«Tak, u nieŭcarkoŭlenaha, niedaśviedčanaha miranina mohuć uźniknuć asacyjacyi z takimi ŭstanovami — pa analohii z tym, što jon bačyć za manastyrskimi murami, — pahadžajecca manach Iaan. — A što da režymu, to farmalna jany sapraŭdy padobnyja: 5.20 — padjom, ad 6-j — bahasłužba, z 9.00 da 17.00 — posłuch, poŭny pracoŭny dzień. Prykładna z 18-j i da 21-j znoŭ malitvy, viečarovy chresny chod. A 23-j — adboj. I tak dzień za dniom, miesiac za miesiacam, hod za hodam…»
Surazmoŭca paŭžartam dadaje, što možna pravieści ŭmoŭnyja paraleli pamiž duchoŭnymi i vajskovymi jararchami. I pieraličvaje «zvańni» ad nizoŭ da samych viarchoŭ.
«Sałdaty» manastyrskaj haspadarki
Pasłušnik — heta sałdat, samy niz piramidy. Inak — užo małodšy aficerski skład, lejtenant. Jeradyjakan — jak kapitan. Jeramanach — na ŭzroŭni majora. Dalej iduć «staršyja aficery». Ihumien — padpałkoŭnik, archimandryt — pałkoŭnik. Narešcie, «hieneralitet»: japiskap — hienerał-major, archijapiskap — hienerał armii. A źvierchu nad usimi mitrapalit — «maršał-hieneralisimus».
Choć ranžyr umoŭny, paŭtaraje manach Iaan, ale vojski cesara i Chrysta ŭ niekatorych aspektach sapraŭdy majuć padabienstva. Naprykład, kali manach daje abiacańnie, zarok, heta raŭnaznačna voinskaj prysiazie. Tolki prysiahaje nia cesaru, a Hospadu.
Manach na pasłušańni
A ci isnuje ŭ takim vypadku manastyrskaja «dziedaŭščyna»?
«Nie! — kateharyčny jon. — Tut «dziedaŭščyna» tolki sa znakam plus — bolš daśviedčanych ludziej, starcaŭ, šanujuć. Naohuł hetaja źjava nabyła admoŭnaje adcieńnie, kali ŭ vojska pačali pryzyvać kryminalnikaŭ. A ŭ daŭnim chryścijanskim voinstvie dziady, starejšyja byli małodšym uzoram, prykładam honaru i hodnaści. Pavodle hetaj analohii ŭ nas staractva, «dziedaŭščyna», maje stanoŭčy sens. Kali źbirajemsia, štości abmiarkoŭvajem, kažu svaim junym bratam: «Nu, a ciapier pasłuchajcie dzieda».
Dysydent, niebiaśpiečny dla dziaržavy
U manastyrskuju bramu Aleh Biembiel pastukaŭsia ŭ siaredzinie 1996 hodu. Badaj, samy składany peryjad žyćcia, adznačaje jon sam: nia tolki z pryčyny chvaroby, a i tamu, što straciŭ sens dalejšaha isnavańnia.
Filozaf-bahasłoŭ
Za 10 hadoŭ da taho, u siaredzinie 1980-ch, uładkavaŭsia navukovym supracoŭnikam u Instytut filazofii i prava Akademii navuk — u navastvorany sektar sacyjalnaj psychalohii i estetyki. Nadoŭha zatrymacca nie ŭdałosia, vyjšła bokam tema dysertacyi, zabrakavanaja jašče padčas vučoby ŭ aśpirantury — «Nacyjanalnaje i internacyjanalnaje ŭ duchoŭnaj kultury». Pracu, pryśviečanuju realnamu stanu biełaruskaj movy ŭ SSSR, zaviarnuli jak «nacyjanalistyčnuju».
«Na jaje asnovie ja pravioŭ sacyjalahičnaje apytańnie siarod ludziej roznych prafesij i pakaleńniaŭ: «Što my dumajem pra ciabie, biełaruskaja mova?» — uspaminaje kolišni navukoviec. — Z adkazaŭ skłałasia dosyć hruntoŭnaja kampazycyja, jakaja stała jadrom manahrafii — u mašynapisnych kopijach potym chadziła pa rukach. Tyja arkušy trapili ŭ Londan, dzie tamtejšyja biełarusy vydali maje razvahi asobnaj knihaj. Nu i Radyjo Svaboda pačało pieradavać frahmenty. Rańniaja viasna 1986 hodu. Čarnobyl jašče nia hrymnuŭ, ale zdaryŭsia «kulturalahičny čarnobyl» u Akademii navuk».
Jašče śviecki paet Aleh Biembiel
Niadoŭha dumajučy, Aleh Biembiel napisaŭ adkryty list partyjnym «hałovam»: savieckamu kiraŭniku Michaiłu Harbačovu i biełaruskamu — Mikałaju Śluńkovu. U im havaryłasia, što manahrafija, pryśviečanaja ŭdaskanaleńniu mižnacyjanalnych adnosin, nie znajšła razumieńnia ŭ Biełarusi, adnak jaje nadrukavali apanenty za miažoj i ciapier vykarystoŭvajuć u idealahičnaj sprečcy. I prasiŭ paspryjać, kab važnaje daśledavańnie źjaviłasia i na radzimie.
Nieŭzabavie sklikali pazačarhovuju instytuckuju navukovuju radu, jakaja, spadziavaŭsia aŭtar, daść dabro na drukavańnie knihi. Na spravie ž vučonyja mužy sabralisia, kab kvalifikavać jaje jak «antysavieckuju».
Śviata-Ŭśpienski mužčynski manastyr u Žyrovičach
«A heta ŭžo «58-y artykuł» — vyrab, zachoŭvańnie i raspaŭsiud antysavieckich materyjałaŭ, — tłumačyć aŭtar. — Adpaviedna, niemały termin źniavoleńnia i jarłyk «voraha narodu». Dziakuj Bohu, tahačasny dyrektar našaha instytutu Jaŭhien Babosaŭ — natura tvorčaja, jaskravaja, niezaležnaja, choć adnačasova i pryŭładnaja — nastajaŭ u pastanovie na papraŭcy: ličyć pracu «niemarksisckaj i nacyjanalistyčnaj». U vyniku vyklučyli z KPSS, čalcom jakoj byŭ 15 hadoŭ, i vykinuli z pracy: spačatku panizili z navukovaha supracoŭnika ŭ labaranty, a paśla prosta nie atestavali».
Sektar estetyki i psychalohii Instytutu filazofii i prava raspuścili. Va ŭstanovach navuki i kultury źbiralisia admysłovyja schody, kab asudžać «antysavieckuju dziejnaść» Aleha Biembiela. Tak jon staŭ dysydentam. Na niejki čas daviałosia «zavisnuć u darmajedach», praciahvaje apalny filozaf.
Manach Iaan u kalidorach duchoŭnaj seminaryi
U 1989 hodzie jahonyja vysiłki niečakana acaniŭ Sajuz biełaruskich piśmieńnikaŭ, pryniaŭšy ŭ svaje šerahi… za vydadzienaje ŭ Londanie daśledavańnie «Rodnaje słova i maralna-estetyčny prahres». Pryblizna ŭ toj ža čas u tvorčym darobku źjavilisia i inšyja tvory: dziejač biełaruskaj emihracyi ŭ Ńju-Jorku Janka Zaprudnik dapamoh z drukam knihi vieršaŭ «Recha malitvy», u Biełastoku vyjšaŭ paetyčny zbornik «Sanata Rostani», a ŭ Miensku źjavilisia «Malitvy za Biełaruś». Va ŭvieś rost paŭstaŭ paet Źnič.
A ŭ 1991-m viadomy litaraturaznaŭca Adam Maldzis zaprasiŭ dałučycca da novaj kulturalahičnaj struktury — Nacyjanalnaha navukova-daśledčaha centru imia Franciška Skaryny. «Darmajed-nacyjanalist» znoŭ staŭ zapatrabavanym.
Pacyjent psychijatryčnaj lakarni, jaki staŭ filozafam
Filozafam Aleh być nie źbiraŭsia, zachapleńnie traktatami klasykaŭ žanru pryjšło ŭžo ŭ darosłym uzroście. Vychavańnie ŭ siamji słavutaha baćki — skulptara Andreja Biembiela — prahramavała na tvorčy šlach.
Vypusknik kanservatoryi virtuozna vykonvaje palanez Ahinskaha
Aleh skončyŭ Mienskuju muzyčnuju vučelniu i Biełaruskuju dziaržaŭnuju kanservatoryju. Ale svabodalubnaja natura pryviała nie da sceničnaha pośpiechu, a ŭ «psychušku». Zdaryłasia heta paśla taho, jak małady čałaviek adznačyŭ 25-hodździe raspaŭsiudam siarod studentaŭ svajoj paemy, pryśviečanaj idejam chryścijanskaha kamunizmu.
«Rodnaja ciotka, jakaja vychoŭvała mianie z małych hadoŭ i ŭ 1920-ja prajšła try hady HUŁAHu za ŭdzieł u relihijna-filazofskim hurtku, była zaŭziataj prychilnicaj hetaj teoryi. Nu i mnie kamunizm ateistyčny zdavaŭsia absurdam, a voś toje, što sapraŭdnaja kamunija idzie ad Chrysta, vyhladała lahična… Vyklikali na dyvan baćku. A jon čałaviek namenklaturny: člen CK, deputat. I zajavili: vas pavažajem, ale syn zajšoŭ tak daloka, što jość dva varyjanty — abo turma, abo prymusovaje lačeńnie… Ja ŭpieršyniu bačyŭ jaho takim blednym, kali my havaryli sam-nasam u majsterni…»
Manastyrski pobyt
Alehava mačycha była prafesarkaj medycyny i pierakanała svaich mužčyn, što ničoha strašnaha nia budzie, kali krychu patrymajuć dy vypuściać. Adnak prosta adlažacca nie ŭdałosia: pačali napampoŭvać mocnymi psychatropami. Pa vynikach projdzienaha kursu źbiraŭsia kansylijum, ludzi ŭ biełych chałatach pytalisia ŭ pacyjenta, ci pa-raniejšamu jon vieryć u Boha. Pačuŭšy stanoŭčy adkaz, pracedury adnaŭlali.
Tolki kali pačalisia pravały ŭ pamiaci i zastałasia adna apatyja, Andrej Biembiel zrazumieŭ: syna nia prosta schavali ad niepryjemnaściaŭ, a zahaniajuć u mahiłu. I zabraŭ ź lakarni pad raśpisku i ŭłasnuju adkaznaść. Adrazu ž praz maskoŭskich siabroŭ nakiravaŭ jaho ŭ eksperymentalnuju labaratoryju, dzie prafesar Nikałajeŭ nabiraŭ dobraachvotnikaŭ dla vyvučeńnia efektu lačebnaha haładańnia. Za 31 dzień «paddośledny» straciŭ 14 kilahramaŭ i, «ačyščany dy adnoŭleny», viarnuŭsia dadomu. Nienadoŭha.
Žyrovickija pałomniki
Nia majučy achvoty znoŭ ryzykavać zdaroŭjem, pieravioŭsia na zavočnaje navučańnie i źjechaŭ da siabroŭ u Kałuskuju vobłaść. Uładkavaŭsia vykładčykam fartepijana ŭ muzyčnaj škole horadu Tarusy i paralelna rychtavaŭsia da ispytaŭ u Biełaruskaj dziaržaŭnaj kanservatoryi. I, niepaźbiežna viartajučysia da špitalnych pryhodaŭ, usio bolš pahłyblaŭsia ŭ filazofskija razvahi pra sutnaść žyćcia.
«Na apošnich kursach kanservatoryi mianie jak ahniom apaliła, — pryznajecca muzyka-filozaf. — «Śviet jak vola i ŭjaŭleńnie» Šapenhaŭera ŭ pierakładzie Fieta — paema suśvietnaha maštabu, napisanaja biełym vieršam. Darečy, «Tak havaryŭ Zaratustra» Nicše — taksama paema, abodva vialikija paety i muzyki. I voś praź ich ja płaŭna pierajšoŭ ad muzyki da filazofii. Navat zakinuŭ zaniatki, dni i nočy «hłytaŭ» filazofskija traktaty. I kali pryjechaŭ u Tarusu, dzie pierastaŭ badacca z dubam, a ŭ jaho ŭkliniŭsia, pačaŭ pisać referat u aśpiranturu Instytutu filazofii. I ŭ 1971 hodzie byŭ tudy zaličany».
Čarha pa błasłavieńnie ŭ starca
Praŭda, daviałosia terminova ŭstupać u KPSS — saviecki filozaf nia moh być biespartyjnym. Z hetym prablemaŭ nia ŭźnikła. Navučenki muzyčnaj škoły i pry hetym skroź dzieci miascovych bonzaŭ, dušy nia čuli ŭ svaim vykładčyku. Tamu pasiedžańnie kamisii było farmalnaje. Čym zaviaršyłasia zahłybleńnie ŭ filazofiju pa pryjeździe ŭ Miensk, my ŭžo raskazali.
Zastacca samotnym, kab uziali ŭ manachi
Pałomnik Aleh, inak Mikałaj, manach Iaan… Jak adbyvajecca «pieraŭvasableńnie»?
«U manastyr ja pryjšoŭ jak śviecki Aleh, — tłumačyć surazmoŭca. — Spačatku pryniali jak pałomnika, potym staŭ «trudnikam» — heta značyć adpracoŭvaŭ posłuchi i žyŭ tut. Zatym kandydat u pasłušniki, heta kali «trudnik» dobra siabie prajaviŭ i maje namier zastacca. Narešcie, pasłušnik — vydajecca skufiejka, padraśnik, i jon užo ŭvachodzić u «braciju». U jakaści pasłušnika ja byŭ 5 hadoŭ. U suviazi z uzrostam — usio ž išoŭ 57-y hod — i burnym vulkaničnym žyćciom, nie skazać kab duža śviatym, takich vypraboŭvajuć doŭha. Ja pa-raniejšamu zastavaŭsia Aleham».
Nasielniki i hości manastyra
Tolki ŭ 2001 hodzie, akurat pad zimovaha Mikołu, pasłušnika ŭ stałym užo vieku pastryhli ŭ inaki. Pryniata, što pry hetym mianiajecca niabiesny apiakun. Kali pa chryščeńni im byŭ dabravierny kniaź Aleh, jaki pryniaŭ pakutnickuju śmierć za časami Załatoj Ardy, to pry inackim postryhu staŭ Mikoła-cudatvorac.
«Takim čynam pasłušnik Aleh ad nas syšoŭ, a jahony čas anulujecca — spaviadany, raskajany, pakinuty za manastyrskim muram. Inakam Mikałajem ja byŭ až 13 hadkoŭ. Pry manaskim postryhu znoŭ mianiajecca niabiosny achoŭnik. U maim vypadku heta Iaan Viačorka, viaskovy śviatar Babrujskaha pavietu. U 1933 hodzie pryjšli balšaviki, aryštavali, miesiac ździekavalisia, u vyniku rasstralali. Siamju — na poŭnač, majomaść — kanfiskavać. Sapraŭdny symbal miljonaŭ navamučanikaŭ za vieru pry antychrystavaj uładzie».
Haspadarčyja pabudovy
Pavodle ajca Iaana, manaski status abstaŭlajecca dosyć žorstkimi ŭmovami. Najpierš čałaviek nie pavinien być źviazany siamiejnymi abaviazkami. Inšymi słovami, nielha «psychanuć» i pajści ŭ manastyr ad žonki i dziaciej — prosta nia prymuć. Radykalnaje rašeńnie nie pavinna stać prablemaj dla blizkich ludziej.
U jahonym vypadku nie paciarpieŭ nichto. Jak žartam kaža manach, usie try žančyny, jakija naradzili jamu čatyroch dačok, paśla takoj naviny ŭzdychnuli z palohkaj — i na ziamli, i na niabiosach. U apošnim šlubie jon užo byŭ samotny, ničoha nie zaminała zrabić vybar.
Pravasłaŭnyja kryžy nad Žyrovičami
«Dačuški ŭžo byli samastojnyja — try mieli svaich dzietak, a małodšaja sama pierajechała ŭ Žyrovičy i ciapier słužyć Hospadu pry seminaryi. Viadoma, nie adrazu pavieryli. Starejšaja Taciana dumała, što ŭ baćki čarhovaje paetyčnaje zachapleńnie: maŭlaŭ, usio źviedaŭ, žyćcio abrydła, daj adpačnu ŭ manastyry. A kali pryjechała ŭ śniežni 1996-ha pavinšavać mianie z dniom naradžeńnia, skazała: zachapleńnie doŭžycca miesiac-dva, a kali paŭhoda, to heta ŭžo luboŭ… Pryniali vybar, kali-nikali naviedvajucca. Ja, darečy, bahaty dzied — šeść unukaŭ maju».
Małodšaja dačka Ina nia tolki vykonvaje funkcyi rehienta ŭ duchoŭnaj seminaryi, śpiavaje ŭ chory i vykładaje historyju muzyki, a i apiakujecca baćkam: hatuje jamu admysłovyja dyjetyčnyja stravy i napoi, rekamendavanyja paśla staroj jazvy.
Dyscyplina, jakuju nia ŭsie vytrymlivajuć
U mužčynskim manastyry ŭ Žyrovičach žyvuć prykładna čatyry dziasiatki manachaŭ, u ich jość asobny «internat» z kiellami. Kolkaść mianiajecca nia tolki z naturalnych pryčynaŭ, a i praz dačasny «sychod z dystancyi» — nia ŭsie «elitnyja hrešniki» vytrymlivajuć žorstkuju dyscyplinu.
Manach Iaan zabiraje nakład bahasłoŭskaj litaratury sa Słonimskaj drukarni
«Byvaje, što zryvajucca, heta tak, — paćviardžaje ajciec Iaan. — Abo sam uciok, abo «siastryčka» źviała, abo prosta zapiŭ — byvaje ŭ bratoŭ i taki hrech. Viadoma, vielmi sumnaja padzieja i dla ŭsiaho manastyra, i dla taho čałavieka. Jak pakazvaje praktyka, u tych, chto ŭciok u śviet, zvyčajna ščaścia mała. Tamu mnohija viartajucca. I znoŭ usio pačynajecca z nula — niahledziačy na toje, što ŭžo mieŭ peŭny status: z trudnika, pasłušnika i h.d. Padymacca budzie ciažka, vielmi doŭha buduć jaho vypraboŭvać».
Madel suisnavańnia ŭ ścienach manastyra manach Iaan paraŭnoŭvaje z «chryścijanskim kamunizmam» — mienavita za hetuju teoryju ŭ svoj čas jon paciarpieŭ, apynuŭšysia ŭ lakarni.
Žyrovičy z vyšyni ptušynaha palotu
«Za kamunizm navat bicca nia treba, voś jon u hatovym vyhladzie, idealnaja madel, — pierakanany surazmoŭca. — Chto nie znajšoŭ miesca ŭ śviecie — i ŭ viaki minułyja, i ciapier — idzie ŭ manastyr. Jon admaŭlajecca ad ułasnaści, ad svajoj voli. Nu i ad šlubnaha žyćcia taksama abo ad raspusnaha. I tut maje pa patrebie: adzieńnie, prytułak, ježu. Nijakaj vajny za hrošy, ułasnaść, bahaćcie. Absalutna realny prykład chryścijanskaha kamunizmu».
Etapy svajho pakručastaha žyćcia najstarejšy pravasłaŭny manach Biełarusi adlustravaŭ u bahasłoŭska-filazofskim traktacie pad nazvaj «Ajčyna ziamnaja i niabiosnaja». Heta svojeasablivaja spravazdača pierad ludźmi i Boham za ŭsie 80 hadoŭ, pražytych na hetym śviecie — pa abodva baki ad manastyrskich muroŭ.