«Palicyi niama, usie rašeńni prymajucca praz refierendum». Anarchist Franckievič raskazaŭ, jakim bačyć idealny śviet
vam padabajecca?
27.06.2019 / 20:08
Alaksandr Franckievič — viadomy biełaruski anarchist, były palitviazień. U 2010 hodzie jon udzielničaŭ u napadach na aporny punkt milicyi ŭ Salihorsku i budynak Fiederacyi prafsajuzaŭ Biełarusi ŭ Minsku. Anarchisty vybivali šyby i zakidvali ŭ pamiaškańnie fajery. Byŭ prysudžany da 3 hadoŭ źniavoleńnia. Admoviŭsia pisać prašeńnie ab pamiłavańni, tamu adbyŭ pakarańnie całkam.
Apošnija niekalki hadoŭ jon žyŭ va Ukrainie. 19 červienia Franckieviča zatrymała SBU, i toj ža nočču jaho departavali z terytoryi Ukrainy.
Alaksandr raspavioŭ «Našaj Nivie» padrabiaznaści pra svajo siońniašniaje žyćcio i pohlady.
«Naša Niva»: Dzie ty zaraz znachodzišsia?
Alaksandr Franckievič: Ja ŭ Navapołacku. U mianie tut mama.
U Minsku ŭ mianie, pa-pieršaje, niama kvatery. Pa-druhoje, ja nie viedaju, jak u Minsku na mianie adreahujuć. U minuły raz mnie dali 25 sutak.
«NN»: U minuły raz — heta kali byŭ čempijanat śvietu pa chakiei ŭ 2014 hodzie?
AF: Tak. Tamu ja vyrašyŭ, što, moža, lepš pajechać da mamy.
«NN»: Ty ciapier departavany z Ukrainy.
AF: Tak, i mnie zabaranili ŭjezd tudy na 3 hady.
«NN»: Raskažy padrabiaźniej, jak i čamu ty tudy źjechaŭ.
AF: U 2015 hodzie ŭ mianie była niepahašanaja sudzimaść. I artykuł dazvalaŭ, kab mnie dali previentyŭny nahlad. Heta abmiežavańni, kab ja pastajanna doma pa prapiscy byŭ, źjaŭlaŭsia pieryjadyčna ŭ milicyju… Amal toje ž samaje, što i atrymać umoŭny termin.
Mnie jaho spačatku źniali, ale kali b ja ździejśniŭ try administratyŭnyja parušeńni ciaham hodu, to nahlad viarnuli b na nieabmiežavany termin.
Dva parušeńni ŭ mianie ŭžo było. Nastupnaje b pazbaviła mahčymaści vyjazdžać za miažu. Tamu ja vyrašyŭ nie čakać, a źjechaŭ.
«NN»: Čamu mienavita va Ukrainu?
AF: U Jeŭropie ciažej sacyjalizavacca, ciažej lehalizavacca. Ukraina pobač, dyj mnie było cikava, jak raźvivajecca kraina paśla revalucyi.
Ja pracavaŭ pa śpiecyjalnaści, prahramistam. Usio było narmalna. Mieŭ znosiny ź miascovymi chłopcami, jakija prytrymlivajucca pohladaŭ, padobnych da maich.
«NN»: Prablem praz hetyja pohlady z ukrainskimi siłavikami nie ŭźnikała?
AF: U pryncypie, nie. Ale ŭ 2018 pačalisia prablemy. Va Ukrainie prajšli vobšuki ŭ znajomych. I pačalisia pahrozy, što mianie departujuć. Vobšuki prajšli i ŭ majoj žonki.
«NN»: Ty paśpieŭ ažanicca?
AF: Tak, u 2018 hodzie. Žonka — ukrainka.
«NN»: Jana pajechała za taboju ŭ Biełaruś?
AF: Nie, zastałasia va Ukrainie. Joj lepš siudy nie jechać. Mohuć departavać, naša dziaržava lohka departuje ludziej. Va Ukrainie heta ŭsio ž nadzvyčajnyja vypadki.
«NN»: I što budziecie rabić? Tabie ž zabaronieny ŭjezd va Ukrainu na try hady. A kab jana jechała ŭ Biełaruś, ty nie chočaš.
AF: Kali ščyra, to nie viedaju. Pakul nijakich kankretnych płanaŭ niama.
«NN»: Vierniemsia da vobšukaŭ.
AF: Vobšuki byli źviazanyja z tym samym napadam na vieterana ATA.
[U 2018 hodzie na vieterana ATA i člena «Pravaha siektaru» Dźmitryja «Iviča» Ivaščanku napali ŭ Kijevie. Jaho paranili nažom. Paśla palityk Jaŭhien Karaś abvinavaciŭ u napadzie anarchistaŭ z supołki «Revalucyjnaje dziejańnie».
«Zahadaŭ napaści na vajskoŭca niepasredna kiraŭnik «Revalucyjnaha dziejańnia» Alaksandr Franckievič. Anarchist ź Biełarusi, jaki adsiadzieŭ tam try hady. Atrymaŭ amnistyju i adrazu ž pajšoŭ rabić sapraŭdnuju revalucyju va Ukrainie. «Revalucyja» chutka saśliznuła da sproby zabić vieterana vajny. Złamyśniki nie viedali, źjaŭlajecca Dźmitryj nacyjanalistam ci nie. Usio, što bačyli — heta što jon, biezumoŭna, vajskoviec», — vykazvaŭsia Karaś.
U svaju čarhu Franckievič kateharyčna admaŭlaŭ svaju datyčnaść da napadu — Red.]
Ale ja dumaju, što vobšuki nie byli źviazanyja z tym napadam. Moža, heta byŭ miedyjny fon, kab užyć represii da anarchistaŭ. Bo va Ukrainie jość niebiaśpieka, što pravym radykałam mohuć pieradać paśla źviestki pra «levakoŭ».
«NN»: Ale adkul uvohule ŭspłyło tvajo imia ŭ toj historyi?
AF: Pravaradykały zapeŭnivali pra datyčnaść «Revalucyjnaha dziejańnia» da toj historyi. Ciapier voś toj Karaś znoŭ uzhadaŭ mianie. Ale ŭ jaho tam kuča pamyłak u infarmacyi na mianie. I ŭvohule, usia hetaja teoryja — tryźnieńnie. Kab mianie ŭ čymści takim padazravali, to SBU jak minimum uziała b u mianie pakazańni.
«NN»: Toj ža Karaś kazaŭ, što ŭkrainskim «Revalucyjnym dziejańniem» kirujuć niekalki biełarusaŭ.
AF: Nu, chiba tolki na jaho dumku. «RD» ž było stvorana jašče da majho pryjezdu. I kazać, što ja niejki lidar — hłupstva. Čałaviek nie maje dokazaŭ, ale raskazvaje, bo jaho aŭdytoryja vieryć. I ŭvohule, čamu pavinien dakazvać, što ja nie vierblud? Chaj jon dakazvaje, niejak arhumientuje svaje słovy.
Heta śmiešna: raskazvać, što ja tam amal što anarchasindykat stvaryŭ, z adździaleńniami i ŭ Lvovie, i ŭ Kijevie… Tak prosta nie byvaje ŭ realnym žyćci.
«NN»: Dyk ty siabra «RD»? Ci blizki da inšych supołak?
AF: Nie, ja nie siabra anivodnaj arhanizacyi. U šyrokim sensie mnie blizkija idei sacyjalna-revalucyjnaha anarchizmu.
Ja vystupaju za pramuju demakratyju, roŭnaść mahčymaściaŭ. I razumieju, što takoje hramadstva nie zvalicca ź nieba, ludziej treba ahitavać, treba niejak imknucca da pabudovy takoha hramadstva, da sacyjalnaj revalucyi.
«NN»: Sacyjalnaja revalucyja — heta…?
AF: Pierabudova ŭsich sacyjalnych instytutaŭ pa pryncypach pramoj demakratyi.
Siońnia niekatoryja abranyja ludzi zajmajuć pasady čynoŭnikaŭ i prymajuć rašeńni. U ideale ŭsie rašeńni musiać prymacca kalektyŭnym pramym hałasavańniem praz refierendumy.
Ale da takoj sistemy niemahčyma pryjści mirna, bo ŭ čynoŭnikaŭ, bujnych ułaśnikaŭ, jość svaje intaresy i jany nie chočuć, kab takaja sistema isnavała.
«NN»: Tak, davaj spačatku pra refierendumy. Naprykład, treba adremantavać darohu na niejkaj vulicy. Chto vyrašaje, jak i kali? Tyja, chto žyvie pobač? Tyja, chto karystajecca aŭto? Ci ŭsie žychary horada?
AF: U takich situacyjach možna ž pryniać ahulnyja praviły dziejańniaŭ, jakija mianiajucca taksama praz refierendumy. I ŭvohule, možna ž vybrać niejkaha pradstaŭnika, jaki budzie ŭ patrebnych vypadkach zajmacca kankretnymi prablemami, ale nie budzie mieć šyrokich paŭnamoctvaŭ. Taki čałaviek nie stanie načalnikam usich budoŭlaŭ ci ŭsiaho horada, jak siońniašnija čynoŭniki.
«NN»: Karaciej, niejkaja ŭtopija. Ci ty sapraŭdy vieryš, što takoje mahčyma nasamreč?
AF: Utopija — heta miesca, jakoha niama. A anarchičnyja pryncypy ŭvasablalisia ŭ niekatorych rehijonach śvietu. Siońnia bližej za ŭsio da anarchistaŭ mieksikanskija sapacisty. Ich supołka adciaśniła dziaržaŭnyja vojski, i ŭžo kala 20 hadoŭ jany žyvuć pa pryncypach pramoj demakratyi. U ich rehijonie kala 500 tysiač čałaviek žyvie.
I raniej byli prykłady, i ŭ Biełarusi. Naprykład, anabaptysty, jakija vystupali jakraz suprać dziaržavy i za pramuju demakratyju.
«NN»: Jašče momant: ty skazaŭ, što mirnym šlacham da hetaha nie pryjści.
AF: Ja nie kažu, što treba ŭžyvać niejki hvałt. Ale ja realist. Maju na ŭvazie, što ŭźniknie supraćdziejańnie. Kali ŭzhadać historyju, to bačna ž, što nikoli nichto dobraachvotna nie admaŭlaŭsia ad svaich pryvilejaŭ. Heta było ci to pad ciskam źniešnich sił, abstavin, ci to pad pahrozaj realnaha hvałtu.
Ja, kaniečnie, chacieŭ by, kab u śviecie było mienš hvałtu. Ale kali ŭźniknie pahroza, ja nie budu prychilnikam taho, kab padstaŭlać druhuju ščaku.
«NN»: Trochi niezrazumieła, jak ty ŭvohule tady možaš uvasobić svaje ideały ŭ žyćcio. Iści na vybary kandydatam?
AF: Nie, praz vybary hetaha nie dasiahnuć. Ale siońnia blizkija da maich pohladaŭ ludzi mohuć stvarać svaje arhanizacyi: i palityčnyja, i niepalityčnyja. Jany buduć jak minimum imknucca da takoha idealnaha hramadstva i ahitavać za jaho. Taksama časam zmohuć zamianiać niekatoryja dziaržaŭnyja instytuty, jakija kiepska pracujuć. Apošniaje, kaniečnie, vielmi składana. Ale časam mahčyma.
«NN»: A što budzie ŭ hetaj idealnaj anarchisckaj dziaržavie z palicyjaj?
AF: Palicyi ŭ siońniašnim vyhladzie nie budzie. Bo siońnia heta vajenizavany orhan, jaki padparadkoŭvajecca ŭładzie.
Ale ja nie baču prablem: buduć praviły, nielha budzie kraści, zabivać… Možna nazvać ich zakonami, ale mnie nie padabajecca hetaje słova praź jaho blizkaść da dziaržavy.
I buduć ludzi, jakija buduć dapamahać u patrebnych apieratyŭnych mierapryjemstvach. I ekśpierty-kryminalisty nikudy nie padzienucca.
«NN»: Idei zrazumiełyja. Ale heta ŭsio ŭ bolšaści darosłaha nasielnictva vykliča abhruntavany skiepsis, miakka kažučy.
AF: Ja nie źbirajusia naviazvać svaje pohlady hvałtoŭna.
«NN»: Ale anarchizm vyhladaje padobnym na relihiju. Voś ty žyvieš, zmahajučysia za idealny śviet, jaki nikoli nie ŭvasobicca ŭ realnaści.
AF: Ja ž nie kažu, što budzie kaniec śvieta. Ja kažu, što jość ideał, da jakoha možna imknucca. U hetym niama relihijnych matyvaŭ. Ja baču vyhady i dla siabie ŭ takim hramadstvie: ja budu roŭnym, zmahu prymać rašeńni razam ź inšymi. Ja prapanuju taki ideał, a nie naviazvaju jaho.
Kali ludzi ŭsprymuć hetyja idei skieptyčna, to, moža, jany i nie stanuć realnaściu. Historyja rassudzić. Kaliści manarchija zdavała niepachisnaj, paśla Saviecki Sajuz zdavaŭsia niepachisnym.
Historyja časam vielmi lohka mianiajecca praź niejkija kryzisy, navat niejkija vypadkovyja momanty. I adkryvajecca daroha dla alternatyŭ.
«NN»: A siońnia z palitykaŭ, aktyvistaŭ u Biełarusi chtości tabie blizki pa pohladach?
AF: U pryncypie, mety lubych palitykaŭ ja nie padzialaju.
Ale liču, što pravilna robiać tyja, chto adstojvaje Kurapaty. Tyja, chto vystupaje suprać durnych zakonaŭ. Niavažna, jakich pohladaŭ tyja ludzi. Ale nazyvać kankretnyja imiony, napeŭna, ja nie budu, nie varta.
«NN»: Kažuć, što anarchisty padazrajuć chiba nie ŭ kožnym zavierbavanaha ahienta KDB.
AF: Zavierbavanych chapaje. Ale časam i tyja, kaho nichto nie vierbavaŭ, śviadoma ci nie, pracujuć jak ahienty. Naprykład, kali na Dzień Voli praihnaravali palityčny paradak na karyść bolš masavaha mierapryjemstva. Palityčnaja aktyŭnaść musić žyć, inakš tatalitarnaja dziaržava praraście zusim va ŭsie śfiery.
«NN»: A kali b ty mieŭ svabodny vybar, dzie žyć — u Biełarusi, Ukrainie, Polščy, niedzie jašče — ty b zastaŭsia tut? Ci viarnuŭsia va Ukrainu?
AF: U Biełarusi šmat ryzykaŭ. Siłaviki lohka mohuć padstavić, heta trochi pałochaje, choć ja hatovy da hetaha. Apošnim časam jašče siłaviki zasvoili novy pryjom: nie zakryvajuć na sutki, a prychodziać i pa niejkaj padstavie zabirajuć usiu techniku.
Ja mocna lublu Biełaruś. Ale b viarnuŭsia va Ukrainu, kaniečnie.
«NN»: A čym, na tvaju dumku, siońniašniaje žyćcio va Ukrainie adroźnivajecca ad žyćcia ŭ Biełarusi? Jakija plusy i minusy?
AF: Vialiki plus Ukrainy, što kantrol dziaržavy nie taki mocny, heta adčuvajecca va ŭsim. Cisk mienšy, navat mienš palicyi na vulicach.
Raniej u Minsku ž navat vuličnych muzykaŭ amal nie było. U Kijevie ž heta zvyčajnaja źjava.
Ale ž va Ukrainie ciažka zvyčajnym ludziam. Ceny rastuć, zarobki — nie asabliva. Kankretna ŭ Minsku siońnia choć troški, ale lahčej žyć u materyjalnym płanie, čym u Kijevie. Minsk i lepš spłanavany, bolš zručny horad.